Czyli znów nie uznajemy kosztów utrzymania. Inflacji na poziomie 6%. Zakładam, że stanowiących 2/3 zdrowego budżetu.mistrzsardu pisze: ↑06-10-2021, 20:57Dlatego piszę, że obecna sytuacja to luksus dla zadłużonych. Jak stopy dojdą do np. 5% to komfort się radykalnie zmniejszy. Myślę, że przy poziomie ok.4-5% zaczną się kłopoty tych, którzy mocno przeszarżowali. Reszta wytrzyma, będzie płakać i płacić. Najwyżej pomogą dziadkowie, bracia, siostry,stryjki itd.
Jakbym był złośliwy zapytałbym, o gre na giełdzie, a może bitcoinach, bo to kolejny aspekt "młodzieżowej ekonomii". Takiej jak z pudełka puzzli. Coś wyciągniemy, z czymś zestawimy. Jedno z drugim ma się niespecjalnie, ale pogadać, pogada.
Tego luksusu dla zadłużonych, to nie dostrzegłem. Też dobre. Zobaczymy jak ten luksus się przełoży na uczestnictwo w koncertach w przyszłym roku, zakupie płyt xD Przy cenach za bilety odbiegających od tych z 2019 roku, czy coraz droższych płytach xD