LUCID DREAM

[hcpig]

Temat powraca jak bumerang ale jakoś nigdy się w to nie wgłębiłem.

Krótko - czy jest to prawda czy choaks? Można ktoś z Was to już przeszedł? Jeżeli to działa, to czy da się to wywołać sztucznie?

Biorą pod uwagę treści pokazywane w podobnych temat strzelam że co najmniej kilku zawodników będzie miało to i owo do powiedzenia...

[Drone]

Prawda, da się, można wywołać, ale nie zawsze, a czasami zjawisko pojawia się samo.

[hcpig]

Ale miałeś osobiście?

[Drone]

Tak.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Oczywiscie, ze sie da. Osobiscie rozrozniam:
1. Swiadome snienie.
2. Out of body experience
3. Nie-sen
4. Paraliz senny

[Ołówkiiiii]

Oczywiscie, ze sie da. Osobiscie rozrozniam:
1. Swiadome snienie.
2. Out of body experience
3. Nie-sen
4. Paraliz senny

Napisz proszę coś więcej o pkt. 2 i 3, sam z doświadczenia znam tylko pkt. 1.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Napisz proszę coś więcej o pkt. 2 i 3, sam z doświadczenia znam tylko pkt. 1.

Out of body experience może przydarzyć się, tak jak świadome śnienie, spontanicznie lub przez wyćwiczenie. Towarzyszy temu wrażenie, że jesteś w tym samym miejscu, w którym jesteś w rzeczywistości (czyli zazwyczaj w swoim łóżku), ale możesz z niego wstać i chodzić po, dajmy na to, domu. Zdarzyło mi się, że tak zasnąłem, podczas gdy przy ówczesna moja dziewczyna siedziała przy komputerze. Wstałem i próbowałem ją zaczepić, mówiłem do niej, ale zupełnie nie reagowała. To tylko takie moje doświadczenia tylko oczywiście, nie żadne definicje. Rzeczywistość jest z reguły nieco wykrzywiona, tak jakby warstwa snu nakładała się na warstwę rzeczywistości.

Nie-sen to moje własne określenie na to, co przydarza mi się dość regularnie od 22 roku życia mniej więcej. Powiedzmy najpierw czym jest paraliż senny: pół-wybudzeniem, leżysz na łóżku, ale nie możesz się ruszać, i czujesz obcą, złą obecność w pomieszczeniu, która chce cię skrzywdzić. No więc nie-sen jest czymś trochę podobnym, tylko że w normalnym śnie/koszmarze: leci sobie jakiś normalny w miarę sen, i w pewnym momencie coś zaczyna iść nie tak. Czujesz, że jest z tobą ktoś inny w twoim śnie. Pojawia się w przeróżnych postaciach, zwierząt, osób które znasz, rzeczach, duchach, sylwetkach, albo nie jest w ogóle widoczny, a jedynie wyczuwalny. Znęca się nad tobą na różne sposoby. Ja ostatnio miałem tak, że leżałem na łóżku i podrzucało mną w górę, aż pod sufit, i nic nie mogłem zrobić, jedynie patrzeć, jak sufit się przybliża i oddala. Jesteś świadomy, że jesteś ,,pod drugiej stronie lustra", i próbujesz z całych sił się wybudzić, i w końcu się udaje w ten czy inny sposób, strasznie się na tym skupiając. Kolega koper opisał ostatnio coś dość podobnego do nie-snu. Osobiście rzadko już dość o tym opowiadam, bo reakcje są zawsze takie same: jesteś psychiczny, pewnie pijesz, ćpasz, jest z tobą coś nie tak etc. Nie wydaje mi się, żeby którekolwiek było prawdziwe, więc zaniechałem opowiadania. No ale skoro temat już się pojawił. Wszystkie nie-sny zapisuję.

Nigdy też nie szukałem niczego z powyższych świadomie, zwłaszcza nie-snów, a jednym z powodów jest to, że są kurwa przerażające.

[Ascetic]

1.

[Żułek]

Osobiście rzadko już dość o tym opowiadam, bo reakcje są zawsze takie same: jesteś psychiczny, pewnie pijesz, ćpasz, jest z tobą coś nie tak etc. Nie wydaje mi się, żeby którekolwiek było prawdziwe, więc zaniechałem opowiadania.

biorac pod uwage pobyt tutaj, kasowanie kont/postów, niepisanie/pisanie na forum uważam że wszystkie te określenia są jak najbardziej prawdziwe

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Spoko, masz prawo do swojej opinii

[Drone]

No ale zaraz, zaraz. To, że ktoś jest "psychiczny", chyba tym bardziej czyni jego opowieść wiarygodną (i abstrahuję tu od oceny kol. Karkasa). Osoby w psychozie widzą różne rzeczy, słyszą głosy na zewnątrz - i to jest fakt, że takie doświadczenie jest prawdziwe. Jeżeli ktoś zobaczył ducha na cmentarzu, to niczym się to nie różni od tego - fakt zobaczenia dalej pozostaje faktem, a to, czy to można sfotografować czy nie, nie ma żadnego znaczenia. Świadome sny są faktem, zjawisko jest znane od dawna, jest i było badane laboratoryjnie - kiedy w zamierzchłych czasach robiłem doktorat z badań mózgu (chodziło o algorytmy rekonstrukcyjne przy użyciu MEG, EEG i fMRI), to m.in. i takimi zjawiskami się zajmowałem (np. jakie obszary są aktywne podczas różnych stanów świadomości). Jak ktoś jest ciekawy, to polecam zapoznać się z metodami magnetycznej stymulacji mózgu (są specjalistyczne urządzenia) - można uzyskać bardzo ciekawe efekty, podobne w niektórych aspektach do świadomych snów. Wadą tego typu zabaw są niestety możliwe ciężkie stany depresyjne przez parę tygodni po takiej stymulacji.

Tu np. artykuł na ten temat:
https://www.researchgate.net/publicatio ... sciousness

[Lord Gorloj]

Krótko - czy jest to prawda czy choaks? Można ktoś z Was to już przeszedł? Jeżeli to działa, to czy da się to wywołać sztucznie?

Biorą pod uwagę treści pokazywane w podobnych temat strzelam że co najmniej kilku zawodników będzie miało to i owo do powiedzenia...

Krótko:
Prawda.
Przeszedł.
Da się wywołać "sztucznie".

Czy warto? IMO jak kto lubi. Sen jak sen, tylko wiesz że śnisz. Poza tym stan jest mocno niestabilny, na granicy wybudzenia, dlatego jak już ogarniesz, że śnisz, to zostaje ci niewiele czasu żeby to jakoś wykorzystać. Pewnie da się w tym ćwiczyć itp., ale w sumie po co.

Z wzmiankowanych w tym temacie zjawisk przerabiałem też paraliże przysenne i to jest już srogi black metal - NIE POLECAM. Miałem taki okres gdzieś na studiach, gdy od srogiego chlania przeplatanego waleniem kofeiny i innych stymulantów musiała mi się pierdolić elektryka w mózgu (tak to sobie tłumaczę, bo jak przestałem pić to i zjawisko samo zanikło) i zdarzały mi się kilka razy w tygodniu, a czasami i kilka razy na noc. Bardzo, bardzo nieprzyjemne uczucie.

OOBE nie przerabiałem i nie planuję.

choaks

JEZU KURWA

[trup]

https://docer.pl/doc/1n51c0





dla jednych kocopoły, dla innych pomocne książki.

[trup]

https://www.nautilus.org.pl/artykuly,31 ... ?cat_id=55

[Jimmy Boyle]

Osobiście rzadko już dość o tym opowiadam, bo reakcje są zawsze takie same: jesteś psychiczny, pewnie pijesz, ćpasz, jest z tobą coś nie tak etc. Nie wydaje mi się, żeby którekolwiek było prawdziwe, więc zaniechałem opowiadania.

biorac pod uwage pobyt tutaj, kasowanie kont/postów, niepisanie/pisanie na forum uważam że wszystkie te określenia są jak najbardziej prawdziwe

Zulek, normalnie jesteś zwyrol bez serca, jemu przecie niedawno kot nawiał z chaty.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Zulek, normalnie jesteś zwyrol bez serca, jemu przecie niedawno kot nawiał z chaty.

Miało to prawdopodobnie być obraźliwe. Wyglądałbym jednak głupio, gdyby kopnął mnie osioł, a ja bym mu złorzeczył.

[Żułek]

Osobiście rzadko już dość o tym opowiadam, bo reakcje są zawsze takie same: jesteś psychiczny, pewnie pijesz, ćpasz, jest z tobą coś nie tak etc. Nie wydaje mi się, żeby którekolwiek było prawdziwe, więc zaniechałem opowiadania.

biorac pod uwage pobyt tutaj, kasowanie kont/postów, niepisanie/pisanie na forum uważam że wszystkie te określenia są jak najbardziej prawdziwe

Zulek, normalnie jesteś zwyrol bez serca, jemu przecie niedawno kot nawiał z chaty.

przecież się znalazł
poza tym nikt normalny na tym forum nie siedzi

[Triceratops]

Krótko - czy jest to prawda czy choaks? Można ktoś z Was to już przeszedł? Jeżeli to działa, to czy da się to wywołać sztucznie?

Tak, jest to prawda, dziala, da sie. Czy warto? To zalezy, czy ktos ma cel, bo metody Silvy czy Murphy’ego leza tuz obok i wtedy np mozna lamac mityczne „prawa ortopedii”

[mocny2_3]

A macie takie coś, że ten sam sen(najczęściej zły sen) powraca praktycznie każdego roku kilka lub kilanaście razy?
Kolejna sprawa, śni sie wam coś zajebistego i jesteście w stanie np wstać i otworzyć komuś drzwi jednocześnie ''podtrzymując'' ten sen w tym czasie i potem jak już otworzycie komuś drzwi to kładziecie sie ponownie i dalej sobie ten sen leci?

Ten pierwszy motyw mam od 20lat, kurewsko nieprzyjemny sen jak sie dusze, wraca co jakiś czas.

[hcpig]

A macie takie coś, że ten sam sen(najczęściej zły sen) powraca praktycznie każdego roku kilka lub kilanaście razy?

Kilka ale najlepszy jest taki który KONTYNUUJE akcję za każdym razem a odcinków było kilka. Czytam w nim książkę (tzn akcja jest akcją książki tylko wiem że to jest książka), która sprowadza się do pościgu na saniach ludzi przez jakieś straszliwe indywiduum poprzez zamieć śnieżną, potem w stanie półsnu jest takie wrażenie że wie się, że sen się skończył ale jest się przekonanym, że sama książka istnieje na prawdę.

Przez całość snu przebija taka niespotyka w życiu codziennym groza.

Ciekawe czy takie zjawisko 'snu w odcinkach' to też jest coś ustalonego, nazwanego i opisanego?