Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
mocny2_3
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3052
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
22-04-2022, 18:25
bartwa pisze: ↑22-04-2022, 18:20
No właśnie, jak?
robić wszystko by sie nie zakochać.
-
bartwa
22-04-2022, 18:31
Ostatni raz byłem zakochany ze 20 lat temu. Ale ważniejszą rzeczą było odkrycie, że zawód miłosny to tak naprawdę zranione ego. Przynajmniej w moim wypadku.
-
mistrzsardu
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3264
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
22-04-2022, 22:32
Odcięcie od mediów jest dobrym początkiem. Wtedy jest więcej czasu na bycie sam na sam ze sobą.
Celem życia nie jest przeżycie.
-
TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6943
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
22-04-2022, 23:17
Znalezienie roboty, którą się w miarę lubi i rano nie ma wewnętrznego dialogu pt. 'O kurwa znowu....?''.
-
booshee
- postuje jak opętany!
- Posty: 656
- Rejestracja: 22-03-2004, 16:36
22-04-2022, 23:27
Ze szczęściem to radziłbym dać sobie święty spokój, polecam stopniowe odromantycznianie rzeczywistości a następnie ukierunkowanie na wcześniej wspomniany spokój właśnie (nie musi być święty), wszystkich którzy chcą człowieka wciągać w życie przypominające zawody sportowe i wyścigi należy starać się omijać. Bez wyimaginowanego podium można żyć, albo nawet należy. "Wyjebane" ogólnie

.
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
22-04-2022, 23:30
Jak? Chuj wie. Albo nawet i on nie wie, bo nie ma jednego przepisu na szczęście.
-
nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12578
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
23-04-2022, 09:22
Nasum pisze: ↑22-04-2022, 23:30
Jak? Chuj wie. Albo nawet i on nie wie, bo nie ma jednego przepisu na szczęście.
Dokładnie. Każdy ma swoją definicję szczęścia i swoją drogą do niego prowadzącą. A niektórzy nigdy go nie zaznają choć mają to czego dla innych byłoby spełnieniem marzeń. Jeżeli mogę coś poradzić, to cieszyć się tym co się ma, stawiać sobie nowe cele i je realizować. A porażki zaakceptować jako część życia i się nad sobą nie rozczulać za bardzo.

all the monsters will break your heart
-
mocny2_3
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3052
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
23-04-2022, 10:08
Z tą robotą to jest prawda.
I z tymi celami też.Moim celem było rzucić picie i udaje mi sie to jak na razie.Duża zasługa w tym jednej osoby i tego że ruszyłem dupe w góry.One mnie w chuj napędzają.
-
ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
23-04-2022, 10:10
Jak żyć szczęśliwie? Po prostu tego życia sobie nie komplikować.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
devastator77
- zahartowany metalizator
- Posty: 4587
- Rejestracja: 04-09-2016, 10:26
23-04-2022, 12:22
Nie być żydochujem i rarochujem!
Kogo ty we mnie
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
-
83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
23-04-2022, 13:19
Słowo na sobotę:
"A man who as a physical being is always turned toward the outside, thinking that his happiness lies outside him, finally turns inward and discovers that the source is within him."
A także:
"Happiness is the greatest hiding place for despair."
Karol Wojtyła
Kerosene keeps me warm.
-
ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
23-04-2022, 13:40
83koper83 pisze: ↑23-04-2022, 13:19
"A man who as a physical being is always turned toward the outside, thinking that his happiness lies outside him, finally turns inward and discovers that the source is within him."
To takie podstawowe credo stoików według którego chciałem żyć przez lata, ale ostatnio widzę coraz więcej absurdów tego twierdzenia które zakłada, że równie szczęśliwy może być człowiek w najlepszym, jak i w najgorszym stanie obiektywnym (finansowym, zdrowotnym, partnerskim, zawodowym), co w oczywisty obserwowalny sposób nie jest prawdą, a jedynie fałszywym pocieszeniem.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
-
[V]
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
23-04-2022, 14:27
devastator77 pisze: ↑23-04-2022, 12:22
Nie być żydochujem i rarochujem!
I ruskim agentem jak sricram i sriscetic.
Lizać owłosione piździska.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
23-04-2022, 14:29
Sebastianie, wszystko jest fałszywym pocieszeniem. Jak z aktywnością fizyczną u Ciebie?
Kerosene keeps me warm.
-
ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
23-04-2022, 14:39
83koper83 pisze: ↑23-04-2022, 14:29
Sebastianie, wszystko jest fałszywym pocieszeniem. Jak z aktywnością fizyczną u Ciebie?
W porządku, tak dwa razy w tygodniu macham kettlem którego zwiększam regularnie i rozciągam się. Jak się zrobi cieplej to pewnie na jakieś dłuższe spacery czy rower zacznę więcej chodzić. A Ty?
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
-
83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
23-04-2022, 14:46
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑23-04-2022, 14:39
83koper83 pisze: ↑23-04-2022, 14:29
Sebastianie, wszystko jest fałszywym pocieszeniem. Jak z aktywnością fizyczną u Ciebie?
W porządku, tak dwa razy w tygodniu macham kettlem którego zwiększam regularnie i rozciągam się. Jak się zrobi cieplej to pewnie na jakieś dłuższe spacery czy rower zacznę więcej chodzić. A Ty?
Mam swoją rutynę od lat. Pytam bez złośliwości. Szczerze uważam, że brak ruchu na świeżym powietrzu leży u podstaw wielu problemów, z którymi borykają się współcześni ludzie. Tak w uproszczeniu.
Kerosene keeps me warm.
-
ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
23-04-2022, 14:50
83koper83 pisze: ↑23-04-2022, 14:46
Mam swoją rutynę od lat. Pytam bez złośliwości. Szczerze uważam, że brak ruchu na świeżym powietrzu leży u podstaw wielu problemów, z którymi borykają się współcześni ludzie. Tak w uproszczeniu.
Tak, też zawsze uważałem, że należy chociaż raz dziennie wyjść na zewnątrz, nawet jeśli to 15 minut wyjścia do sklepu to i tak o niebo lepiej niż siedzieć w domu cały dzień, to robi różnicę. Chociaż wiadomo że fajnie byłoby mieć więcej.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
-
hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10079
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
23-04-2022, 14:54
Forumowicze czy weliminowaliście już fałszywe potrzeby z Waszego życia? Jeżeli tak to na czym one polegały?
Yare Yare Daze
-
mocny2_3
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3052
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
23-04-2022, 15:37
83koper83 pisze: ↑23-04-2022, 14:46
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑23-04-2022, 14:39
83koper83 pisze: ↑23-04-2022, 14:29
Sebastianie, wszystko jest fałszywym pocieszeniem. Jak z aktywnością fizyczną u Ciebie?
W porządku, tak dwa razy w tygodniu macham kettlem którego zwiększam regularnie i rozciągam się. Jak się zrobi cieplej to pewnie na jakieś dłuższe spacery czy rower zacznę więcej chodzić. A Ty?
Mam swoją rutynę od lat. Pytam bez złośliwości. Szczerze uważam, że brak ruchu na świeżym powietrzu leży u podstaw wielu problemów, z którymi borykają się współcześni ludzie. Tak w uproszczeniu.
+100000000000000