Życie na wsi

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bonecrusher
zahartowany metalizator
Posty: 4797
Rejestracja: 16-05-2013, 15:29

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 17:09

Na dziwki osobne kieszonkowe
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
Awatar użytkownika
Rumburak
rasowy masterfulowicz
Posty: 2198
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:04

[V] pisze:
29-05-2022, 16:48
rumburaku@miałeś kiedyś jakieś zatargi z mocarną frakcją disco polo przybywającą tłumnie w weekendy nieopodal twojej mhrocznej khwatery?
Główne szlaki komunikacyjne, wiadące do mekki uciech okolicznej gawiedzi znajdują się z dala od mojej rezydencji. Czasami wpadnę tam zrobić jakiegoś browca (Harnasia lub Tatrę) albo opierdolic coś z foodtrucka, jeżeli akurat są. Ogólnie discopolowcy to całkiem sympatyczni są. Szczerze, to wkurwiają mnie mniej niż zapijaczone metaluchy na koncertach. Serdeczni, najebani młodzi ludzie lub brzuchate tatuśki z dzieciakami i swoimi karynami. Również serdeczni i najebani xD Czasami jakieś fajne psity też się zakręca. Hihihi Hihihi
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:13

Rumburak pisze:
29-05-2022, 18:04
[V] pisze:
29-05-2022, 16:48
rumburaku@miałeś kiedyś jakieś zatargi z mocarną frakcją disco polo przybywającą tłumnie w weekendy nieopodal twojej mhrocznej khwatery?
Główne szlaki komunikacyjne, wiadące do mekki uciech okolicznej gawiedzi znajdują się z dala od mojej rezydencji. Czasami wpadnę tam zrobić jakiegoś browca (Harnasia lub Tatrę) albo opierdolic coś z foodtrucka, jeżeli akurat są. Ogólnie discopolowcy to całkiem sympatyczni są. Szczerze, to wkurwiają mnie mniej niż zapijaczone metaluchy na koncertach. Serdeczni, najebani młodzi ludzie lub brzuchate tatuśki z dzieciakami i swoimi karynami. Również serdeczni i najebani xD Czasami jakieś fajne psity też się zakręca. Hihihi Hihihi
Bdb! Spotkamy się na zenku... Przez twe oczy, twe oczy zielone.... Oszaaaaallaaaałem.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:17

Bless this tongue pisze:
29-05-2022, 14:38
kurwa piekny temat :D Triceps poprosze o wiecej takich historii :D
Lepiej nie, tu duzo kolegow z warszawki i durzych mjast, zaraz sie obraza, ze szkaluje wizerunek mondrego miastucha. Ale tych historii tyle, ze ksiazke mozna spisac i zatytulowac "moj sasiad idiota z miasta"
woodpecker from space
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9323
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:48

Rumburak pisze:
29-05-2022, 18:04
Ogólnie discopolowcy to całkiem sympatyczni są.
Ja nie znam żadnych diskopolowców ale jakiś czas temu ten ów wmawiał mi, że ta muzyka wróciłą (w sensie, nowe zespoły i płyty ale nie że młodzież odkryła DP z '90s) i że jest na niej koszona wielka kasa. Mam nadzieję, że to nie prawda.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Rumburak
rasowy masterfulowicz
Posty: 2198
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:51

Za gówniarza często spędzałem wakacje u dziadków. Pewnego dnia, dziadek tonem nie tolerującym sprzeciwu, poprosił żebym poszedł pobawić się w domu. Nie byłem tym zachwycony, ale nie było wyjścia. Zastanowiło mnie jednak, po co dwóch sąsiadów wyprowadziło na podwórko byka, trzymając go na powrozach. Nie myśląc długo, oczywiście posłuchałem dziadka i udałem się do domu. Poszedłem jednak na strych, w końcu dziadek nie sprecyzował do której części domu mam się wybrać. Okno ze strychu wychodziło wprost na podwórko, więc widziałem jak na dłoni to, czego dziadek nie chciał żebym zobaczył (pomijając względy bezpieczeństwa). Moim oczom ukazał się buchaj pokrywający krowę. Nie bardzo wtedy wiedziałem co w tym momencie obserwowałem. Niemniej jednak, widok byka zapinającego krowę pozostał mi w pamięci do dziś.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:51

hcpig pisze:
29-05-2022, 18:48
Rumburak pisze:
29-05-2022, 18:04
Ogólnie discopolowcy to całkiem sympatyczni są.
Ja nie znam żadnych diskopolowców ale jakiś czas temu ten ów wmawiał mi, że ta muzyka wróciłą (w sensie, nowe zespoły i płyty ale nie że młodzież odkryła DP z '90s) i że jest na niej koszona wielka kasa. Mam nadzieję, że to nie prawda.
Prawda, i pogodz sie z nia metalowy brudzie
woodpecker from space
vicotnick
rasowy masterfulowicz
Posty: 2445
Rejestracja: 25-08-2006, 22:15

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:51

Kasa na DP jest koszona i to całkiem spora. Tego guwna przecież słucha 3/4 albo wincy społeczeństwa, płyt nie kupują, ale podejrzewam, że na koncertach tłumy, plus teraz mają spore wsparcie reżimowej.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9323
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:56

vicotnick pisze:
29-05-2022, 18:51
plus teraz mają spore wsparcie reżimowej.
?
Wróciła haniebna audycja 'Disco Relax'?
Yare Yare Daze
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:57

Mariusz,jak jest pite u was na wsi to co leci z głośniczka,metylu chyba na wsi nikt poza tobą nie słucha?
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
vicotnick
rasowy masterfulowicz
Posty: 2445
Rejestracja: 25-08-2006, 22:15

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:57

Nie, kurwski wciska DP do każdej imprezy w reżimowej, w tym Sylwek i inne badziewia.
vicotnick
rasowy masterfulowicz
Posty: 2445
Rejestracja: 25-08-2006, 22:15

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:58

hcpig pisze:
29-05-2022, 18:56
vicotnick pisze:
29-05-2022, 18:51
plus teraz mają spore wsparcie reżimowej.
?
Wróciła haniebna audycja 'Disco Relax'?
Nie, kurwski wciska DP do każdej imprezy w reżimowej, w tym Sylwek i inne badziewia.
Awatar użytkownika
Rumburak
rasowy masterfulowicz
Posty: 2198
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 18:58

vicotnick pisze:
29-05-2022, 18:51
Kasa na DP jest koszona i to całkiem spora. Tego guwna przecież słucha 3/4 albo wincy społeczeństwa, płyt nie kupują, ale podejrzewam, że na koncertach tłumy, plus teraz mają spore wsparcie reżimowej.
Większość tych koncertów nie jest nawet biletowana. Koszą hajs na różnych festynach i świętach ogóra. Bawią się za nasze xD Jak mi kiedyś znajomy dyrektorek MOSiR pokazał stawki, za jakie odbywały się niektóre chałtury ta aż musiałem usiąść i kustosza pierdolnać xD
vicotnick
rasowy masterfulowicz
Posty: 2445
Rejestracja: 25-08-2006, 22:15

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 19:00

Takego?
E2Oy0bFWUAAnSG4.jpg
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 19:02

Rumburak pisze:
29-05-2022, 18:58
vicotnick pisze:
29-05-2022, 18:51
Kasa na DP jest koszona i to całkiem spora. Tego guwna przecież słucha 3/4 albo wincy społeczeństwa, płyt nie kupują, ale podejrzewam, że na koncertach tłumy, plus teraz mają spore wsparcie reżimowej.
Większość tych koncertów nie jest nawet biletowana. Koszą hajs na różnych festynach i świętach ogóra. Bawią się za nasze xD Jak mi kiedyś znajomy dyrektorek MOSiR pokazał stawki, za jakie odbywały się niektóre chałtury ta aż musiałem usiąść i kustosza pierdolnać xD



na chój panie po co komu to dso..już moje myśli zabijają mnie...aaaaa...
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Rumburak
rasowy masterfulowicz
Posty: 2198
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 20:01

[V] pisze:
29-05-2022, 14:03
Jak byłem mały kogut wskoczył mi na plecy i dziobał po głowie. Babka widząc co się święci wyleciała z siekierą i odpierdoliła mu ten łeb. Ganiał jeszcze parę sekund bez głowy :dla małego dziecka było to wyjątkowe przeżycie. Only death is real kurwełe..
Też poznałem takiego skurwola, nie dało się przejść przez podwórko żeby nie zaatakował. Dodatkowo był tak jurny, że grzmocił nawet kaczki. Jak mu dziadek łeb ujebał, to ten jeszcze tak zapierdalał po podwórku jakby ostatni atak chciał przypuścić xD Pamiętam, że rosół z tego psychola smakował wyjątkowo.
Awatar użytkownika
BOLEK
rasowy masterfulowicz
Posty: 2431
Rejestracja: 22-10-2010, 19:19

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 20:32

mówta co chceta z ptactwa na podwórku najtęższe zakapiory to gęsiory
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
Awatar użytkownika
Mariusz Wędliniarz
rasowy masterfulowicz
Posty: 2545
Rejestracja: 21-09-2011, 13:13

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 20:36

[V] pisze:
29-05-2022, 18:57
Mariusz,jak jest pite u was na wsi to co leci z głośniczka,metylu chyba na wsi nikt poza tobą nie słucha?
To znaczy my jak pijemy w lesie, albo u Grześka to nie słuchamy muzyki. Dużo rozmawiamy na różne tematy. Grzesiek jest trochę tak jakby zacofany pod względem muzyki czy filmów. Ma duży wypięty brzuch, zawsze chodzi bez koszuli od pasa w w górę goły. Nosi takie materiałowe portki od garnituru szarobrązowe zawsze i jest rozwodnikiem nie ze swojej winy. Żona zostawiła go kilka lat temu podobno dlatego, że robił awantury w domu po pijanemu, że łamał stołki i głową rozbijał szyby w oknach. Grzesiek mówił, że ona przesadzała i po prostu już go nie kochała. Faktycznie jak Grzesiek popije to czasem coś krzyknie, ryknie i zachowuje się trochę dziwnie, ale w końcu idzie spokojnie spać jak dopije już do końca.
Raz się zje, raz się nie zje.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11496
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 20:46

Mariusz Wędliniarz pisze:
29-05-2022, 20:36
[V] pisze:
29-05-2022, 18:57
Mariusz,jak jest pite u was na wsi to co leci z głośniczka,metylu chyba na wsi nikt poza tobą nie słucha?
To znaczy my jak pijemy w lesie, albo u Grześka to nie słuchamy muzyki. Dużo rozmawiamy na różne tematy. Grzesiek jest trochę tak jakby zacofany pod względem muzyki czy filmów. Ma duży wypięty brzuch, zawsze chodzi bez koszuli od pasa w w górę goły. Nosi takie materiałowe portki od garnituru szarobrązowe zawsze i jest rozwodnikiem nie ze swojej winy. Żona zostawiła go kilka lat temu podobno dlatego, że robił awantury w domu po pijanemu, że łamał stołki i głową rozbijał szyby w oknach. Grzesiek mówił, że ona przesadzała i po prostu już go nie kochała. Faktycznie jak Grzesiek popije to czasem coś krzyknie, ryknie i zachowuje się trochę dziwnie, ale w końcu idzie spokojnie spać jak dopije już do końca.
o ! Grzesiek, to spory waryjot bochater widzę....to gdy już będzie w waszym lesie oddział onuc, na czołgach, to niech te widły
z drzewa sięga i nakurwia na ruski czołg ! Taka Widłowa kawaleria leśna.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Życie na wsi

29-05-2022, 20:55

Picie na wsi to tez jest temat, miastuchy czasami wydaja sie dziwni, bo wydaje sie, ze oni maja aksamitne podniebienia, pewnego razu miastuch z wszawski chcial zrobic wieczorek zapoznawczy z sasiadami, czyli ze mna i z Grubym Kazikiem co mieszka z drugiej strony. Kazik kladzie dachy, wazy ze 150 kilo i napierdala taka gwara, ze musze miastuchom (czyli jemu i jego zonie) tlumaczyc co Kazik godo.

Poszlismy wieczorem na skraj lasu, tam gdzie jezdze traktorem przez rowek, polozylem dwa betony, bo mi sie drewno sprochnialo i tam palilismy ognisko. Baba miaastucha odjebala sie jak na dyskoteke, jakies latex gacie, katanka, na lbie zrobila takie czupiradlo jak Tina Turner , obwiesila blyszczacymi lancuszkami i bransoletkami jak choinka (miastuch caly czas gadal, ze to bardzo droga bizuteria i kosztowalo fortune, co pewnie nam wiesniakom mialo zaimponowac) i jak juz pisalem - zalozyla takie ze 20cm szpile, bo caly czas w takich lazila po podworku. Ogolnie odjebala sie jak jakas przydrozna kurwa i Kazik tylko gwizdnal widzac ja, potem mi powiedzial "do roboto to une czupiradlo to nie nodoje si". Oczywiscie tymi antykomarowymi szprycami to sie doslownie wysmarowali.

Rozpalilismy ognisko, zaczelismy piec kielbase, baba zaczala palic jakies drogie papierosy, takie dlugie. MIastowy zapytal czy cos bedziemy pili. My, ze tak, to on wyciagnal z duzej torby butelki i dal nam mowiac, ze to bdb piwo. Okazalo sie, ze to Corona. Kazik po dwoch lykach splunal z obrzydzeniem i powiedzial, ze on tokiego gowna do plukania ust nie bydzie pil, i poszedl po nasz atomowy towar do drewutni, do lasu mamy raptem 100 metrow. Jak wroocil, to miastuch z miastowawypili juz po 2 Corony i wydawali sie lekko zrobieni, co dla nie bylo smieszne, bo to przeciez kurwa sikacz nie piwo, taki drogi radler. Od Kazika tak swoja droga tez niezle jebalo bimbrem, ale od niego w zasadzie zawsze jebie, ale tym razem mocniej.

Kazik przyniosl 5 litrowy antal z biedry, czyli banke po wodzie i szklanice. No i sie zaczelo......Kazik nalal szklanice mi, gdzies tak 3/4, no jebnolem duszkiem, jak paru stad wie, tego boskiego towaru nawet popijac nie potrza. Kazik nalal miastuchowi ale ten mowi, ze na razie mija, no to my lejemy sobie, oni zlopia te szczochy coronowe. My coraz weselsi, z pol antala juz nie ma i nagle miastuch mowi, ze on tez chce jednak sprobowac tego smakolyku. Kazik nalal tak mniej niz polowa, bo mowil ze na poczatek lepiej nie przesadzac, ale przeciez Cypek dla swojej baby jest przeciez "hero", wiec mowi, dawaj kurwa do pelna. Kazik bez namyslu nalal a miastuch jednym haustem pierdolnal to do dna....

Potem to wygladalo z grubsza tak: oczy wyszly mu na wierzch, policzki napecznialy, zaliczyl taki bezdech i z rozpedu poszla cofka czyli wszystko od razu wyplul przed siebie rozpylajac mgle taka jak sie podlewa kwiatki, tylko, ze tovarem 60+ volt. A ze to bylo nad ogniskiem, to nietrudno sobie wyobrazic, ze efekt byl taki jak na okladce pierwszego Immortal. No i na nieszczescie naprzeciwko siedziala jego piekna odjebana na glanc zonka.

No i jej kurwa czupryna Tiny Turner i ogolnie wszystko zaczelo sie kurwa kopcic jak krzyz na zlocie Ku Klux Klanu. Baba wpadla w panike, zaczela wrzeszczec, biegac i ogolnie sie jeszcze bardziej palic. Wlosy zaczely sie jarac jak wiechec slomy, a my kurwa na poczatku z Kazikiem brechnelismy ze smiechu ale za chwile kurwa trza bylo babe ratowac. Obalilismy ja na ziemie, jej maz dopiero lapal oddech, po zakrztuszeniu sie, malo sie nie udusil. Koca zadnego, wody zadnej tylko bimber i piwo Corona...
No ale przeciez obok plynal rowek ten co traktorem przez niego jezdze, wiec szybko myslac, zlapalismy i jebnelismy palaca sie wrzeszczaca babe do rowka z woda. No ogien zagasl od razu.............. ale baba wygladal jak emerytowana wodna nimfa, wyciagnelismy ja z tego rowa, byla upierdolona wszystkim, blotem, zabim skrzekiem i resztkami z kuchni, bo ja tam czesto wywalam jedzenie dla zwierzakow co zostaje niezjedzone.

No i tak sie zakonczyla integracyjna wiejska impreza. Co prawda na drugi dzien byl jeszcze ciag dalszy tych perypetii ale miastuchy zrozumialy, ze zycie na wsi to nie przelewki i pic to trza umic. Oczywiscie mydmy z Kazikiem reszre banki dopili i kielbasy zjedli, bo jakas droga sucha kielbase kupili
woodpecker from space
ODPOWIEDZ