Moment, że pęka Ci kręgosłup i czujesz, że masz do czynienia ze sztuką

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir

tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8205
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Moment, że pęka Ci kręgosłup i czujesz, że masz do czynienia ze sztuką

24-01-2024, 17:32

Temat z dupy. Jak 90 % które powstają na forume. Chodzi mi o sztukę ,że coś oglądasz,słuchasz, grasz i pewien framgemt tej sztuki tak cię łapie za serce ,że wszystko w tobie pęka.

Ja dziś przed odpaleniem



Macie tak z pewnymi rzeczami?

Czy to muzyka,film gry komputerowe- takie namacalne fragmenty ,że coś odpalasz i jesteś totalenie poskładany.

Nie istotny jest rodzaj sztuki ale emocje ,które temu towarzyszą.

Pamiętam jak Take Shelter zobaczyłem pierwszy raz. Nie mogłem się przy końcówce pozbierać.

Coś co ciacha mi serce nożyczkami na pół.

NIe wiem czy ktoś Take Shelter widział ale jeśli ktoś widział to czy on miał schizofrenię? Czy ten deszcz miał symbol przemiany? Czy wyjście z bunkru pomogło mu pokonać lęki na zawsze? Czy nic nie było schizforemią a rzeczywistością ,która miała sie ziscić i scenariuszem dla świata?

Będę dziś oglądać dziesiąty raz i zadawać te same pytania. Dobrze ,że byłem w Rossmanie i kupiłem zapas chusteczek.
Kupię:

Vastum Hole Below
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8205
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

24-01-2024, 18:10

Ta scena jak opuszcza bunkier i walczy z demonami. Jaki tu jest ładunek emocjonalny



Najsmutniejszy film na świecie i zastanawiający dla mnie.

Ta jak ten duet aktorów zagrał. ja pierdole. Miazga. To od 4:30
Kupię:

Vastum Hole Below
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5389
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

24-01-2024, 19:26

Będzie oglądane. Znalazłem na dysku.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8205
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

24-01-2024, 19:38

O super. Warto. To nie jest film z fajewerkami. To mozolny film, o chorobie psychicznej. I o relacjach z najbliższą rodziną jak przebieg choroby wpływa na zycie.
Kupię:

Vastum Hole Below
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5389
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

24-01-2024, 19:42

Ja akurat bardzo lubię takie kino. Może w weekend przerobię i dodam cos od siebie na jego temat, bo dużo dobrego słyszałem.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8205
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

24-01-2024, 20:36

Dla mnie jeden z filmów życia. Kapitalne kino. Ciężkie ale jakie prawdziwe.
Kupię:

Vastum Hole Below
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8205
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

24-01-2024, 20:53



Klękłem jak grałem. Metafizyczny stan.

I ten soundtrack.

Ja pierdole.

Co ja przy tym przeżyłem

Ostatnio zmieniony 24-01-2024, 20:55 przez tomaszm, łącznie zmieniany 1 raz.
Kupię:

Vastum Hole Below
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5389
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

24-01-2024, 20:54

A pamiętacie to? :D
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8205
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

24-01-2024, 21:05

Wątek Chrisa to jest coś co też mnie rozwala i ładzie na łopatki





Val Kilmer miał tu swoje 5 minut totalnego popisu aktorskiego

TO od 1:45 ta scena wyrywa z trzewi
Kupię:

Vastum Hole Below
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8205
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

24-01-2024, 21:19

Kupię:

Vastum Hole Below
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14499
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

24-01-2024, 21:25



a ja wole na wesoło ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2412
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

25-01-2024, 07:28

tomaszm pisze:
24-01-2024, 20:53


Klękłem jak grałem. Metafizyczny stan.

I ten soundtrack.

Ja pierdole.

Co ja przy tym przeżyłem

zajebista była, nie skończyłem bo mi się pirat w jednym miejscu zaciął i chuj, teraz mam cyfrowego orginala ale jestem za stary nie mam czasu
C//A
zaczyna szaleć
Posty: 167
Rejestracja: 14-01-2024, 14:45

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

26-01-2024, 13:57

U mnie taką reakcję wywołuje "Sideshow" Kickback z kulminacją po minucie 2:00.


Wgląd jak przy tym mam raczej nie wskazuje na to, że mam styczność ze sztuką. Możliwe, że wręcz przeciwnie. Ale to mrożące poczucie w kręgosłupie występuje nieprzerwanie od 2009 mimo, że z czasem jestem coraz mnie wrażliwy na muzykę.
Awatar użytkownika
Olo
rasowy masterfulowicz
Posty: 2059
Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Moment, że pęka Ci kręgosłup i czujesz, że masz do czynienia ze sztuką

26-01-2024, 14:13

Generalnie nie znam się na tańcu nowoczesnym, ale w tej kombinacji na tym video z muzyką Hani Rani i islandzkim pejzażem miałem łzy wzruszenia w oczach, gdy pierwszy raz to zobaczyłem

Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Awatar użytkownika
DST
rasowy masterfulowicz
Posty: 2001
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: Moment ,że peka ci kręgosłup i czujesz ,że masz doczynienia z sztuka

26-01-2024, 14:39

C//A pisze:
26-01-2024, 13:57
U mnie taką reakcję wywołuje "Sideshow" Kickback z kulminacją po minucie 2:00.


Wgląd jak przy tym mam raczej nie wskazuje na to, że mam styczność ze sztuką. Możliwe, że wręcz przeciwnie. Ale to mrożące poczucie w kręgosłupie występuje nieprzerwanie od 2009 mimo, że z czasem jestem coraz mnie wrażliwy na muzykę.
O tak. Mam dokładnie tak samo, najlepszy ich numer i fenomenalny album.
Awatar użytkownika
Lord Gorloj
w mackach Zła
Posty: 729
Rejestracja: 20-12-2018, 15:54

Re: Moment, że pęka Ci kręgosłup i czujesz, że masz do czynienia ze sztuką

26-01-2024, 14:54

Raz miałem taką akcję, że mnie poskładało jak krzesełko.

Z dziesięć lat temu byłem w Poznaniu i odbywał się tam Festiwal Mozartowski. W sumie gówno mnie to obchodziło, ale dowiedziałem się, że ma być koncert w archikatedrze, na którym będą grali "Requiem", ale tak, jak ono zostało pomyślane, czyli jako mszę. Precyzyjniej, w archikatedrze miała się odbyć msza trydencka za duszę Mozarta w czasie której miało być odegrane całe Requiem - jako muzyka do obrzędu. To był jakiś pojebany, niewygodny termin, bodajże środa o 23. Ale za darmo, więc poszedłem z ciekawości.

Poskładało mnie tak jak nigdy kurwa w życiu, a jestem pierdolonym ateuszem i kościół mam w dupie. Ja jebie. Powiedzieć, że pękł mi kręgosłup, to nic nie powiedzieć. Wyszedłem z tej katedry na czworakach. Potem słuchałem Requiem w domu jeszcze, ale to w ogóle nie było porównania: żaden koncert, żadna płyta, film, książka, mnie tak nie porobiła jak to Requiem wtedy w środku nocy, w gotyckim kościele, z tymi śpiewami po łacinie, Mozartem i księżmi w czarnych ornatach z wyhaftowanymi czaszkami. Zbroja obsrana. To było jak trip na grzybach albo DMT: oczy się na chwilę otworzyły na wieczność i mnie całkowicie oślepiło.

W ogóle jak myśle o tym temacie, no to jest trochę płyt czy książek czy czego tam, od których mi pęka kręgosłup, ale te estetycznie najpotężniejsze przeżycia zawsze były w czasie wydarzeń live albo przynajmniej na dworze, w określonym kontekście. Koncerty, spektakle, słuchanie Burzum z walkmana i zdartej kasety w środku lasu - takie rzeczy. Nigdy w domu i nigdy nie dało się już potem tego odtworzyć, zawsze mnie jednorazowo rozpierdalało. O, np. jak pierwszy raz usłyszałem solo w Key To The Gate - na skrzyżowaniu dróg, w lesie obok jeziora na pomorskiej wsi, wczesnym wieczorem, tuż po zachodzie słońca. To jest takie trochę uczucie jakby przebić głową sufit. Myślisz na co dzień, że o kurwa, ale coś jest zajebiste, no bardziej się już nie da... a potem w jakimś jednorazowym i często przypadkowym wydarzeniu okazuje się, że owszem, da się. Istnieje coś wyżej, dalej, głębiej - i da się tam wejść na chwilkę, na krótki moment, po którym zostaje żal, że nie da się tego osiągnąć świadomie, celowo, że to było - i już nie jest. Muzyka czy cokolwiek zostaje, ale tamto - nie. Tylko wspomnienie.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
Awatar użytkownika
Believer
weteran forumowych bitew
Posty: 1844
Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
Lokalizacja: cipsko twojego starego

Re: Moment, że pęka Ci kręgosłup i czujesz, że masz do czynienia ze sztuką

26-01-2024, 16:00

Lord Gorloj pisze:
26-01-2024, 14:54
Raz miałem taką akcję, że mnie poskładało jak krzesełko.

[...]O, np. jak pierwszy raz usłyszałem solo w Key To The Gate - na skrzyżowaniu dróg, w lesie obok jeziora na pomorskiej wsi, wczesnym wieczorem, tuż po zachodzie słońca. To jest takie trochę uczucie jakby przebić głową sufit. Myślisz na co dzień, że o kurwa, ale coś jest zajebiste, no bardziej się już nie da... a potem w jakimś jednorazowym i często przypadkowym wydarzeniu okazuje się, że owszem, da się. Istnieje coś wyżej, dalej, głębiej - i da się tam wejść na chwilkę, na krótki moment, po którym zostaje żal, że nie da się tego osiągnąć świadomie, celowo, że to było - i już nie jest. Muzyka czy cokolwiek zostaje, ale tamto - nie. Tylko wspomnienie.
Kurwa też mnie rozjebało to solo emocjonalnie. Początek utworu wydał mi się skrajnym nieskładnym koślawo zagranym gównem, a potem wszedł ten motyw. Nawet sie potem nauczyłem tej solówki i sobie grałem.

Z innych rzeczy, które przychodzą do głowy:


1:20 i dalej ten klawisz


Potem 1:49
Ten riff grany na basie, gitara w tle, a potem zamiana miejsc. Riff na gitarze, a bas wraca do swojej robi. Rozpierdala mnie ZAWSZE.
vicotnick
rasowy masterfulowicz
Posty: 2453
Rejestracja: 25-08-2006, 22:15

Re: Moment, że pęka Ci kręgosłup i czujesz, że masz do czynienia ze sztuką

26-01-2024, 16:14

Believer pisze:
26-01-2024, 16:00
Lord Gorloj pisze:
26-01-2024, 14:54
Raz miałem taką akcję, że mnie poskładało jak krzesełko.

[...]O, np. jak pierwszy raz usłyszałem solo w Key To The Gate - na skrzyżowaniu dróg, w lesie obok jeziora na pomorskiej wsi, wczesnym wieczorem, tuż po zachodzie słońca. To jest takie trochę uczucie jakby przebić głową sufit. Myślisz na co dzień, że o kurwa, ale coś jest zajebiste, no bardziej się już nie da... a potem w jakimś jednorazowym i często przypadkowym wydarzeniu okazuje się, że owszem, da się. Istnieje coś wyżej, dalej, głębiej - i da się tam wejść na chwilkę, na krótki moment, po którym zostaje żal, że nie da się tego osiągnąć świadomie, celowo, że to było - i już nie jest. Muzyka czy cokolwiek zostaje, ale tamto - nie. Tylko wspomnienie.
Kurwa też mnie rozjebało to solo emocjonalnie. Początek utworu wydał mi się skrajnym nieskładnym koślawo zagranym gównem, a potem wszedł ten motyw. Nawet sie potem nauczyłem tej solówki i sobie grałem.

Z innych rzeczy, które przychodzą do głowy:


1:20 i dalej ten klawisz


Potem 1:49
Ten riff grany na basie, gitara w tle, a potem zamiana miejsc. Riff na gitarze, a bas wraca do swojej robi. Rozpierdala mnie ZAWSZE.
Oglądałeś "Jestem przeciw" ? Jeżeli nie to trzeba nadrobić.
Awatar użytkownika
Believer
weteran forumowych bitew
Posty: 1844
Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
Lokalizacja: cipsko twojego starego

Re: Moment, że pęka Ci kręgosłup i czujesz, że masz do czynienia ze sztuką

26-01-2024, 16:15

vicotnick pisze:
26-01-2024, 16:14
Believer pisze:
26-01-2024, 16:00
Lord Gorloj pisze:
26-01-2024, 14:54
Raz miałem taką akcję, że mnie poskładało jak krzesełko.

[...]O, np. jak pierwszy raz usłyszałem solo w Key To The Gate - na skrzyżowaniu dróg, w lesie obok jeziora na pomorskiej wsi, wczesnym wieczorem, tuż po zachodzie słońca. To jest takie trochę uczucie jakby przebić głową sufit. Myślisz na co dzień, że o kurwa, ale coś jest zajebiste, no bardziej się już nie da... a potem w jakimś jednorazowym i często przypadkowym wydarzeniu okazuje się, że owszem, da się. Istnieje coś wyżej, dalej, głębiej - i da się tam wejść na chwilkę, na krótki moment, po którym zostaje żal, że nie da się tego osiągnąć świadomie, celowo, że to było - i już nie jest. Muzyka czy cokolwiek zostaje, ale tamto - nie. Tylko wspomnienie.
Kurwa też mnie rozjebało to solo emocjonalnie. Początek utworu wydał mi się skrajnym nieskładnym koślawo zagranym gównem, a potem wszedł ten motyw. Nawet sie potem nauczyłem tej solówki i sobie grałem.

Z innych rzeczy, które przychodzą do głowy:


1:20 i dalej ten klawisz


Potem 1:49
Ten riff grany na basie, gitara w tle, a potem zamiana miejsc. Riff na gitarze, a bas wraca do swojej robi. Rozpierdala mnie ZAWSZE.
Oglądałeś "Jestem przeciw" ? Jeżeli nie to trzeba nadrobić.
Nie oglądałem, ale wiem, że jest tam muza Siekiery.
ODPOWIEDZ