MIKRO PODRÓŻE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11492
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
MIKRO PODRÓŻE
Mamy temat o podróżach, gdzie możemy poopowiadać, co tam w Serbii, Dubaju i Nowym Jorku, ale nie mamy takiego o tych dużo mniejszych wypadach, do miejsc i miasteczek, które nie wymagają minimum 2-3 dni zwiedzania, by je w miarę poznać, a wystarczy kilka godzin, by zobaczyć ładny (albo brzydki) rynek, muzeum czy też jakąś inną atrakcję. Umówmy się, że mowa tutaj będzie głównie o wypadach na jeden, max dwa dni, raczej w Polsce, ewentualnie w bliskiej okolicy, do której da się dojechać samochodem.
Z mojej strony, oczywiście będą to głównie okolice Krakowa lub podkarpacie:
Myślenice - 6/10 - restauracja Wegestacja z hinduskim żarciem - przesmaczna i pewnie nieraz przejeżdżając będziemy zatrzymywać się tylko z tego powodu. Rynek - nic specjalnego, ofiara 'renowacji' typowych dla polskich miast, czyli zabetonowanie, a drzewka włożono do doniczek. Muzeum Niepodległości - raczej bez urwania dupy, jak ktoś był w podobnych, to nic unikatowego dla siebie nie znajdzie, jest dość duże, ale ani nie ma jakichś niewiarygodnych eksponatów, ani pomysłów (obowiązkowa wystawa poświęcona Żydom, jak zawsze obecna).
Miechów - 2/10 - to chyba najbiedniejsze miasto, jakie widziałem w ostatnich latach. Poszliśmy najpierw do kawiarni przy rynku, która nie była mimo zimy ogrzewana, więc zmarzliśmy. Potem do Bazyliki Grobu Bożego, w której znajduje się... Odtworzenie grobu Jezusa z Jerozolimy? Przy pomocy wielkich ilości gipsu. Pomysł, no, oryginalny, ale wykonanie wydaje mi się raczej po taniości z tym gipsem, jest takie wrażenie, że idzie się po zamku z gipsu, nie wiem, jak to opisać. Obok jest jeszcze dość rozbudowane Muzeum Ziemi Miechowskiej, dość szeroko zajmujące się bitwą, która miała tam miejsce podczas II WŚ (tylko, że była raczej mała i o niedużym znaczeniu w skali kraju). Na koniec sala poświęcona... Lokalnemu chórowi kościelnemu (raczej mało interesujące dla turysty).
Olkusz - 9/10 - dwa bardzo dobre muzea, jedno Muzeum Regionalne, oldschoolowe, które pewnie nie byłoby tak fajne, gdyby nie oprowadzania, a starsza pani tam urzędująca bardzo chętnie opowiadała o historii, w dodatku pozwoliła potrzymać miecz katowski. Drugie, Podziemny Olkusz, to już full nowoczesna wystawa na temat górniczej historii Olkusza. Kościół Bożogrobców przy rynku podobno był ich główną siedzibą w całej Europie, o ile pamiętam, i mają tam jakieś unikatowe organy, ale akurat była msza, to nie wchodziliśmy.
Nowy Wiśnicz - 6/10 - to jest ciekawy przypadek, malusieńkie miasteczko z pokaźnym zamkiem. I to raczej zamek jest do zwiedzania (z audioprzewodnikiem), zwiedza się go całkiem nieźle, bardzo dużo eksponatów, a dość niską ocenę powoduje raczej to, że ledwie tydzień wcześniej byliśmy w Łańcucie, który proponuje to samo, tylko 100x więcej i lepiej zachowane. Jedyna chyba restauracja - klimaty jak z mojej małej podkarpackiej miejscowości 20 lat temu, kojarzy się bardziej ze stołówką.
Łańcut - 10/10 - ten pałac to jest poziom wysoki nie tylko w skali kraju, ale i Europy. Wielki i świetnie zachowany kompleks, bo nie dość, że przed wojną udało się wszystko wywieźć, to sprytny zarządca zaraz przed wjazdem Rosjan wystawił tablicę że to "Muzeum Ludu Polskiego" cyrylicą, więc ruscy myśleli, że to z rozkazu Stalina, i nie zniszczyli. Pałac jest ogromny, oddzielnie kupuje się bilety na pierwsze i drugie piętro, oddzielnie na wozownię itd. Samych wozów jest ze 30.
Bochnia - 7/10 z wyłączeniem kopalni (do której nie poszliśmy, bo jak byłem w Wieliczce, to mi skóra zlazła) - bardzo dobre jedzenie w restauracji Trawa Cytrynowa (azjatycka), muzeum im. Fischera bez urwania dupy, dużo sztuki naiwnej/ludowej oraz sakralnej, duża kolekcja obrazów malarzy młodopolskich, ale takich, o których zwykle się nie słyszy, jeśli się nie studiowało na ASP/nie jest się zainteresowanym malarstwem. Sam rynek - kompletna betonoza.
Potem ewentualnie reszta, zachęcam do swoich rekomendacji/zniechęceń.
Z mojej strony, oczywiście będą to głównie okolice Krakowa lub podkarpacie:
Myślenice - 6/10 - restauracja Wegestacja z hinduskim żarciem - przesmaczna i pewnie nieraz przejeżdżając będziemy zatrzymywać się tylko z tego powodu. Rynek - nic specjalnego, ofiara 'renowacji' typowych dla polskich miast, czyli zabetonowanie, a drzewka włożono do doniczek. Muzeum Niepodległości - raczej bez urwania dupy, jak ktoś był w podobnych, to nic unikatowego dla siebie nie znajdzie, jest dość duże, ale ani nie ma jakichś niewiarygodnych eksponatów, ani pomysłów (obowiązkowa wystawa poświęcona Żydom, jak zawsze obecna).
Miechów - 2/10 - to chyba najbiedniejsze miasto, jakie widziałem w ostatnich latach. Poszliśmy najpierw do kawiarni przy rynku, która nie była mimo zimy ogrzewana, więc zmarzliśmy. Potem do Bazyliki Grobu Bożego, w której znajduje się... Odtworzenie grobu Jezusa z Jerozolimy? Przy pomocy wielkich ilości gipsu. Pomysł, no, oryginalny, ale wykonanie wydaje mi się raczej po taniości z tym gipsem, jest takie wrażenie, że idzie się po zamku z gipsu, nie wiem, jak to opisać. Obok jest jeszcze dość rozbudowane Muzeum Ziemi Miechowskiej, dość szeroko zajmujące się bitwą, która miała tam miejsce podczas II WŚ (tylko, że była raczej mała i o niedużym znaczeniu w skali kraju). Na koniec sala poświęcona... Lokalnemu chórowi kościelnemu (raczej mało interesujące dla turysty).
Olkusz - 9/10 - dwa bardzo dobre muzea, jedno Muzeum Regionalne, oldschoolowe, które pewnie nie byłoby tak fajne, gdyby nie oprowadzania, a starsza pani tam urzędująca bardzo chętnie opowiadała o historii, w dodatku pozwoliła potrzymać miecz katowski. Drugie, Podziemny Olkusz, to już full nowoczesna wystawa na temat górniczej historii Olkusza. Kościół Bożogrobców przy rynku podobno był ich główną siedzibą w całej Europie, o ile pamiętam, i mają tam jakieś unikatowe organy, ale akurat była msza, to nie wchodziliśmy.
Nowy Wiśnicz - 6/10 - to jest ciekawy przypadek, malusieńkie miasteczko z pokaźnym zamkiem. I to raczej zamek jest do zwiedzania (z audioprzewodnikiem), zwiedza się go całkiem nieźle, bardzo dużo eksponatów, a dość niską ocenę powoduje raczej to, że ledwie tydzień wcześniej byliśmy w Łańcucie, który proponuje to samo, tylko 100x więcej i lepiej zachowane. Jedyna chyba restauracja - klimaty jak z mojej małej podkarpackiej miejscowości 20 lat temu, kojarzy się bardziej ze stołówką.
Łańcut - 10/10 - ten pałac to jest poziom wysoki nie tylko w skali kraju, ale i Europy. Wielki i świetnie zachowany kompleks, bo nie dość, że przed wojną udało się wszystko wywieźć, to sprytny zarządca zaraz przed wjazdem Rosjan wystawił tablicę że to "Muzeum Ludu Polskiego" cyrylicą, więc ruscy myśleli, że to z rozkazu Stalina, i nie zniszczyli. Pałac jest ogromny, oddzielnie kupuje się bilety na pierwsze i drugie piętro, oddzielnie na wozownię itd. Samych wozów jest ze 30.
Bochnia - 7/10 z wyłączeniem kopalni (do której nie poszliśmy, bo jak byłem w Wieliczce, to mi skóra zlazła) - bardzo dobre jedzenie w restauracji Trawa Cytrynowa (azjatycka), muzeum im. Fischera bez urwania dupy, dużo sztuki naiwnej/ludowej oraz sakralnej, duża kolekcja obrazów malarzy młodopolskich, ale takich, o których zwykle się nie słyszy, jeśli się nie studiowało na ASP/nie jest się zainteresowanym malarstwem. Sam rynek - kompletna betonoza.
Potem ewentualnie reszta, zachęcam do swoich rekomendacji/zniechęceń.
Ostatnio zmieniony 30-06-2024, 20:36 przez ŚWIAT BEZ KOŃCA, łącznie zmieniany 1 raz.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Kilgore
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1794
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: MIKRO PODRÓŻE
W Myślenicach knajpa Stek polecam jak sama nazwa wskazuje wege żarcie.
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3435
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: MIKRO PODRÓŻE
w Tarnobrzegu rekomenduje na rynku knajpę której eksluzywnym napitkiem jest Kozel. niestety nie pamiętam nazwy ale blisko pizzerii gdzie chodzą chyba wszyscy. dobry menelvibe o każdej porze.
w ogóle rynek w Tarnobrzegu ciekawy. polecam.
w ogóle rynek w Tarnobrzegu ciekawy. polecam.
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3583
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: MIKRO PODRÓŻE
Od lat nie byłem w Tarnobrzegu, kiedyś stolica województwa.
dobry kościół to kościół spalony
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8022
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: MIKRO PODRÓŻE
Nigdy nie byłem w Tarnobrzegu. Ani Sandomierzu, czy Kazimierzu. Może kiedyś to nadrobię.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2241
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: MIKRO PODRÓŻE
Świetny temat, gratuluję. Na pewno się wypowiem w kwestii Polski zachodniej.
Marzy mi się wschód od dawna, Podkarpackie całkiem niedawno zaliczone, teraz fajnie by było to całe podlasie ogarnąć.
Marzy mi się wschód od dawna, Podkarpackie całkiem niedawno zaliczone, teraz fajnie by było to całe podlasie ogarnąć.
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3583
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: MIKRO PODRÓŻE
W Sandomierzu się urodziłem.


dobry kościół to kościół spalony
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9899
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: MIKRO PODRÓŻE
Nie wiem czy się liczy, ale w poprzedni weekend byłem w Częstochowie. Pomysł na przedłużony weekend był rowerowy, więc pierwszego dnia pojechaliśmy na wschód (Olsztyn, Mstów czy Pustynia Siedlecka), a więc górki i sporo przewyższeń które nas wymęczyły. Drugi dzień to zachód czyli bardzo fajne i łatwe tereny w Blachowni i jeżdżenie tam i z powrotem po parku krajobrazowym Górnej Liswarty, Trzeciego dnia trzeba było już bardziej myśleć o powrocie, więc zrobiliśmy więcej samej Częstochowy (z ciekawszych rzeczy przede wszystkim zapuszczony kirkut, który jest tak zarośnięty, że można by w nim kręcić kolejny odcinek przygód Indiany Jonesa, ale i sporo innych miejscówek).
Ogólnie to polecam zwiedzanie na rowerze - odkryłem je stosunkowo niedawno, a wydaje się najefektywniejszym modelem poznawania różnych obszarów, bo na nogach jesteś w stanie zwiedzić stosunkowo niewiele, a samochodem mijasz większość ciekawych miejsc, bo jedziesz zbyt szybko - w życiu nie zauważyłbym informacji Stalagu Tschenstochau będąc tam samochodem, a potem wieczorem nadrabiałem zaległości.







Polecam zwiedzanie na rowerze
Ogólnie to polecam zwiedzanie na rowerze - odkryłem je stosunkowo niedawno, a wydaje się najefektywniejszym modelem poznawania różnych obszarów, bo na nogach jesteś w stanie zwiedzić stosunkowo niewiele, a samochodem mijasz większość ciekawych miejsc, bo jedziesz zbyt szybko - w życiu nie zauważyłbym informacji Stalagu Tschenstochau będąc tam samochodem, a potem wieczorem nadrabiałem zaległości.







Polecam zwiedzanie na rowerze

Guilty of being right
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14927
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: MIKRO PODRÓŻE
fajne foteczki uglak 
czy to jakiś konkurs typu znajdz kaczuszke ? znalazłem
co wygrałem ?


co wygrałem ?

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9899
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
- tommek
- w mackach Zła
- Posty: 975
- Rejestracja: 04-11-2017, 16:09
- Kontakt:
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11492
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: MIKRO PODRÓŻE
Nie nie, to jest Jan Pawel II

Zdjecia doskonale.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5075
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: MIKRO PODRÓŻE
Dobry temate. Zapisuję w google ciekawe propozycje.
Sam też coś od siebie polecę.
Sam też coś od siebie polecę.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5075
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: MIKRO PODRÓŻE
Byłem w Kazimierzu Dolnym w czerwcu. Nie wiem czym się ludzie jarają.
Pozytywy:
- bardzo ładny rynek,
- niezły zamek u góry (ale oglądałem tylko przez kraty, bo był już nieczynny), następnego dnia olałem, bo w 3 dni odwiedziłem 4 inne zamki,
- ciekawostka - przeprawa promowa ale innego typu niż choćby w Cro

i tyle
Dużo bardziej podobał mi się podczas trzydniowego tripu Lublin i Zamość.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5075
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: MIKRO PODRÓŻE
Byłem tydzień temu w Cieszynie:
- Rynek - fajny ale bez wow
- ul. Głęboka - ładna promenada
- Muzeum Drukarstwa - zajebiste muzeum, bilety za grosze, gościu chodzi i pokazuje jak działają różne maszyny drukarskie od średniowiecznych po dwudziestowieczne, my byliśmy w 3 osoba, poza nami nikogo tak więc czułem się jak VIP
przy okazji kolejny raz odwiedziłem wzgórze zamkowe. Jak ktoś nie kojarzy, to tam znajduje się rotunda widoczna na banknocie 20zł, poza tym wieża, zamek, browar i park.
A na obiad najlepiej do pepików, jak ktoś lubi czeską kuchnie. A jak nie to do pepików na indyjską. Wychodzi i tak taniej niż w PL
A przy okazji w czeskim Cieszynie można odwiedzić zabytkowy dworzec PKP i Plac Armii Czechosłowackiej (Rynek).
W planach na zaś mam Muzeum Śląska Cieszyńskiego i Browar oraz Kawa w Kornel i Przyjaciele.
- Rynek - fajny ale bez wow
- ul. Głęboka - ładna promenada
- Muzeum Drukarstwa - zajebiste muzeum, bilety za grosze, gościu chodzi i pokazuje jak działają różne maszyny drukarskie od średniowiecznych po dwudziestowieczne, my byliśmy w 3 osoba, poza nami nikogo tak więc czułem się jak VIP
przy okazji kolejny raz odwiedziłem wzgórze zamkowe. Jak ktoś nie kojarzy, to tam znajduje się rotunda widoczna na banknocie 20zł, poza tym wieża, zamek, browar i park.
A na obiad najlepiej do pepików, jak ktoś lubi czeską kuchnie. A jak nie to do pepików na indyjską. Wychodzi i tak taniej niż w PL

A przy okazji w czeskim Cieszynie można odwiedzić zabytkowy dworzec PKP i Plac Armii Czechosłowackiej (Rynek).
W planach na zaś mam Muzeum Śląska Cieszyńskiego i Browar oraz Kawa w Kornel i Przyjaciele.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11492
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: MIKRO PODRÓŻE
Nie byles w wawozie? To on tam jest chyba najciekawsza atrakcja:empir pisze: ↑01-07-2024, 13:08
Byłem w Kazimierzu Dolnym w czerwcu. Nie wiem czym się ludzie jarają.
Pozytywy:
- bardzo ładny rynek,
- niezły zamek u góry (ale oglądałem tylko przez kraty, bo był już nieczynny), następnego dnia olałem, bo w 3 dni odwiedziłem 4 inne zamki,
- ciekawostka - przeprawa promowa ale innego typu niż choćby w Cro
i tyle
Dużo bardziej podobał mi się podczas trzydniowego tripu Lublin i Zamość.

If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5075
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: MIKRO PODRÓŻE
Zoo Łączna ( Świat Lemurów)
Jak ktoś lubi Lemury i chce się z nimi pomiziać to można w Łącznej. Ale huberty się cenią.
Najpierw bilet do midi zoo za 50zł a potem dopłata 40zł za wejście do sporego wybiegu lemurów.
No ale pewnie każdy by chciał przytulić króla Juliana i jebnąć se z nim fotę. Lemurów mają w chuj ale czasem za dnia kimają chujki.
https://maps.app.goo.gl/QWcztod2VD41jFY5A
Jak ktoś lubi Lemury i chce się z nimi pomiziać to można w Łącznej. Ale huberty się cenią.
Najpierw bilet do midi zoo za 50zł a potem dopłata 40zł za wejście do sporego wybiegu lemurów.
No ale pewnie każdy by chciał przytulić króla Juliana i jebnąć se z nim fotę. Lemurów mają w chuj ale czasem za dnia kimają chujki.
https://maps.app.goo.gl/QWcztod2VD41jFY5A
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5075
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: MIKRO PODRÓŻE
Nie byłem. Za mało czasu, za dużo pkt na liście.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑01-07-2024, 13:20Nie byles w wawozie? To on tam jest chyba najciekawsza atrakcja:
Jeszcze kiedyś w te okolice przyjadę to może zaliczę. No ale wąwóz to nie miasto. Samo miasto jest wg mnie przereklamowane.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11492
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: MIKRO PODRÓŻE
No tak, ale o ile pamietam, to odleglosc spacerowa
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5075
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: MIKRO PODRÓŻE
Muzeum Regionalne zapisane.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑30-06-2024, 18:57Olkusz - 9/10 - dwa bardzo dobre muzea, jedno Muzeum Regionalne, oldschoolowe, które pewnie nie byłoby tak fajne, gdyby nie oprowadzania, a starsza pani tam urzędująca bardzo chętnie opowiadała o historii, w dodatku pozwoliła potrzymać miecz katowski. Drugie, Podziemny Olkusz, to już full nowoczesna wystawa na temat górniczej historii Olkusza. Kościół Bożogrobców przy rynku podobno był ich główną siedzibą w całej Europie, o ile pamiętam, i mają tam jakieś unikatowe organy, ale akurat była msza, to nie wchodziliśmy.
Podziemny Olkusz odwiedziłem, bardzo mi się podobało.
W pobliżu są jeszcze ruiny (w zasadzie to kilka cegieł) starego Olkusza oraz Zamek w Rabsztynie.
A na północ później w ciul bardziej lub mniej fajnych zamków i ruin: Ruiny Zamku w Bydlinie, Zamek Pilcza w Smoleniu, Zamek Ogrodzieniec, Ruiny Zamku Bąkowiec w Morsku, Królewski Zamek Bobolice, Ruiny Zamku w Mirowie, Ruiny Zamku Ostrężnik, Ruiny Zamku w Olsztynie, Zamek w Siewierzu.