Problemy z komputerami, oprogramowaniem etc.

[Random Apex]

U mnie też, tylko tak w oknie jest, a nie na cały ekran, ale nie wiem, czy tak ma być, czy nie.

[Bezdech]

U mnie też, tylko tak w oknie jest, a nie na cały ekran, ale nie wiem, czy tak ma być, czy nie.

Da się zmienić, jak nie pasuje.

[Random Apex]

I tak to wywalę przez okno dzisiaj, max. jutro :D

[Bezdech]

No, pisałaś, że już w oknie jest. Wywal dzisiaj, bo, kto wie, co może się zdarzyć do jutra, jeszcze możesz przegrać życie.

Btw. mała rada, jak ktoś zaczyna. Na starcie kluczem jest opanowanie pułapek ze strzałami. Nie biegamy na rympał i próbujemy prowokować wyszczał na wszystkie możliwe sposoby.

Po drugie trza się nauczyć oceniać, gdzie warto się pchać, a gdzie sytuacja nas może przerosnąć i w razie potrzeby przebijać się przez podłogę.

I najważniejsze - nie grać po pijaku ;)

[Random Apex]

Właśnie odkryłam bomby :O

[Morph]

\Na starcie kluczem jest opanowanie pułapek ze strzałami. Nie biegamy na rympał i próbujemy prowokować wyszczał na wszystkie możliwe sposoby.

Właśnie dlatego zawsze warto nosić na rękach kobietę.

[Bezdech]

Tu m.in. można dostrzec prawdziwą głębię i całe pokłady logicznie splatających się wątków występujących w tym dziele.

[29a]

A spelunky na winie smiga, ale tylko na, x86. 64 bitowe wino już sobie nie radzi nawet z config.exe.

A u mnie śmiga :D

to moze moja karta intela odpierdala, nie wiem ;), na nubuntu nie smiga, na archu nie smiga ale w inny sposob. Na fedorze w robocie zapierdala az milo- i dobrze, w pracy mozna grac, w domu sa wazniejsze rzeczy do roboty.

[Morph]

No ja też mam intela na pokładzie :D

[29a]

Ty sie lepiej martw jak w sobote dotrzec wiesz gdzie, na FB wrzuciliem filmik z testow sprzetu ktore wczoraj przeprowadzilem z kolega z saaba

[Rattlehead]

Dobra, kurwa jego mać bo już mnie powoli krew zalewa. O co to chodzi powiedzcie mi moi mili?! Chcąc wejść na blabbermouth.net wyświetla mi jedynie stronę startową z pięknym napisem "enter", po którego kliknięciu dzieje się dosłownie nic. Z kolei w pracy działa wszystko bez zarzutu. A stało się to proszę ja Was z dnia na dzień bez żadnych przeróbek systemowych. Ki chuj?!

I tak samo jak z dnia na dzień problem się pojawił, tak z dnia na dzień sam zniknął. Wczoraj była chujnia, dziś już pięknie czytam sobie nowe wiadomości. Ciekawe co będzie jutro.

[hcpig]

Coś mi sie spierdoliło że nie działają niektóre strony np. oron.com albo nie da się połączyć z usługą Games For Win-Live, gdzie coś sprawdzić?

[Morph]

Oron to akurat umarł ;).

Jaki błąd dostajesz pod G4Win? Może jesteś zainfekowany google redirect virus?

[hcpig]

Niech ktoś jeszcze zlooka orona czy faktycznie padł.

[nightspiryt]

oron padł już jakiś czas temu. szkoda bo dużo pornosów mieli na serwerach :)

[hcpig]

No jednak padł 2 dni temu jakoś, ciężko w ogóle o jakieś info w necie więc myślałem że tylko mi się coś skopało:

http://premiumaccount.info/1338/oron-filehoster-down/

Jaki błąd dostajesz pod G4Win?

Nie można się połączyć, sprawdź połączenie z internetem.

edit: dobra już się odtegowało.

[Stoigniew]

Mała prosba o pomoc
Komputer mi się ciężko uruchamia, tzn restartuje się przy uruchamianiu, minimum kilka razy, pojawiają się bluscreeny, generalnie odpala jak dwudziestolaetni Polonez zimą, jak już się uruchomi to idzie dobrze. Dziwne jest to że już go reinstalowałem trzy razy w ciągu tygodnia (włącznie z formatem partycji na której jest system). Czyli ze "świeżym" systemem jest to samo. Na necie znalazłem opinie że to może być pamięć, ale u mnie na starcie wykrywa ją bez problemu, lub zasilacz. Zawsze wydawało mi się że jakby zasilacz padł to po prostu nie ma prądu i nawet nie pierdnie, a on start ma dobry (wykrywa pamięć, dysk, napędy, BIOSa itp) jak ma zacząć startować system wtedy się restrtuje i zaczyna od początku. Po którymś razie w końcu zaskoczy.
Komputer jest już wiekowy (10 lat), system to XP SP2; 256MB pamięci, parametrów zasilacza nie pamiętam, na razie nie chce mi sięgo wytaszczać zza biurka i rozkręcać.
Aha, na bluscreenach pojawiały się min. takie błędy: 1000008e, 0x000007e, C0000005
Dodam jeszcze, że przed tym wszystkim system przez jakieś dwa i pół roku chodził stabilnie

[Morph]

Komputer jest już wiekowy (10 lat)

Paaanie, widział pan kiedyś człowieka co ma 230 lat? Rok życia komputera to jak 23 ludzkie!

[Stoigniew]

ja się serio pytam...

[Vitriol]

Mała prosba o pomoc
Komputer mi się ciężko uruchamia, tzn restartuje się przy uruchamianiu, minimum kilka razy, pojawiają się bluscreeny, generalnie odpala jak dwudziestolaetni Polonez zimą, jak już się uruchomi to idzie dobrze. Dziwne jest to że już go reinstalowałem trzy razy w ciągu tygodnia (włącznie z formatem partycji na której jest system). Czyli ze "świeżym" systemem jest to samo. Na necie znalazłem opinie że to może być pamięć, ale u mnie na starcie wykrywa ją bez problemu, lub zasilacz. Zawsze wydawało mi się że jakby zasilacz padł to po prostu nie ma prądu i nawet nie pierdnie, a on start ma dobry (wykrywa pamięć, dysk, napędy, BIOSa itp) jak ma zacząć startować system wtedy się restrtuje i zaczyna od początku. Po którymś razie w końcu zaskoczy.
Komputer jest już wiekowy (10 lat), system to XP SP2; 256MB pamięci, parametrów zasilacza nie pamiętam, na razie nie chce mi sięgo wytaszczać zza biurka i rozkręcać.
Aha, na bluscreenach pojawiały się min. takie błędy: 1000008e, 0x000007e, C0000005
Dodam jeszcze, że przed tym wszystkim system przez jakieś dwa i pół roku chodził stabilnie

podobne cuda działy mi się, jak karta graficzna mi siadała i jak wiatrak w zasilaczu się pierdolił co prowadziło do przegrzania i awaryjnego auto-wyłączania kompa. może też być coś nie tak z sektorami dysku. po 10 latach ma prawo się powoli psuć