Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
no to wlasnie to chcialem przekazac za pomoca powyzszego obrazka i nic wiecej !!. i zgoda, monster to jakieś cuda na kiju, za 1/4 - 1/5 ceny tych kabli da się kupić porządny, działający, markowy kabel.
. to właśnie mam na myśli, jakość odpowiada cenie. doskonale rozumiem, że różnic w sygnale nie ma prawa być żadnych, gdy porównywane kable działają tak, jak powinny.Riven pisze: na tym drugim obrazku widac jakis totalny rozpierdol, ale nie ma czegos takiego, ze stwierdzisz - tu sa ladniejsze kolory, tutaj lepszy kontrast. po prostu cos na max zjebane
a co to w ogóle jest za heca z tymi słuchawkami? przeszukałem trzy internety i nikt nigdzie ich nie sprzedaje. krążą legendy, że ktoś gdzieś kiedyś za oceanem używane sprzedałMorph pisze: Słuchawki: upolować na eBay Sennheisery HD580 za jakieś 100€ (w zasadzie to samo co znakomite HD600 a za pół ceny)
jest jakaś szansa żeby nowe dorwać?
Heca jest taka że:Scaarph pisze:a co to w ogóle jest za heca z tymi słuchawkami? przeszukałem trzy internety i nikt nigdzie ich nie sprzedaje. krążą legendy, że ktoś gdzieś kiedyś za oceanem używane sprzedałMorph pisze: Słuchawki: upolować na eBay Sennheisery HD580 za jakieś 100€ (w zasadzie to samo co znakomite HD600 a za pół ceny)
zbieram się do zakupu tych słuchawek i zbieram, i jeszcze nie kupiłem. chyba przeceniłem swoje możliwości - gdybym kupił pół roku temu, gdy radziłem się ciebie o dokanałówki, to bym miał, a teraz niestety nie mogę już sobie na taki wydatek jednorazowo pozwolić, tym bardziej, że kusi mnie strasznie również domowy zestaw słuchawkowy, jaki polecałeś na poprzedniej stronie. chyba będę musiał powolutku zbierać cały majdan. myślałem, że może gładko pójdzie, gdy zacznę od jakichś rzetelnych a niedrogich (powiedzmy do 100e - kurwa, nie muszę mieć od razu najzajebistszego gipsu) słuchawek nausznych, które sprawowały by się dobrze zarówno na goło, jak i wzmacniane. w ten sposób rozwiązałbym kwestię zakupu oddzielnie słuchawek stacjonarnych i przenośnych. mi chyba po prostu chodzi o solidny entry-level, w miarę uniwersalny sprzęt, którym mógłbym się cieszyć aż do następnego upgrade'u (czyli do czasu, kiedy więcej złota zgromadzę) 
) praktycznie nie mają basu. Dlatego niektóre właściciele szukają porządnego, konkretnego suba (dobrze kontrolującego bas a nie wypuszczającego serię pomruków) i są zadowoleni. 
Bo dalej traktuje się coś takiego jako eksperyment, to raz. Dwa - trzeba mieć naprawdę dobrane głośniki, bo jak np. będziesz miał je dużo wolniejsze w reakcji niż słuchawki to będziesz miał kilo pogłosu a nie miłe doznania.Riven pisze:ale ja nie mowie o tych sluchawkach, tylko o samej koncepcji. dla mnie dziwne, bo nigdy sie z taka praktyka nie spotkalem.
