Problemy z komputerami, oprogramowaniem etc.

[koreaniec]

Castor, ale to nie wszystko, ze względów bezpieczeństwa, musisz znaleźć u siebie plik system32.dll i go usunąć

[Scaarph]

tak jakby dało się pod windą się ten plik skasować ;)

[koreaniec]

nie no myślę, że Castor da sobie radę, inteligentny z niego chłopak. Bardzo przydatny tutorial:
http://www.spywareremove.com/removesystem32dll.html

[Mol]

avast uninstall utility powinien dac rade, mozesz wspomoc sie tez revouninstallerem na przyklad.

[Castor]

Spox, już udało mi się usunąć ten problem;) Dzięki za wszystkim za pomoc. A swoją drogą to ciekawi mnie jak to możliwe, że program mógł zniknąć z listy w "dodaj lub usuń program" mimo iż był zainstalowany na komputerze. O co kaman?

[Mol]

mogl mogl, moglo cos sie popierdolic, a kwestia obecnosci programu na tej liscie to kwestia jednego wpisu w rejestrze.

[29a]

ja się zastanawiam dlaczego wszyscy graficy korzystają z Maców ?

Przez powiazanie HW z systemem operacyjnym program napisany na MAC dzialal na kazdym tak samo. Ta sama architektura, te same peryferia, brak rozproszenia systemu itd.
Zrobienie oprogramowania na MAC bylo wiec tansze i taki program byl kompilowany pod konkretne podzespoly (tym bardziej ze MACi uzywaly procesorow RISC) i dzialaly na nich najbardziej wydajnie. Photoshop odpalony na przestarzalym MACu dzialal wiec szybciej niz na mocniejszym "PC". Ale potem nadszedl intel ze swoja propaganda i wrzucono x86/64 do macow i wszystko zaczelo sie sypac.

[chaos]

linux

[Riven]

nie dla kogos, kto jest "noga w kompach".

[chaos]

nie dla kogos, kto jest "noga w kompach".

spokojnie

[Riven]

jak sie okaze ze ma "nie te" drivery to spokojnie

[chaos]

na tym etapie lakim jest teraz linux jeśli ktoś nie potrzebuje specjalistycznego programowania naprawdę nie ma stresu ...
ja od 6 lat używam, aktualnie suse, żona daje rady, matula w biurze suse na lapie mint, w firmie wszystkie kompy prócz jednego na linuksach (minty) i luzik, pełna współpraca, zero zwiech, wirusów ...

[Riven]

a ja jestem zdania, ze jesli Castor ma problem z wygooglowaniem takiego prostego problemu to linux zdecydowanie nie jest dla niego.

[Castor]

jasne że nie dla mnie, po co sobie życie jakimś linuxem utrudniać;)

[Riven]

no pewnie.

i nie chodzi mi tutaj o to, ze linux jest be czy cos (bo pod wieloma wzgledami jest duzo bardziej cacy od windows - kwestia priorytetow, choc to inna dyskusja). po prostu kompletnie inny system, inne gui (mimo wszystko), duzo mniejsza kompatybilnosc ze sprzetem (co by nie mowic) - to wszystko dla kogos, komu nie chce sie grzebac i bawic przy konfigach i manualach z for internetowych bedzie oznaczalo niepotrzebna strata czasu. ja uzywalem tego przez pare miesiecy i na poczatku cholernie mi sie podobalo (o czym zreszta pisalem tutaj), ale w momencie gdy przestaly miec sens porownania do nieudanej (na tamtym etapie) visty, zachwyt zaczal topniec. ostatnim gwozdziem do trumny byl moment, w ktorym zmienilem karte graficzna - na xp nie bylo z tym zadnych problemow, na linuksie wszystko sie wyjebalo. pewnie, gdybym posiedzial pare h na forach to pewnie znalazlbym jakies rozwiazanie, ale zwyczajnie mi sie nie chcialo. dziwne o tyle, ze to gf9600, a nvidia ma ponoc swietna obsluge pod linuksem.

potem wyszedl win7 ktory jak dotad jest bez watpienia najlepszym os'em domowym z jakim mialem do czynienia - no i koniec przygody. ale doceniam zalety tego systemu i w wielu sytuacjach na pewno jest dobrym rozwiazaniem, zwlaszcza jak sie chce oszczedzic na sofcie.

[chaos]

jasne że nie dla mnie, po co sobie życie jakimś linuxem utrudniać;)

należało by wpierw sprawdzić ;) ale jak tam chcecie
od siebie dodam, że odszukanie i instalowanie nowych programów jest bajecznie proste, prostsze niż w win

... dla kogos, komu nie chce sie grzebac i bawic przy konfigach i manualach z for internetowych bedzie oznaczalo niepotrzebna strata czasu ...

teraz już nie jest tak ciężko jak kilka lat temu, taki min, czy choćby ubuntu są naprawdę idiotoodporne

[Riven]

no tak, ale nie o sama idiotoodpornosc chodzi. taka sytuacja: na netbooku mialem xp, chodzilo chujowo - w sumie z blizej nieokreslonych przyczyn, bo przeciez sprzet mimo, ze wolny, na pewno wystarczal zeby smigalo. no to przyszedl mi do glowy linux - przeciez szybszy, lzejszy, do tego ubuntu ma jakis 'netbook remix'. w teorii mialo byc zajebiste. praktyka? okazalo sie, ze intel gma950, ktorego mam w laptopie nie ma jeszcze porzadnych sterownikow i efekt byl taki, ze bez jakichkolwiek bajerow wizualnych framerate na desktopie wynosil tak na oko w granicach 2-3fps. i po ptakach. a to nie jest przeciez jakas tam tajemniczy chipset, montuje sie go w wielu netbookach (jest bardzo slaby wydajnosciowo ale zuzywa malo energii). wrocilem do xp,ale po jakims czasie mialem mozliwosc wymiany laptopa na identyczny model, tyle, ze z 2 gb ram zamiast 1. windows 7 chodzi na nim bardzo ladnie, oczywiscie nie tak plynnie jak na desktopie, ale z wylaczonym aero mozna zupelnie komfortowo dzialac, a nawet - co mnie mocno zdziwilo - odtwarza filmy w 1080p bez zadnego lagowania (wiadomo ze przy 1366x768 to troche bez sensu, ale fakt jest faktem).

dlatego spoko, staraja sie, z roku na roku linux jest coraz bardziej przyjazny dla typowego uzytkownika, ale nadal wyskakuja takie kwiatki, jakis konkretny kawalek hardware'u nie ma dobrego wsparcia, zmieniasz cos i potem albo sie trzeba jebac i szukac pomocy w necie, albo czekac az ktos napisze odpowiedni sterownik. dodam ze podobnych sytuacji mialem kilka, bo w pewnym momencie pingwina uzywalem na 3 osobnych komputerach. poza tym na linuksie nie ma foobara2000, a open office jest baaaardzo daleko w tyle za mso (przynajmniej jesli chodzi o edytor tekstu - a to akurat zdarza mi sie dosc ostro eksploatowac)

[Mol]

foobara mozesz odpalic pod wine, ale nie o to chodzi :) podzielam jednak zdanie Rivena, Linux jest juz dosc przyjaznym systemem (oczywiscie zalezy to od distro), ale dla poczatkujacego uzytkownika staje sie zaporowy gdy pojawi sie jakis problem. Osobna kwestia sa przyzwyczajenia z Windows i tutaj sklanialbym sie ku stwierdzeniu, ze Linuxa latwiej opanowac bedac tabula rasa jesli chodzi o Windows. btw - Mint to bardzo fajna dystrybucja :)

[Wujek Lucyferiusz]

nie no myślę, że Castor da sobie radę, inteligentny z niego chłopak. Bardzo przydatny tutorial:
http://www.spywareremove.com/removesystem32dll.html

Szczerze? Jeśli 99% kobiet odczytaj ten link z adnotacją: WAŻNE! to będzie pogrom.

Castor, napisz cokolwiek na forum, bo będą chichotać i nie dadzą spokoju...

[Scaarph]

no dobra, nerdy. temat głupi, więc moje pytanie będzie pasowało idealnie, a nowego wątku nie będę dla takich głupot zakładał :)

wkurwia mnie niesamowicie, że w menu pod prawym przyciskiem nie mam opcji "kolejkuj w foobarze". tylko w media playerze jest. domyślne pliki i tym podobne gówna mam poustawiane, wszystko gra oprócz tego jednego feleru. na starym lapie miałem tę opcję i było git, teraz jakoś jej nie mam. drażni mnie to strasznie już od dłuższego czasu, a że teraz trafiłem na mpchujki co z jakiegoś powodu NIE CHCĄ dać się przenieść do playlisty manualnie to tym bardziej mi ciśnienie podniosło. google nie pomogły. ktoś coś gdzieś?