Masterful Magazine

Pytanko odnośnie placków. Mam parę płyt, których z racji na krzywizny nie da rady normalnie słuchać. Macie moze jakąs radę na ta bolączkę? Gdzieś czytałem, ze warto włożyć płytę pomiędzy dwie tafle szkła i do pieca. Sposób wydaje się sensowny. "Naprawiał" ktoś z was własnie w taki bądź inny sposób winyle?

Gotharus pisze:Pytanko odnośnie placków. Mam parę płyt, których z racji na krzywizny nie da rady normalnie słuchać. Macie moze jakąs radę na ta bolączkę? Gdzieś czytałem, ze warto włożyć płytę pomiędzy dwie tafle szkła i do pieca. Sposób wydaje się sensowny. "Naprawiał" ktoś z was własnie w taki bądź inny sposób winyle?

Niestety, są niby metody na takie "naprawy", ale żadna z nich nie daje w 100% zadowalających rezultatów. Po 2 próbach (z czymś co przypominało prasę hydrauliczną u znajomego - fotografa i właśnie z piecem) efekt był taki, że w 1szym przypadku zniekształcenia i tak były (choć nieznacznie mniejsze), a w drugim płyty już kompletnie nie nadawały się do niczego. Przykra sprawa, ale te płyty albo nadają się na wyjebkę albo zwiększ ciężar na głowie (o ile te fałdy nie są tak wielkie, że i to nie pomoże).

Zwiększenie nacisku nacisku nic nie da niestety, wybrzuszenia sa zbyt duże. Będę miał chwilę, to popróbuję z piecem i tak nie mam nic do stracenia. Swoją drogą zastanawiam się w jaki sposób te płyty tak się odkształciły.

jeżeli odkształcenia nie powstały na wskutek działania temperatury to chyba lepiej spróbować 'sprasować' je na zimno - jeżeli odkształciły się bo leżały np. krzywo na słońcu, czy w pobliżu jakiegokolwiek źródła ciepła to raczej chuja już z tego będzie

Nie jestem pierwszym właścicielem, więc cholera wie jak powstały. Sprasowac na zimno? W warunkach domowych czegoś takiego raczej nie zrobię.

zestaw na gramofon: docisk + outer ring - trochę droga sprawa, ale jest dobrze posiadać taki zestaw, minusy to cena (odpowiednio około 100 / 250 - 300 zł, chyba, że robiony outer ring na zamówienie u znajomego tokarza, ważne by był wyważony dynamicznie, by nie rozwalił łożyska!), musisz mieć pewność że silnik uciągnie dodatkowe obciążenie, no i ogólnie jest jeszcze więcej zabawy z celebracją płyty. Poprawa w odsłuchu - trochę lepiej, na pewno wspomaga taki zestaw pracę igły.



Próbowałem pieca/szyb/garnków z gorącą wodą - niestety w większości wypadków winyl ulegnie zniszczeniu, jedyny sposób, dzięki któremu udało mi się coś osiągnąć to zostawienie w spokoju placka przez 6 miesięcy, stojącego pionowo w wielkiej ciasnocie, rewelacji nie ma, ale poprawa jest.