02-10-2023, 15:53
Kurde, jak ten czas zapierdala...
Założyłem ten temat w 2015 roku.
Prace trwały kilka lat..... i wreszcie powstał. Wymarzony muzyczny, tylko mój, azyl.
Długo jednak się nie nacieszyłem.
We wrześniu 2022 musiałem opuścić zajmowane pomieszczenie.
Musiałem płyty, sprzęt spakować i wynieść. Zdemontować regały i tez sie z nimi gdzieś podziać. Musiała to zrobić firma, ktora je stworzyła i zamontowała.
Całe szczęście, ze miałem do dyspozycji pomieszczenie do którego mogę wszystko przenieść.
Tylko, że wymagało remontu i przystosowania...
Na początku miało być po taniości i szybko. Jednak pomylałem, że kiedy wstawię tam wszystko, na pewno juz tego nie ruszę i nie zmienię.
Więc zaczął się kosztowny remont.
Trwało to rok czasu.
W zeszłym tygodniu stolarze ponownie wnieśli regały. Czekam jeszcze na ukończenie nowej komody na sprzęt.
No i czeka mnie najprzyjemniejsza część, czyli układanie płyt.
I tak sobie myślę.... że prawdziwa pasja, czy to do muzyki czy do czegoś innego, może trwać przez całe życie i wnosić wiele radości a nawet jakiegoś sensu.
Nie wiem jeszcze jakie będzie brzmienie (nowe pomieszczenie jest większe i ma trochę niestandardowy układ), ale jaram się jak dziecko.