Masterful Magazine

Siema, tło sytuacji jest takie, że od lat używam Ubuntu, ale się na nim zasadniczo nie znam. Lubię też coś tam sobie podłubać w muzyce, cos tam sobie nagrywam, no i tu właśnie pojawił się problem, którego nie umiem przeskoczyć.

Otóż od którejś tam wersji, które sumiennie aktualizuję, sygnał podawany na line-in p[rzestał byc slyszalny. Widzę, że jest i że można go nawet nagrać, nie mam jednak odsłuchu w czasie rzeczywistym. Gdy zacząłem szperać za rozwiązaniem, trafiałem na ogół na radę, żeby użyć komendy
i teraz... no tak, to prawie to. To znaczy: działą w takim sensie, ze faktycznie podaje sygnal na front, słyszę się w głośnikach czy słuchawkach, tyle że wszystko to jest otoczone istnym maelstromem bzyczeń, syków i skowytów. Zapuszczenie dowolnego dźwięku dodaje kolejne warstwy ogólnej kakofonii. Powoli myślę o powrocie do Windowsa tylko z tego powodu, bo hobby jednak dla mnie dosyć ważne, mam jednkja , z drugiej strony, istotne powodu zawodowe, by trzymać się Ubuntu, więc nie wiem... podejrzewam na koniec, że rozwiazanie może być banalnie proste. Jakiejś idee?

Ubuntu 24.04.1 LTS jakby co.

a taką komendą próbowałeś: sudo rm -rf */ --no-presserve-root

Może tu?
https://bbs.archlinux.org/viewtopic.php?id=297096
"disabling line boost"

O, dzięki, spróbuję tego, zobaczymy

backslifer pisze: ↑

05-10-2024, 16:06

Może tu?
https://bbs.archlinux.org/viewtopic.php?id=297096
"disabling line boost"

A. jednak ten gość, co tam pytał, miał inaczej:

It's exactly the same in Audacity as it is as a loopback

Tymczasem u mnie w nagraniach jest OK, te hałasy słychać tylko przy odsłuchu w czasie rzeczywistym.

Ja do takich spraw używam jeszcze alsamixera i tam F3, F4, F5, F6 ustawiam co chcę konkretnie ustawić bo te graficzne cuda nie do końca mi działają. Popisałbym więcej ale ten laptok co tam miałem to mi padł.
Jeszcze był pavucontrol do ogólnego zarządzania kartami i jackd z qjackctl. Możliwości wiele ale jak to pożenić by działało to ci z palca nie napiszę bo nie pamiętam.
Jeszcze audacity trzeba pokopać w ustawieniach latencji.
Ja się przesiadłem na ardour bo fajna zabawa była z MIDI i zapinaniem emulatorów syntezatorów analogowych / automatów perkusyjnych z drumgizmo jako ścieżek.

Tatuś pisze: ↑

28-11-2024, 23:33

Ja do takich spraw używam jeszcze alsamixera i tam F3, F4, F5, F6 ustawiam co chcę konkretnie ustawić bo te graficzne cuda nie do końca mi działają.

No właśnie ja też w końcu do tego wróciłem i okazało się, że dało radę to poustawiać

Wyszło na to, że mnóstwo czasu straciłem, sugerując się radami, które wszystkie zaczynały się od zastosowania polecenia loopback i różniły tylko dalszymi krokami, tymczasem trzeba było tego wcale nie tykać, tylko wrócić do podstaw...