Okazja - wyprzedaż kolekcji CD, TANIO

[kampeki]

ja tez wczoraj dostalem pake, dzieki za gratis, ale nie wiem kurwa co z nim zrobic, wyjebac na smieci? ;)

Ja bym słuchał, ile wlezie!

A co miałeś w bonusie bo nie pamiętam co do kogo poszło...tyle tego dobra wysłane ;)

[Mol]

Antonine Krzyszton :D

[Triceratops]

ja tez wczoraj dostalem pake, dzieki za gratis, ale nie wiem kurwa co z nim zrobic, wyjebac na smieci? ;)

To juz lepiej zrob podstawke pod kubek z kawele

[Nasum]

Dobry pomysł, tak po chrześcijańsku.

[kampeki]

ja tez wczoraj dostalem pake, dzieki za gratis, ale nie wiem kurwa co z nim zrobic, wyjebac na smieci? ;)

To juz lepiej zrob podstawke pod kubek z kawele

Otóż to!

[kampeki]

Antonine Krzyszton :D

Noo, klasyk. Perłowa łódź. Srogi wpierdol, Diamanda Galas polskiego darkfolku.

EDIT
Inne chopaki dostali naprawdę mocne bonusy, KVLT. Za darmo ;)

[[S.]]

aż żal, że człowiek tak rzadko to forum odwiedza :(

[Triceratops]

nam nie zal, chuj ci w dupe

[Medard]

jestem ciekawy, czy na forum są kolekcjonerzy cd wydań rosyjskich z dawnego Stadionu Dziesięciolecia, nieźle brzmiących z kartką jako książeczka.

[Triceratops]

Ja mam ruskie wydanie Coroner - Mental Vortex, ktore lepiej wydane niz oryginalne Noise.

[[V]]

nam nie zal, chuj ci w dupe

:D

[WaszJudasz]

Rozmowa na tematy typu "Lex retro non agit" w ogole jest z nimi bezcelowa, debile bez pojecia.

Ale jakie retro, skoro handlujesz materiałem pirackim teraz, a nie wtedy?

[Triceratops]

No to kurwa co z tego jezeli posiadam paragon, ze zakupilem legalnie w legalnie dzialajacym sklepie, ktory zaplacil podatek?

[WaszJudasz]

A co to ma konkretnie do rzeczy? Materiał został wydany bez zgody autora, to się nie zmieniło, różnica jest taka, że kiedyś nie było sankcji za obrót takimi materiałami, a teraz jest. To trochę tak, jakbyś się tłumaczył że ten mefedron to przecież kupiłeś, jak był legalny jeszcze.

[Triceratops]

Czyli co, wsadzic do pierdla wszystkich, ktorzy prowadzili sklepy muzyczne z pirackimi kasetami, bo popelnili przestepstwo - handlowali materialami wydanymi bez zgody autora? Panstwo tez nalezaloby wsadzic do pierdla, bo pobieralo podatki z nielegalnej sprzedazy.
Jezeli zakupilem legalnie to znaczy, ze nie zlamalem prawa, bo jak moglem zlamac prawo, ktore nie istnialo? Gdzie masz tu logike?
Ustawa z lutego 1994 nie oznacza, ze wszystko przed nia bylo nielegalne, ona okreslila, ze od tej pory mozna bylo wydawac tylko legalnie.

[WaszJudasz]

Czyli co, wsadzic do pierdla wszystkich, ktorzy prowadzili sklepy muzyczne z pirackimi kasetami, bo popelnili przestepstwo - handlowali materialami wydanymi bez zgody autora?

Ty naprawdę tak prostych rzeczy nie rozumiesz, uprawiasz trololo, czy może jednak nie rozumiesz, ale jak zrozumiesz, to i tak powiesz, że to było trololo?

Jeśli kupiłeś mefedron, gdy był legalny, to nic nie grozi sprzedawcy, ani też Tobie... za jego posiadanie w okresie legalności. Od momentu delegalizacji ów legalnie zakupiony mefedron posiadasz nielegalnie. Coś Ci już świta?

[Triceratops]

Nie chce mi sie strzepic jezora po proznicy, bo nawet na tym forum to bylo przerabiane i szczerze mowiac mam to w dupie, ale na grupach kasetowych mozesz sobie pogadac z ludzmi, ktorzy mieli sklepy patronackie Takti, MG, Jokera i za ten legalny handel pobudowali sobie chaty i co na ten temat sadza. No i poczytaj sobie jednak tresc ustawy. bo mam wrazenie, ze lubisz sobie tak popierdolic dla samego czczego pierdolenia. Na Ebayu nie widza tego problemu.

nie scigaja nielegalnych nosnikow - kasety wydawane przed ustawa z 1994 SA LEGALNE. zakaz ich sprzedazy to wymysl allegro

Oj, to spróbuj to wyjaśnić mędrcom z allegro. Pisałem im, że ustawa o prawach autorskich wtedy nie obowiązywała, odpowiedź była mniej więcej taka "ale teraz obowiązuje i chuj, co nam pan zrobi", co oczywiście jest wymysłem allegro.

wiem, ze sie nie uda - niejeden probowal sie z nimi o to kopac. zabawne jest tylko tlumaczenie ze naruszalo to prawa autorow, bo wtedy nie mieli tego typu praw, a ustawa z 1994 do wczesniejszego okresu nic nie zmienia (lex retro non agit). inna sprawa ze odpis allegro swiadczy o uposledzeniu umyslowym pracownikow - wystarczylo powolac sie na polityke firmy.

viewtopic.php?f=4&t=2154&p=1130225&hilit=retro#p1130225" onclick="window.open(this.href);return false;

[WaszJudasz]

Nie chce mi sie strzepic jezora po proznicy, bo nawet na tym forum to bylo przerabiane i szczerze mowiac mam to w dupie, ale na grupach kasetowych mozesz sobie pogadac z ludzmi, ktorzy mieli sklepy patronackie Takti, MG, Jokera i za ten legalny handel pobudowali sobie chaty i co na ten temat sadza.

Faktycznie - goście, którzy zrobili na tym kasę, to prawne autorytety :D

Nagrania są te same, wydane bez zgody. Kiedyś można było takowymi obracać, teraz nie można:

Art. 116. 1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zaprzeczysz, że nagrania te były wydawane bez uprawnienia?

[Triceratops]

Jak mogly byc wydawane bez uprawnienia, jak nie istnialo prawo regulujace tego typu rzeczy? Mozna lamac prawo, ktore nie istnieje?

[WaszJudasz]

Bez uprawnienia nie oznacza koniecznie bezprawnie lub ze złamaniem prawa, tylko właśnie bez uprawnienia. Prawo przed 1994 nie wymagało od wydawcy pod rygorem kary zdobycia uprawnienia/licencji. Teraz wymaga. Co świta?

Ty serio wierzysz w coś takiego, że jakbyś sobie nagrał dwie taśmy z "Thrillerem" Majkela Dżeksona, jedną w 1993, a drugą w 1995, to ta pierwsza byłaby dziś legalnym przedmiotem handlu, a druga nie?