Panowie! Wracajcie!

[Heretyk]

ale powiem Ci, ze w pewnym momencie pomyslałem, że całkiem już stąd spierdoliłeś i nawet mi się smutno zrobiło

[EatMyFuck]

ale powiem Ci, ze w pewnym momencie pomyslałem, że całkiem już stąd spierdoliłeś i nawet mi się smutno zrobiło

ja tak szybko nie wymiękam, jeszcze chwilę zabaluję tutaj ;-)

[Heretyk]

no to spoko

[Gore_Obsessed]

Ja myślałem, że to Scaarph. :)

[EatMyFuck]

a ja myślałem przez chwilę, że Bożydar Borek

[Heretyk]

a gdzie tam scaarph. w ogóle nie ten gust, nie to podejście do życia i alkoholu :D

[EatMyFuck]

no scarp to był przechuj gość.

tak w ogóle to tutaj było kiedyś lepiej.

zimy stulecia były, słonina na kartki i rozmowy o ajron mejden się zdarzały.

nie to co teraz.

[Heretyk]

na pewno było inaczej. a lepiej, czy gorzej, niech każdy sobie sam oceni, jeśli chce

[535]

Kolejny rok mija, a mi brakuje tego smyka. Pozostały wspomnienia i film, który mi przesłał, gdy wspólnie z tatełe otwierał szampana.

[youtube][/youtube]

[nicram]

No ale przecież smyk powrócił był.

[SODOMOUSE]

miałem okazję, spotkać kilku ex masterfulowiczów... Z rozmów, delikatnych zapytań o Ich byt na forume....Nikt nie powiedział
bezpośrednio, ale odczułem , jakby stali się "lepsi" - cyt. ""eeee tutaj, to dzieciarnia, pyszcząca, przemądrzała"... Przemieścili się w inny
świat? "pejsboka"?, czy też prywatny wymiar, których obnażanie się na forume, jest nie po drodze? To plebejskie pierdolenie. Wiadomo, nikt nikogo tutaj nie przymusza do klepania. Chyba , niektórym ciężko było porzucić świat metalowy, ale życie to wymusiło. Ale zawsze wygodniej, wg ich teorii, powiedzieć - "z majsterfulową gimbazą, nie będę dyskutował", "to forume to już się spierdoliło, to nie co kiedyś"....słabe kurwa dla tych w absencji tutaj. Daj znać, że nie masz czasu, masz ciekawą pracę, rodzinę lub nie bawi cię to. Lub wszystko "narast" . A muzyki, słuchasz 8 minut w samochodzie, jadąc do przedszkola po dziecioki. Ale nie takie słabe tłumaczenia , które mają zachować swoją niby trwałość/niezmienność masterfulowego "ego", a detronizować to co tutaj się dzieje.

[byrgh]

miałem okazję, spotkać kilku ex masterfulowiczów... Z rozmów, delikatnych zapytań o Ich byt na forume....Nikt nie powiedział
bezpośrednio, ale odczułem , jakby stali się "lepsi" - cyt. ""eeee tutaj, to dzieciarnia, pyszcząca, przemądrzała"... Przemieścili się w inny
świat? "pejsboka"?, czy też prywatny wymiar, których obnażanie się na forume, jest nie po drodze? To plebejskie pierdolenie. Wiadomo, nikt nikogo tutaj nie przymusza do klepania. Chyba , niektórym ciężko było porzucić świat metalowy, ale życie to wymusiło. Ale zawsze wygodniej, wg ich teorii, powiedzieć - "z majsterfulową gimbazą, nie będę dyskutował", "to forume to już się spierdoliło, to nie co kiedyś"....słabe kurwa dla tych w absencji tutaj. Daj znać, że nie masz czasu, masz ciekawą pracę, rodzinę lub nie bawi cię to. Lub wszystko "narast" . A muzyki, słuchasz 8 minut w samochodzie, jadąc do przedszkola po dziecioki. Ale nie takie słabe tłumaczenia , które mają zachować swoją niby trwałość/niezmienność masterfulowego "ego", a detronizować to co tutaj się dzieje.

O, to chyba najmądrzejszy post od wielu miesięcy na tym zdziadziałym forum ;)

[EatMyFuck]

miałem okazję, spotkać kilku ex masterfulowiczów... Z rozmów, delikatnych zapytań o Ich byt na forume....Nikt nie powiedział
bezpośrednio, ale odczułem , jakby stali się "lepsi" - cyt. ""eeee tutaj, to dzieciarnia, pyszcząca, przemądrzała"... Przemieścili się w inny
świat? "pejsboka"?, czy też prywatny wymiar, których obnażanie się na forume, jest nie po drodze? To plebejskie pierdolenie. Wiadomo, nikt nikogo tutaj nie przymusza do klepania. Chyba , niektórym ciężko było porzucić świat metalowy, ale życie to wymusiło. Ale zawsze wygodniej, wg ich teorii, powiedzieć - "z majsterfulową gimbazą, nie będę dyskutował", "to forume to już się spierdoliło, to nie co kiedyś"....słabe kurwa dla tych w absencji tutaj. Daj znać, że nie masz czasu, masz ciekawą pracę, rodzinę lub nie bawi cię to. Lub wszystko "narast" . A muzyki, słuchasz 8 minut w samochodzie, jadąc do przedszkola po dziecioki. Ale nie takie słabe tłumaczenia , które mają zachować swoją niby trwałość/niezmienność masterfulowego "ego", a detronizować to co tutaj się dzieje.

pewnie powody są różne. nie ma co generalizować. w tym te o których mówili wypytywani. może tez i inne. z tymi debilami to mają też racje. komunikacja przez MMF momentami przestaje mieć sens. zostaje zajebanie w cymbał.

[535]

Panowie naprawdę potraficie zaskoczyć. Faktycznie roztrząsacie kwestię, kto i dlaczego tutaj pisze, a dlaczego nie? Jakie to ma znaczenie?

[SODOMOUSE]

Panowie naprawdę potraficie zaskoczyć. Faktycznie roztrząsacie kwestię, kto i dlaczego tutaj pisze, a dlaczego nie? Jakie to ma znaczenie?

jakie znaczenie? Zasadnicze. W kwestiach dla mnie ideologicznych, nie znam się na żartach. Skoro, ktoś tutaj , po coś pisze, poświęca swój czas, przemyślenia, doznania muzyczne...TO CO TO KURWA JEST??? Tak dla jaj? Na etacie napierdalasz tutaj 1o tys postów? takie klepanie dla zabicia czasu? lepiej napierdalać odcinki debilnych seriali w TV? programy dla śpiewających inaczej? może zajebiste gotowanie? wypełniające każdą ramówkę, każdej debilnej TV w tym kraju? To forume metalowe, tak je odbieram, wspieram, może lepiej przenieść się na NWN? Mimo wszystko, staram się znaleźć granicę, pomiędzy podziemiem, a wygodnym, współczesnym odnalezieniem się w tej wirtualnej rzeczywistości. Nie jest łatwo. Dla człowieka, z innej epoki, smarowanych znaczków. Kombinuję , znaleźć wspólny mianownik , czuję, że tak powinno być, że to może być to miejsce majsterfól, w alternatywie, do tego co podziemie kiedyś oznaczało. Dobrze, perspektywicznie, tworzyć jest świadomość muzyczną, tego wąskiego grona, chociaż poprzez to forume. Zjebana misja. Chuja mnie obchodzi,dlaczego ktoś się stąd zwinął, ALE niech nie pierdoli , że coś się tutaj skończyło. ON się skończył, wyeliminował, z jakiegoś powodu. Szuka wytłumaczenia. A obrażanie, zarzucanie degrengolady tego forume, wobec własnych , wygodnych argumentów - to słabe. Bez honoru i takich wzywało się na pojedynek, w szlachetnych czasach, którym hołubię.

[Triceratops]

Krotko mowiac jebac tych zblazowanych e;itarnych wiesniakow. Mialem chwile okazje uczesniczyc w tym elitarnym fb przedsiewzieciu, wiesniactwo i buractwo do potego n-tej, kto lubi robic palke ten jest zadowolony, jebac to burackie towarzycho w dupe, zreszta oni tak lubio.

[SODOMOUSE]

Krotko mowiac jebac tych zblazowanych e;itarnych wiesniakow. Mialem chwile okazje uczesniczyc w tym elitarnym fb przedsiewzieciu, wiesniactwo i buractwo do potego n-tej, kto lubi robic palke ten jest zadowolony, jebac to burackie towarzycho w dupe, zreszta oni tak lubio.

od zagrzybienia, będzie tych "prawDZIWKÓW" metalowych, na Blasphemy w przyszłym roku w PL. Można tam wysłać obecnego Ministry! Leśnictwa, będzie co przetrzebiać w ściółce. Pierdolę, rozbije się na hamaku, co by mnie nie odjebali po śpiworze.

[Triceratops]

Dam ci mojego bimbru, bos zacny czlek. Jebac elitarystow

[535]

Panowie naprawdę potraficie zaskoczyć. Faktycznie roztrząsacie kwestię, kto i dlaczego tutaj pisze, a dlaczego nie? Jakie to ma znaczenie?

jakie znaczenie? Zasadnicze. W kwestiach dla mnie ideologicznych, nie znam się na żartach. Skoro, ktoś tutaj , po coś pisze, poświęca swój czas, przemyślenia, doznania muzyczne...TO CO TO KURWA JEST??? Tak dla jaj? Na etacie napierdalasz tutaj 1o tys postów? takie klepanie dla zabicia czasu? lepiej napierdalać odcinki debilnych seriali w TV? programy dla śpiewających inaczej? może zajebiste gotowanie? wypełniające każdą ramówkę, każdej debilnej TV w tym kraju? To forume metalowe, tak je odbieram, wspieram, może lepiej przenieść się na NWN? Mimo wszystko, staram się znaleźć granicę, pomiędzy podziemiem, a wygodnym, współczesnym odnalezieniem się w tej wirtualnej rzeczywistości. Nie jest łatwo. Dla człowieka, z innej epoki, smarowanych znaczków. Kombinuję , znaleźć wspólny mianownik , czuję, że tak powinno być, że to może być to miejsce majsterfól, w alternatywie, do tego co podziemie kiedyś oznaczało. Dobrze, perspektywicznie, tworzyć jest świadomość muzyczną, tego wąskiego grona, chociaż poprzez to forume. Zjebana misja. Chuja mnie obchodzi,dlaczego ktoś się stąd zwinął, ALE niech nie pierdoli , że coś się tutaj skończyło. ON się skończył, wyeliminował, z jakiegoś powodu. Szuka wytłumaczenia. A obrażanie, zarzucanie degrengolady tego forume, wobec własnych , wygodnych argumentów - to słabe. Bez honoru i takich wzywało się na pojedynek, w szlachetnych czasach, którym hołubię.

Brzmi to wszystko bardzo poważnie. Nie jestem przekonany czy potrzebnie. Osobiście piszę tutaj głównie dla rozrywki, jaj, żartu, czy jakkolwiek to nazwać. Może trochę z przyzwyczajenia. Kompletnie nie interesuje mnie motywacja innych użytkowników forum. Mało tego. Koło chuja lata mi to, czy ktoś się tu produkuje, czy nie. Czy ktoś to czyta, czy nie. Sram na to, czy ktoś mnie ma za debila, czy nie. W dupie mam układy i forumowe, a tym bardziej fejsbuczkowe, koterie. Liczy się luźna wymiana opinii, czasem najbardziej nawet niepoważna awantura oraz zabawa słowem, wysokich, a zazwyczaj niskich lotów. Nie sądzę, by był sens przejmować się opiniami byłych, a także obecnych użytkowników, na temat tego miejsca i tego co się tutaj odbywa.

[SODOMOUSE]

Brzmi to wszystko bardzo poważnie. Nie jestem przekonany czy potrzebnie. Osobiście piszę tutaj głównie dla rozrywki, jaj, żartu, czy jakkolwiek to nazwać. Może trochę z przyzwyczajenia. Kompletnie nie interesuje mnie motywacja innych użytkowników forum. Mało tego. Koło chuja lata mi to, czy ktoś się tu produkuje, czy nie. Czy ktoś to czyta, czy nie. Sram na to, czy ktoś mnie ma za debila, czy nie. W dupie mam układy i forumowe, a tym bardziej fejsbuczkowe, koterie. Liczy się luźna wymiana opinii, czasem najbardziej nawet niepoważna awantura oraz zabawa słowem, wysokich, a zazwyczaj niskich lotów. Nie sądzę, by był sens przejmować się opiniami byłych, a także obecnych użytkowników, na temat tego miejsca i tego co się tutaj odbywa.

zatem , mógłbym żywo udzielać się na forum wędkarskim.....skoro pierdolito o metalu tutaj i tak nie ma dla nikogo znaczenia.
Dałeś mi argument, do przemyślenia, na pre - obecność tutaj w '18. Mojego małego ego, nie będę łechtał tutaj, skoro to tylko,
taka awantura słowem. Doznania muzyczne wobec tego, totalnie personifikuję sobie. I taki jest ich chyba cel, w mniemaniu twórcy. Zwłaszcza bleku metalowego. Dziękuję. Otworzyłeś mi oczy , na zasadność ideologiczną, swojego bytu tutaj i jego bezsens, wobec
marnych postów, które mnie tylko - satysfakcjonują.