Masterful Magazine

Wacław pisze:Ić sobie. jak zaczynam pisać z tobą to mi się udziela to powolniactwo.

to jest kurwa zaraźliwe.

znasz Powolniaka ? tego z uk? jak nie znasz to sprzedam ci płyty abyś zapoznał się ze swoim pierwowzorem. będziesz w szoku. taka zbieżność.

poza tym nie porównuj hedonisrycznych przyjemności jak najebanie się, czy żarcie jak świnia z ujebanymi mankietami koszuli do jakichś kurwa intelektualnych rozrywek. rozumiem, że taki jest teraz metal. wyżej sra niż może ale .... książki, dramaty hiszpańsko - portugalskie, muzyka kwantowa ... ić pan w huj

Muzyka może być przyjemnością dla ducha oraz intelektu, tak samo szachy.
Nie zrozumesz jaką przyjemnością jest
przyciskanie przeciwnika do muru, gdy zaczyna rozumieć, że sytuacja staje się bez wyjścia. Gdy każde rozwiązanie może być tylko gorsze.

Lord Gorloj pisze:

Wacław pisze: tu jest jak w pierdlu. jestes z bialasami albo czarnuchami.

A jeśli jestem mulatem i mam skórę koloru kakało?

nie rozmywaj tematu -:)

tu jest dużo fanów simona. same prawaki krypto-geje. moze już pora wskoczyć do nich na prycze ? tym samym musisz oddalić się z mojego bloku dla chłopaków z R na drelichu.
si ju lejter.

535 pisze:Jestem pod dużym wrażeniem ostatnich wydarzeń na forum. Widzę, że świetnie sobie radzicie dziewczynki.

tęskniłem

Medard pisze:

Wacław pisze:Ić sobie. jak zaczynam pisać z tobą to mi się udziela to powolniactwo.

to jest kurwa zaraźliwe.

znasz Powolniaka ? tego z uk? jak nie znasz to sprzedam ci płyty abyś zapoznał się ze swoim pierwowzorem. będziesz w szoku. taka zbieżność.

poza tym nie porównuj hedonisrycznych przyjemności jak najebanie się, czy żarcie jak świnia z ujebanymi mankietami koszuli do jakichś kurwa intelektualnych rozrywek. rozumiem, że taki jest teraz metal. wyżej sra niż może ale .... książki, dramaty hiszpańsko - portugalskie, muzyka kwantowa ... ić pan w huj

Muzyka może być przyjemnością dla ducha oraz intelektu, tak samo szachy.
Nie zrozumesz jaką przyjemnością jest
przyciskanie przeciwnika do muru, gdy zaczyna rozumieć, że sytuacja staje się bez wyjścia. Gdy każde rozwiązanie może być tylko gorsze.

doskonale rozumiem jaka przyjemnością jest przyciskanie przeciwnika do muru. z przodu czy z tylu. tyle, że nie w szachach. choć jak się dobrze zastanowić jakieś analogie są. w moim niesubordynowanym zachowaniu i w szachach. ale o tym sza.

Edit: trzeba rzeczywiście zmienić strategie. ta już się nie sprawdza. non-stop, że bełkot, że zalewanie gównem werbalno- piśmienniczym. tyle, że to wymaga zmiany nicka. mogę?

Kurna ludzie wy to macie zdrowie. W taką piękną niedzielę tak się produkować w jakiś flejmach. Siedzę na działeczce i wysyłam w stronę forumowiczów dobre emocje, nawet do Pacjenta

Hatefire pisze:Kurna ludzie wy to macie zdrowie. W taką piękną niedzielę tak się produkować w jakiś flejmach. Siedzę na działeczce i wysyłam w stronę forumowiczów dobre emocje, nawet do Pacjenta

nie wywołasz tego poczucia ... chyba

poza tym życzę Ci und Tobie , aby komary obgryzły Ciebie do kości

Wacław pisze:nie wywołasz tego poczucia ... chyba

Racja trzeba wzmocnić przekaz. Siedzę na działeczce i wysyłam w stronę forumowiczów dobre emocje, nawet do Pacjenta

Wacław pisze:poza tym życzę Ci und Tobie , aby komary obgryzły Ciebie do kości

Spoko mam środki chemiczne oparte na DEET. Jestem jak Saddam Husajn, a komary jak Kurdystan.

Hatefire pisze:

Wacław pisze:nie wywołasz tego poczucia ... chyba

Racja trzeba wzmocnić przekaz. Siedzę na działeczce i wysyłam w stronę forumowiczów dobre emocje, nawet do Pacjenta

Wacław pisze:poza tym życzę Ci und Tobie , aby komary obgryzły Ciebie do kości

Spoko mam środki chemiczne oparte na DEET. Jestem jak Saddam Husajn, a komary jak Kurdystan.

życzyłbym ci zatrucia. niekoniecznie alkoholowego, ale teraz dopiero dostrzegłem niestosowność swoich zachowań. nowe moje ja tego nie może zrobić. tym samym wysyłam ci moc uścisków i same serdeczności.

[youtube][/youtube]

"czasem nawet przepraszamy ... bo piosenka dobra na wszystko ..."

Kol ultravox, udalo ci sie wrocic z rozmachem, znakomity temat, dawno takiego nie bylo

Lord Gorloj pisze:Btw 12 czerwca miałeś 28 urodziny, zapomniałem złożyć życzeń. Najlepszego.

Ale to wiadomo od lat, wspominalem o tym kiedy bodajze abstract nakreslil krotki rys charakterstyczny byrdzia, ze warto zajrzec do tematu Killing Joke na strone 9 gdzie jest ciekawa rozmowa trociniaka z byrghem.. To bylo 9 lat temu ale ciagle bawi :D Polecam calosc dyskusji, swietne ciagle :D

[V] pisze:

twoja_stara_trotzky pisze:poza tym, gościu, masz 20 lat, a na RYM wystawiłeś oceny blisko 2 tys. płyt, więc jak mam cię poważnie brać? :D

nie ma serca trocki morderca :D

viewtopic.php?f=36&t=8656&start=160" onclick="window.open(this.href);return false;

Bawi to, że ciebie to bawi. Że bawiło to trockiego - to mnie nie dziwi. Przejrzyj se konto dowolnego użytkownika w minimalnym wieku na tym głupim RYM: moje liczby przy nich to jest kurwanic :) Nikomu nie jest dane decydować o tym, jak i ile inni powinni słuchać czy poświęcać czasu muzyce, by mieć prawo do wyrobienia i wyrażenia opinii. Prawdopodobnie tym samym obrażasz przynajmniej kilku użytkowników tego forum, którzy również twierdzą, że słuchają i mają prawo powiedzieć, co im się żywnie spodoba i mają w dupie, co myśli se jakiś typ z kaczuszką w avatarze. Z kolei w moich stronach beka była z waszych stetryczałych rozważań, których część wyparowała, bo część cwaniaków nie wytrzymała ciśnienia i pousuwała konta. To jest dopiero parodia. Ale i co w związku z tym? Było, minęło.

Tymczasem moje zdanie nie zmieniło się nawet o milimetr. Dalej słucham tego, co mi pasuje, nie tego, czym podniecają się ex-rockmetalowi weterani (to był dopiero lol, szkoda, że tamte linki zdechły) i jak macie z tym problem dziś (a macie), to ślę wam najszczersze kondolencje.
Wracając do trockiego, ktoś nawet wielokrotnie diagnozował gościa, że dostaje piany na pysku, ilekroć rozmówca raczy powiedzieć coś kontrastującego z jego nieomylną opinią (zresztą o czym pisał w kontekście mnie i jazzu np. Plastek, jak już sięgamy po cytaty). A że jesteś wyczulony na moje posty? Od początku było paru gości, którzy darzyli mnie jakąś chorobliwą antypatią, np. Heretyk czy Vulture i czemu notorycznie dawali upust, ale był to wyłącznie ich dylemat.

Coś jeszcze?

byrgh pisze:Bawi to, że ciebie to bawi. Że bawiło to trockiego - to mnie nie dziwi.

Kazdego bawilo, wjebales w RYMa i oceniles 2 tysiace plyt w wieku 20 lat, sam przyznasz, ze bylo to dosc zabawne :D

byrgh pisze:Prawdopodobnie tym samym obrażasz przynajmniej kilku użytkowników tego forum, którzy również twierdzą, że słuchają i mają prawo powiedzieć, co im się żywnie spodoba i mają w dupie, co myśli se jakiś typ z kaczuszką w avatarze.

Oj, o tym nie pomyslalem, bardzo mi przykro kilku uzytkownikow tego forum, ze was obrazilem hehe wyrazam swoje szczere ubolewanie i udam sie na bimbrowa asceze za kare

byrgh pisze: Wracając do trockiego, ktoś nawet wielokrotnie diagnozował gościa, że dostaje piany na pysku, ilekroć rozmówca raczy powiedzieć coś kontrastującego z jego nieomylną opinią (zresztą o czym pisał w kontekście mnie i jazzu np. Plastek, jak już sięgamy po cytaty). A że jesteś wyczulony na moje posty?

No juz nie przesadzaj, od poczatku sie spieralem z pjoterem o wiele rzeczy, bylismy jak Kaluza i Raczek (on Raczek hehe), piany nie dostawal,
I na nic nie jestem wyczulony, no moze na bezsensowne pozy i udawanie kogos innego.

Ile teraz ma Byrgh ocenionych plyt na RYMie? Sprawdzał ktoś?
Dobił do 8 tysi?

Cały ten rym to parodia, kiepskie płyty z juesej dostają prawie maxa, a dobre z yourope jakieś minimalne oceny. Zajrzałem tam dwa razy, zobaczyłem oceny kilku plyt i nie odwiedzam już tej dzieciarni.

Triceratops pisze:

byrgh pisze:Bawi to, że ciebie to bawi. Że bawiło to trockiego - to mnie nie dziwi.

Kazdego bawilo, wjebales w RYMa i oceniles 2 tysiace plyt w wieku 20 lat, sam przyznasz, ze bylo to dosc zabawne :D

byrgh pisze:Prawdopodobnie tym samym obrażasz przynajmniej kilku użytkowników tego forum, którzy również twierdzą, że słuchają i mają prawo powiedzieć, co im się żywnie spodoba i mają w dupie, co myśli se jakiś typ z kaczuszką w avatarze.

Oj, o tym nie pomyslalem, bardzo mi przykro kilku uzytkownikow tego forum, ze was obrazilem hehe wyrazam swoje szczere ubolewanie i udam sie na bimbrowa asceze za kare

byrgh pisze: Wracając do trockiego, ktoś nawet wielokrotnie diagnozował gościa, że dostaje piany na pysku, ilekroć rozmówca raczy powiedzieć coś kontrastującego z jego nieomylną opinią (zresztą o czym pisał w kontekście mnie i jazzu np. Plastek, jak już sięgamy po cytaty). A że jesteś wyczulony na moje posty?

No juz nie przesadzaj, od poczatku sie spieralem z pjoterem o wiele rzeczy, bylismy jak Kaluza i Raczek (on Raczek hehe), piany nie dostawal,
I na nic nie jestem wyczulony, no moze na bezsensowne pozy i udawanie kogos innego.

Byłem głupim nastkiem. Wybaczysz mi? I czy jazzu mogę dalej słuchać, czy to też kwalifikuje się jako poza?

Dzieje się, jestem pozytywnie zaskoczony.Pogłoski o śmierci forum okazały się mocno przesadzone.Może później też dorzucę swoje trzy grosze.Jak wrócę z obiadku i sieknę zimne piwko.Tylko żeby żaden drapichrust mi tematu nie wystrzelił w kosmos!

Tego nie wytnę ze względu na sondę. Uwielbiam sondy.

byrgh pisze:Jakichś* - tłumoku. Powodzenia :)

Masz rację. Najmocniej przepraszam, dzieciak ciągnął mnie za rękaw i nie zdążyłem przeczytać co napisałem. Mam nadzieję, że poczułeś się jak abiturient najbardziej ekskluzywnej szkoły besztający zwykłego robola. Tym samym poziom twojego samozadowolenia wzrósł, dzięki czemu nie popełnisz jakiegoś spektakularnego harakiri. Cieszę się, że mogłem pomóc. :-) Wracając do meritum, byłem w zoo i szukałem jakiegoś porównania ze świata zwierzęcego, ale każdy z kręgowców wydaje się być bardziej sympatyczny niż ty. Jednakże, przechodząc obok zagrody osłów i lam zobaczyłem takie małe bobki leżące na ziemi, Pomyślałem, że dobrze do ciebie pasuje takie małe gówienko. :-)

Znalazłem coś ciekawego, bo zawsze ze wszystkimi zaczynasz, a później płaczesz, że cię biją i nie rozumieją:

Baton pisze:

byrgh pisze:bo dlaczego tak naprawde mnie sie uczepiles

Pewnie chodzi o przemądrzały mentorski ton i irytujący przerost ego (...) poparte wiekiem raczej nieadekwatnym do takiej postawy.

Myślę, że diagnoza kolegi Batona (RiP) była wtedy słuszna. Szkoda, że nie wziąłeś jej sobie do serca.

Medard pisze:Ile teraz ma Byrgh ocenionych plyt na RYMie? Sprawdzał ktoś?
Dobił do 8 tysi?

Cały ten rym to parodia, kiepskie płyty z juesej dostają prawie maxa, a dobre z yourope jakieś minimalne oceny. Zajrzałem tam dwa razy, zobaczyłem oceny kilku plyt i nie odwiedzam już tej dzieciarni.

Nie, niespełna dwa tysiące, bo ja, jak nieliczni-wyjątkowi stąd, urodziłem się z pakietem znajomości 2,5 tysiąca płyt, ale z wiekiem sytuacja się uwstecznia (tak wpływa na organizm słuchanie muzyki dla siersciuchow) ;)

Pomijając już wszystko, zaczęła się zabawa w zakładanie tematów poświęconych poszczególnym uzytkownikom. To już naprawdę mentalne przedszkole. Byrdziu mi ani brat ani swat, co więcej jak spotkalibyśmy się w realu to na bank nie zakolegowalibyśmy się. No ale miejcie trochę powagi.

Hatefire, pomimo Twojego nicka, wydaje mi się, że jesteś bardzo dobrym człowiekiem. :-) Aż za dobrym. Tacy giną od kul wystrzeliwanych przez tych, których bronili. :-)