"niebawem to miejsce zniknie"

[r o b e r t]

oby nie...tyle dobrej muzy.....a zycie przemija za szybko no i Kiedy Morbid Angel się obudzi ukochany

[hcpig]

Prawda jest taka, że zdecydowana większość nie ma do powiedzenia na tematy muzyczne zbyt wiele ciekawego. O wiele łatwiej jest pieprzyć o sporcie, COVIDZIE, gołych babach czy na temat religii, bo w tych kwestiach każden jeden wie/potrafi "coś tam, coś tam".
Od dawna mam tak, że o muzyce bardziej konkretnie pogadam z kimś przy okazji gigu przez trzy kwadranse niż na Masterciulu przez trzy kwartały.

Ale nie zauważyłeś, że jednak sam muzyka się zmieniła? Nie ma już płyt kontrowersyjnych, wszystko jest bezpieczne i przewidywalne. Nie ma płyt o które można się pokłócić, chyba że chodzi o stare albumy, jak to uczynili podpalacze w czasie rocznicy wydania Czarnego Albumu siejąc prowokacje.

[Gore_Obsessed]

Na pewno jest totalna nadprodukcja nijakości, ale parę smakowitych, soczystych kąsków do nadgryzienia zawsze się znajdzie.

[hcpig]

ale parę smakowitych, soczystych kąsków do nadgryzienia zawsze się znajdzie.

Takie będą wychodzić zawsze ale jakos brakuje produkcji totalnie polaryzujacych wsadzających kij w szprychy, o które można się pożreć z innymi użyszkodnikami, ostatnia taka płyta jaką kojarzę to 'Illud Divinum Insanus', może jeszcze kolaboracja Satyricon i Madrugada ale to tyle.

[[V]]

nie ma już niebezpiecznych płyt ,ale chuj z tym.zawsze mogę się teleportować 30 albo 40 la do tyłu i odkrywać jakieś chore gówna.

[Bless this tongue]

Prawda jest taka, że zdecydowana większość nie ma do powiedzenia na tematy muzyczne zbyt wiele ciekawego. O wiele łatwiej jest pieprzyć o sporcie, COVIDZIE, gołych babach czy na temat religii, bo w tych kwestiach każden jeden wie/potrafi "coś tam, coś tam".
Od dawna mam tak, że o muzyce bardziej konkretnie pogadam z kimś przy okazji gigu przez trzy kwadranse niż na Masterciulu przez trzy kwartały.

Ja sie nie do konca zgodze. Faktem jest to co pisze pr0metheus ze najaktywniejsze sa tematy pozamuzyczne, ale obecna ilosc linkow, polecanek i odniesien w tematach zbiorczych (sfinski bm, bm poland/worldwide ect, nie mowiac juz o tych poswieconych konkretnej kapeli) sprawia ze zrobila sie calkiem spora/spoko baza do sprawdzenia - i jest materialu do usranej smierci.

Lubie ze nie musze wszystkiego tagowac/zapisywac chociazby na yt bo wiem gdzie moge na MF znalezc to co mnie tam kiedys zainteresowalo ale z braku czasu nie bylo jak sprawdzic. Ale jak sie ma cos tu zamykac (nie sledzilem dyskusji, wpadam tylko do kilku tematow i to na chwile) to dajcie znac, odzaluje weekend i zrobie zarchiwizuje to co potrzeba

[Pacjent]

Prawda jest taka, że zdecydowana większość nie ma do powiedzenia na tematy muzyczne zbyt wiele ciekawego. O wiele łatwiej jest pieprzyć o sporcie, COVIDZIE, gołych babach czy na temat religii, bo w tych kwestiach każden jeden wie/potrafi "coś tam, coś tam".
Od dawna mam tak, że o muzyce bardziej konkretnie pogadam z kimś przy okazji gigu przez trzy kwadranse niż na Masterciulu przez trzy kwartały.

Być może, ale faktem jest, że dalej można tutaj znaleźć sporo wartościowych muzycznych "polecanek".

[Believer]

To co dzieje się w temacie "SARS." to w tej chwili największy rak tego forum. Można nie wchodzić i nie czytać, jasne. Szkoda jednak, że spory użytkowników z tamtego wątku przenoszą się do tematów dotyczących muzyki i sprowadzają do bezsensownych pyskówek i wzajemnego ubliżania.

[Mariusz Wędliniarz]

To co dzieje się w temacie "SARS." to w tej chwili największy rak tego forum. Można nie wchodzić i nie czytać, jasne. Szkoda jednak, że spory użytkowników z tamtego wątku przenoszą się do tematów dotyczących muzyki i sprowadzają do bezsensownych pyskówek i wzajemnego ubliżania.

Jak wiem, że ktoś chce ukatrupić moją babkę poprzez jej zarażenie (bo się nie zaszczepi i nie założy maseczki bo go uwiera i ma to w dupie) to jak mam z nim póżniej spokojnie rozmawiać o płytach Carcass? Tu mi chce mordować babkę a ja mam z nim pisać na temat płyt?

[Żułek]

To co dzieje się w temacie "SARS." to w tej chwili największy rak tego forum. Można nie wchodzić i nie czytać, jasne. Szkoda jednak, że spory użytkowników z tamtego wątku przenoszą się do tematów dotyczących muzyki i sprowadzają do bezsensownych pyskówek i wzajemnego ubliżania.

Jak wiem, że ktoś chce ukatrupić moją babkę poprzez jej zarażenie (bo się nie zaszczepi i nie założy maseczki bo go uwiera i ma to w dupie) to jak mam z nim póżniej spokojnie rozmawiać o płytach Carcass? Tu mi chce mordować babkę a ja mam z nim pisać na temat płyt?

a czemu nie ?

[Mariusz Wędliniarz]

To co dzieje się w temacie "SARS." to w tej chwili największy rak tego forum. Można nie wchodzić i nie czytać, jasne. Szkoda jednak, że spory użytkowników z tamtego wątku przenoszą się do tematów dotyczących muzyki i sprowadzają do bezsensownych pyskówek i wzajemnego ubliżania.

Jak wiem, że ktoś chce ukatrupić moją babkę poprzez jej zarażenie (bo się nie zaszczepi i nie założy maseczki bo go uwiera i ma to w dupie) to jak mam z nim póżniej spokojnie rozmawiać o płytach Carcass? Tu mi chce mordować babkę a ja mam z nim pisać na temat płyt?

a czemu nie ?

Bo kocham swoją babkę. Jak ktoś będzie chciał ją umyślnie bądź nawet nieumyślnie zarazić nie będę się chwili zastanawiał. Ci katolicy typu Bloodcult czy Pacjent nie zważają czy będzie przez nich chora. Niech się do niej zbliżą tylko na milimetr, a popamiętają to dobrze.

[vicotnick]

Jak wiem, że ktoś chce ukatrupić moją babkę poprzez jej zarażenie (bo się nie zaszczepi i nie założy maseczki bo go uwiera i ma to w dupie) to jak mam z nim póżniej spokojnie rozmawiać o płytach Carcass? Tu mi chce mordować babkę a ja mam z nim pisać na temat płyt?

a czemu nie ?

Bo kocham swoją babkę. Jak ktoś będzie chciał ją umyślnie bądź nawet nieumyślnie zarazić nie będę się chwili zastanawiał. Ci katolicy typu Bloodcult czy Pacjent nie zważają czy będzie przez nich chora. Niech się do niej zbliżą tylko na milimetr, a popamiętają to dobrze.

Jem aby galaretę

[Bloodcult]

A babka nie może się sama zaszczepić ? Wszak szczepionki działają, nie ?

[hcpig]

nie ma już niebezpiecznych płyt ,ale chuj z tym.zawsze mogę się teleportować 30 albo 40 la do tyłu i odkrywać jakieś chore gówna.

A może takie płyty wychodzą tylko my jesteśmy 'jaded fucks'?

[Bloodcult]

My po prostu wyleczyliśmy się z kompleksów i kłótnie o głupoty są poniżej naszej godności

[Lord Gorloj]

nie ma już niebezpiecznych płyt

Co to jest niebezpieczna płyta? Przykłady plz.

[Bloodcult]

Reinkaos
Pieśni
Paracletus

[maciek z klanu]

nie ma już niebezpiecznych płyt

Co to jest niebezpieczna płyta? Przykłady plz.

Pewnie BLACK ALBUM he he he

[nagrobek]

nie ma już niebezpiecznych płyt

Co to jest niebezpieczna płyta? Przykłady plz.

np chodnikowa

[535]

Tektoniczna jest bardzo niebezpieczna.