ACID MOTHERS TEMPLE

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

ACID MOTHERS TEMPLE

17-01-2013, 14:49

Obrazek
Temat ma na celui wywołanie z lasu pewnego osobnika i skłonienie go do napisania jakiegoś elaboratu na temat AMT, ponieważ wiem, że 1). jest na tym forum osoba na tyle kompetentna żeby się na temat ww zespołu wypowiedzieć 2). ja sam takowych kompetencji nie posiadam. Ograniczę się więc do garstki najbardziej podstawowych informacji, dla tych, któ¶zy nie kumają nic.

Jeżeli kochasz HAWKWIND i GONG, padasz plackiem przed psychedelią z lat 60tych i w szczególności przed klasycznymi krautami, takimi jak CAN, NEU, AMON DUUL II, GURU GURU itd., nie boisz się improwizacji (ba, kochasz ją i wielogodzinne koncertowe jamy GRATEFUL DEAD), a do tego nieobce ci są rózne noisy, drony, berlin school i inne takie to niewątpliwie dobrze trafiłeś, bo panowie z AMT również to wszystko kochają kochają i grają tak, jakby nie istniało nic więcej. Teraz prosze przepuścić ww wpływu przez duża dawkę LSD i wpakować prosto do głowy bandy japońskich hipisów. Rezultatem jest wspomniany kolektyw.

No właśnie, kolektyw. Mózgiem ekipy jest niejaki Kawabata Makoto (to ten sympatyczny pan z długimi jasnymi włosami i ciemną brodą) i chyba można powiedziec, że ACID MOTHERS TEMPLE to własnie on. Ale nie tylko, bo zależnie od dobranej ekipy muzyków funkcjonują różne wersje tego kolektywu, z których dwa najbardziej znane to AMT & THE MELTING PARAISO U.F.O. (to jest, rzec można, okręt flagowy Świątyni - pod tym szyldem najwięcej koncertują i najwięcej wydają - średnio dwie, trzy płyty rocznie), oraz AMT & THE COSMIC INFERNO. Z innych można wspomnieć AMT SWR, ACID MOTHERS AFRIRAMPO, ACID MOTHERS GONG (kolaboracja z ekipą Daevida Allena), ACID MOTHERS GURU GURU (kolaboracja z GG), ACID MOTHERS & PINK LADIES BLUE (ciekawostka: w tym projekcie Makoto nie bierze udziału) i jeszcze kilka innych w których się trochę gubię. Kto kojarzy jako tako historię psychedelii, ten wie, że to podobny casus jak w przypadku GONG i jego offshotów, z tym, że tutaj jest to wszystko jak najbardziej zaplanowane i zamierzone. Kawabata Makoto to, jak się zdaje, psychedeliczny erudyta, który zbiera elementy z róznych klasyków rocka (kosmicznego, psychodelicznego i z innych) i układa z tego mozaikę, w której można się taplać do woli, wygrzebując skąd dane elementy pochodzą. A jednocześnie całośc stanowi coś więcej niż sumę elementów.

Teraz dochodzimy do głównej kwestii. AMT tworzą Japończycy, a Japończycy jak wiadomo mają to do siebie, że się NIE PPIERDOLĄ i jak coś robią, to na pełnej kurwie a nie na odwal. Skutkuje to rzecz jasna tym że makoto i jego koledzy są bardzo pracowici i pełna dyskografia AMT (wliczając wszystkie projekty) obejmuje, licząc lekko, spokojnie kilkadziesiąt albumów. Sam nie jestem pewien ile dokładnie, ale podejrzewam, że pewnie ok. 60 - 70. Wydanych w przeciągu niecałych dwóch dekad. Zorientować się w tym jest IMO dosyć cięzko, chociaż z tego co słyszałem - żaden album nie był słaby.

Sam znam raptem kilka albumów AMT & MELTING PARAISO UFO, oraz jeden od COSMIC INFERNO, więc w sumie można chyba powiedzieć, że nie wiem nic o AMT - ale coś może jednak owszem. Cięzko powiedzieć, że chłopaki grają muzykę łatwo przyswajalną. Mnóstwo tu rozpędzonych, psychodelicznych jamów - miliardy pogłosów i ech nakłądają się na siebie, gitara dziko wyje, bas pulsuje gdzieś w tle, syntezatory nie nadążają z wypuszczaniem strumieni blurpań i poplrprlplrpywań, LSD się instaluje, aż wreszcie kompletnie nie wiadomo o co chodzi, bo robi się kompletny kosmiczny jazgot. Myślę, że gdyby Hendrix brał jeszcze więcej kwasu niż brał, miał osiem par rąk, grał na dziesięciu gitarach jednocześnie a do tego gdyby wspomagała go solidnie napromieniowana ekipa zmutowanych hybryd muzyków GONG i HAWKWIND - brzmiałoby to jak ACID MOTHERS TEMPLE w momencie największej psychodelicznej orgii jaką możemy usłyszeć np w numerze Psycho Buddha z "New Geometric Worlds of Acid Mothers Temple". A przecież trafiają się też numery spokojniejsze, krótsze, bardziej stonowany, folkowe, dronowe, no co sobie kto wymyśli.

Oczywiście nie sposób tego nie kochac, jeżelli się siedzi w klimacie, ale powiedzmy sobie wprost - to dosyć trudno przyswajalna muzyka.

I teraz pytanie za sto punktów: czy ktoś (Wódz Dziesięc Niedźwiedzi znaczy) podejmie się stworzenie jakiegoś przewodnika po dyskografii AMT?

I drugie pytanie: czy ktoś widział na żywo? Warto się czaić aż przyjadą do naszego pięknego jak pryszczata dupa Tuskolandu?

http://www.acidmothers.com/
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
Pteroczłek
postuje jak opętany!
Posty: 505
Rejestracja: 27-12-2010, 10:07

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

18-01-2013, 15:17

W miarę dobrze znam tylko „La novia” i „Univers zen ou de zero a zero” AMT & the melting paraiso U.F.O., ale muszę przyznać, że nie rozprawiłem się jeszcze należycie z tymi płytami. Zdecydowanie nie są to pozycje z kategorii „easy-listening” :)

Co do oglądania na żywo – w 2010 roku miałem okazję widzieć AMT SWR w ramach Japanese New Music Festiwal w warszawskim Powiększeniu. Było krótko (max. 25-30 minut chyba) ale konkretnie… Zresztą cała impreza (Tatsuya Yoshida, Kawabata Makoto i Tsuyama Atsushi wystąpowali w różnych konfiguracjach w siedmiu różnych projektach) była znakomita – panowie zaserwowali łącznie ok. dwóch godzin międzyplanetarnych lotów napędzanych improwizacją, noisem, folkiem, dronem i psychodelią. A w momencie, kiedy Yoshida „przebrał się” za Milesa Davisa i panowie zaczęli grać covery pt. „very very very famous song from Agharta album” autentycznie popłakałem się ze śmiechu – kto był , ten wie o co chodzi :) Jednym słowem, jeżeli tylko jakiś odprysk AMT pojawi się w okolicy, TRZEBA być.
black jacket
zaczyna szaleć
Posty: 121
Rejestracja: 22-03-2011, 11:08

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

18-01-2013, 21:54

o ich disko sie nie wypowiem bo za duzo tego a za slabo znam ale widzialem dwa razy na zywo i byl trans, w takiej formie polecam.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

19-01-2013, 02:33

Oooo... fajny temat. Może wreszcie się dowiem od czego zacząć.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

22-01-2013, 15:57

To też się wpiszę, co by Ci nie było przykro.

Tylko, że ja znam właściwie jedną ich płytą, to jest, Pataphisical Freak Out MU!!!. W sumie, mogę Cię tylko zacytować, dużo pogłosów, kosmosu, hałasów, przeszkadzajek i innych kwasowych odjazdów; mówiąc w skrócie, sama zajebistość. Tyle tylko, że nie wiem co dalej, trochę mnie przerasta tak duża dyskografia, bo kompletnie nie wiem za co brać się dalej. Podobnie jak z Gong.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

22-01-2013, 23:18

Też znam porządnie tylko jedną - Close Encounter of the Mutants, na allegro za 10zł można nabyć. Chałaśliwa miazga z lekkim odcieniem folku. Jak te mutanty kiedyś przylecą zza pierścieni Saturna, to proponuje oddalać się w podskokach.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

26-01-2013, 10:34

Baton pisze:Mózgiem ekipy jest niejaki Kawabata Makoto (to ten sympatyczny pan z długimi jasnymi włosami i ciemną brodą)


Sympatyczny pan z dlugimi czarnymi wlosami i ciemna broda. Ten opisani to Higashi ;)
Baton pisze: I teraz pytanie za sto punktów: czy ktoś (Wódz Dziesięc Niedźwiedzi znaczy) podejmie się stworzenie jakiegoś przewodnika po dyskografii AMT?
Tak, podejme sie (chyba juz trzeci raz). Poki co rzucalem jedynie krotsze przewodniki tu i tam.
Baton pisze: I drugie pytanie: czy ktoś widział na żywo? Warto się czaić aż przyjadą do naszego pięknego jak pryszczata dupa Tuskolandu?
Widzialem dwa razy. Bardzo sie ciesze ze widzialem ich w...2007 bo byl to ZUPELNIE inny koncert niz tegoroczny. A podobno przed 2007, jak jeszcze byla z nimi Cotton Casino na wokalach to byly cyrki i kosmosy. Teraz na zywo jest inaczej, bardziej wywazony, mniej wariacki show, bardzo duzo funku.

Po wyjsciu z klubu (100 osob bylo?) stwierdzilem, ze nikt nie gra lepszych koncertow. Mistrzowie. Aczkolwiek prywatnie to sa bardzo cisi, spokojni ludzie (jak to Japonczycy). Na Facebooku doslownie setkami wrzucaja zdjecia plyt, jedzenia (Tabata Mitsuru!), albo z trasy, a w sytuacji 1:1 sa bardzo wycofani. Zupelne przeciwienstwo sceny.

Wrzuce wkrotce jakis poradnik, ale poradzic chcialbym zaczecie od debiutu, bo to wazna plyta. Rozloze ich dyskografie pozniej na kilka odgalezien (przynajmniej te plyty ktore mam i znam, raptem ze 30) ze slowami kluczami.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

26-01-2013, 11:39

Wódz 10 pisze:
Baton pisze:Mózgiem ekipy jest niejaki Kawabata Makoto (to ten sympatyczny pan z długimi jasnymi włosami i ciemną brodą)


Sympatyczny pan z dlugimi czarnymi wlosami i ciemna broda. Ten opisani to Higashi ;)
I bądź pan tu mądry i rozrózniaj Japończyków :) moja wtopa.
Baton pisze: I teraz pytanie za sto punktów: czy ktoś (Wódz Dziesięc Niedźwiedzi znaczy) podejmie się stworzenie jakiegoś przewodnika po dyskografii AMT?
Tak, podejme sie (chyba juz trzeci raz). Poki co rzucalem jedynie krotsze przewodniki tu i tam.
No to super - czekamy z niecierpliwością.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

04-06-2013, 19:56

I tyle polecilem :(

Zapewne debiut, La Novie i Univers znacie juz.

Polecam wiec tym, ktorym bardzo poszedl i debiut i Univers obadanie Troubadours From Another Heavenly World. Piekne nagrania z plazy gdzies pomiedzy Saturnem a Neptunem. Bardzo duzo przestrzeni, malo piosenkarstwa.

Fanom debiutu polecam Pataphysical Freak out. Podobne klimaty.

Dwie ladne kolekcje roznych klimatow to New Geocentric World i Absolutely Freak Out.

Fanom La Novii oczywiscie nalezy polecic Minstrel in the Galaxy i Mantra of Love.

Rzeznicy winni sprawdzic Electric Heavyland.

Klimatowcy juz zakochani w Troubadours musza zlapac czwarty dysk Penultimate Bordello i Nam Myo Ho Ren Ge Kyo. Tyczy sie to tez drone'owcow (warto zbadac trybalny Father Moo!) i minimalistow (In C!!!!).

Chill-outowcy powinni zbadac rozne wersje Pink Lady Lemonade zgromadzone na plycie o takim tytule nagranym przez The Cosmic Inferno

I tak dalej i tak dalej. Mysle ze jest to najlepszy sposob poznawania tego zespolu - po klimatach. Kazda plyta inna, ale kazda taka sama ;) Ich najnowsze rzeczy mam slabo obadane, ale znajdzie sie cos dla Zeppelinowcow (Ripper!) i funkowcow (Bitches Brew!).
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

04-06-2013, 20:05

Bardzo pożyteczny temat. Przynajmniej się człowiek nie zgubi w tej dyskografii.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

04-06-2013, 20:13

longinus696 pisze:Bardzo pożyteczny temat. Przynajmniej się człowiek nie zgubi w tej dyskografii.
Tutaj potrzeba po prostu kilka drogowskazow zeby obadac te 5 podstawowych plyt. Reszta to wariacje jedynie. Chociaz ostatnio chyba wyluzowali. Jak ich widzialem w 2006 to bylo szalenstwo (a wczesniej, jak jeszcze Cotton Cassino byla na wokalach to podobno byly ultrakosmosy; jak wychodzila pijana to grali po 3h i siegali wyzyn pyschodelii). Ostatnio zagrali w Manchesterze luzacki, momentami funkujacy show. Powiedzialbym, ze sympatyczny.

Powtorze podstawy:

1. Debiut
2. Univers
3. La Novia
4. Troubadours
5. Absolute Freak Out albo In C

Potem juz trzeba isc stylistycznie. Zapuszczajac taki Acid Motherly Love, czy Myth of Love Electrique nie dowiemy sie juz wiele nowego (poza genialna interpretacja Pink Lady Lemonade z Kitagawa Hao na wokalach, ostatni utwor na Myth...).

Gdzies tam w pewnym momencie zaczeli kombinowac z sunnowskimi klimatami na Recurring Dream... i chyba kilku kolejnych (nie wiem, nie znam tych kolejnych). Wiadomo, gdzies tam pomiedzy ta piatka o ktorej wspomnialem czaja sie perelki, ale zeby nie odstraszyc nowych zostanmy przy tej liscie.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

17-06-2013, 14:25

Obrazek

IN SEARCH OF THE LOST DIVINE ARC

Nowa pojawiła się w wypożyczalniach. Tym razem trochę inaczej niż na Bitches Brew, znacznie bardziej heavy psych, znacznie bardziej beefheart i znacznie bardziej zorientowani na RIFF. Słucham dopiero po raz pierwszy i początek wielce znakomity!
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

29-08-2013, 22:00

Wodzowi dziękujemy za przewodnik, jest przydatny.
Z tych kilku albumów, które poznałem, najlepiej robi mi chyba La Novia i Anthem of the Space (to Cosmic Inferno już) - i przyuważyłem, że stężenie kwasu jest u japończyków na tyle duże, że słuchanie AMT w zbyt dużych ilościach powoduje u mnie ból głowy. A jednak coś w tej muzyce wciąga i hipnotyzuje.

Nowa fajna, taka cosmicinfernowa bardziej.

A teraz w ramach ciekawostki: narodziła się nowa inkarmacja Świątyni! I już niedługo ma pojawić się debiutancki album ACID MOTHERS TEMPLE & SPACE PARANOID - "Black Magic Satori", na który, przyznam, czekam z zainteresowaniem.
http://www.safetymeeting.net/wp2/acid-m ... satori-lp/
Okładka bardzo fajna.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

01-09-2013, 23:12

Przyszedlem dzisiaj do domu z jednym z ich najnowszych wypiekow - 'Doobie Wonderland.

Obrazek

Muzyka=okladka

Intergalaktyczne disco na ktorejs z plaz w naszym (?) ukladzie slonecznym. Moze Saturn, moze troche blizej. Cyrk do kwadratu, gwiezdne jaja i piekne bity. Ostatnio graja jakos luzniej, spodziewam sie takich klimatow na tegorocznej trasie!

Stream: http://parallaxsounds.com/#/ps24-acid-m ... 4560280193
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

26-12-2013, 16:31

Baton pisze: A teraz w ramach ciekawostki: narodziła się nowa inkarmacja Świątyni! I już niedługo ma pojawić się debiutancki album ACID MOTHERS TEMPLE & SPACE PARANOID - "Black Magic Satori", na który, przyznam, czekam z zainteresowaniem.
http://www.safetymeeting.net/wp2/acid-m ... satori-lp/
Okładka bardzo fajna.
Obrazek

No i jest.
Bardzo fajny materiał. W bnowej inkarnacji Świątyni biorą udział Kawabata i Higashi, czyli rdzeń całego AMT w ogóle - a muzycznie najbliżej temu chyba do COSMIC INFERNO. DUży plus, że płyta jest jak na AMT bardzo zwięzła, trwa ledwo pól godziny. W tym są trzy numery, z czego dwa głowne - tytułowy i Devil Inside - to taki dosyć ponury, psychodeliczny hard rock prosto z garażu na księżycach Urana. Surowe, transowe improwizacje z wyjącą gitarą przeplatają się z momentami cięższego odlotu, jakimiś bełkotliwymi wokalizami i cała masą grobowych, sabbathowskich riffów - jest to wszystko bardzo przyjemne w odbiorze. A na deser Space Paranoid - czyli cover "Paranoid" wiadomo-kogos, ale zagrany przez kapelę skladającą się z naćpanych LSD czterorękich klonów Hendrixa grających w zapyziałym zajeździe na rubieżach Obłoku Oorta, moc-jak-chuj.

Poleca się tę płyte wielce, szczególnie osobom lubiącym bardziej "nieprzyjazną" psychedelię, w której zamiast feerii jaskrawych barw dominują raczej odcienie szarości i czerń.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: ACID MOTHERS TEMPLE

05-01-2014, 19:16

Brzmi ciekawie. Moze sprawdze za rok, mam spore tyly jesli chodzi o AMT ;)
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
ODPOWIEDZ