LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

22-06-2013, 15:44

Powodem założenia tematu jest premiera szóstego albumu Wyatt'a pod tytułem "Ghost Ballads". Jak to u niego jest smutnie, o śmierci, beznadziei, a jednocześnie zwiewnie, delikatnie i onirycznie. Lubię tego gościa i jego feeling, a nowa płyta tylko potwierdza, że jest cały czas w formie. Nie będę się rozpisywał, tylko wkleję parę co lepszych zajawek:



Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

23-06-2013, 01:11

Cash słuchający "Morderczych Ballad" z domieszką Dead Can Dance, a tu posucha? Jedna z lepszych płyt w tym roku panie i panowie, to nie przelewki kurwa jego mać, gdzie się podziali majsterfulowi kałboje?
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6576
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

23-06-2013, 12:15

Ostatnie Those Poor Bastards było ok i tylko tyle, ale sprawdzi się.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

30-06-2013, 21:30

Those Poor Bastards to jednak nieco inne klimaty niż solówka Wyatt'a. Polecam, fajne połączenie Morderczych Ballad, Dead Can Dance i Johnny'ego Casha, zajebiście się sprawdza na doła i jazdę autonogiem. I podtrzymuję opinię, że to zdecydowanie jeden z mocniejszych krążków niemetylowych wydanych w tym roku bezpańskim.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

30-12-2013, 23:48

Taka przyjemna muzyka, a tu cisza... Lonesome Wyatt wydał w tym roku, bagatela, 3 płyty. Sam nie nadążyłem już z odsłuchaniem ich wszystkich, bo ledwo zdążyłem zamówić na amazon helloweenową płytę, a tu już kolejna... gość pewnie zazdrości koledze z tej samej "stajni", czyli Hankowi III, który gra po 3 koncerty dziennie, wydaje nie mniej płyt w roku, a co najlepsze - każda w innym gatunku.
Niczym nie zaskakuje, jest smutno jak było, dobija, chwilami mi się nawet przypomina nieodżałowany Leakh, ale to też jednak ostatecznie nie aż taka żałoba. Właśnie dzisiaj doszła ostatnia płyta, która chociaż wydana marnie, to już przy pierwszym odsłuchu robi mi dobrze. Posłuchajcie sami:
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
[S.]
zaczyna szaleć
Posty: 187
Rejestracja: 06-09-2013, 19:44

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

05-01-2014, 15:19

Zdecydowanie druga albo trzecia liga takiego grania ;)
did i listen to pop music because i was miserable? or was i miserable because i listened to pop music?
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

05-01-2014, 21:18

Czternasta, od razu :) Przecież nikt tutaj nie mówi o odkryciu na miarę Midday Veil. Przyjemnie się tego słucha, płynie to sobie jak błędnik rybce Nemo, w dodatku bardzo fajna warstwa liryczna i koncept. A obejrzyj sobie Wyatta w wersji solo live to może zmienisz zdanie, kompletnie inaczej to brzmi niż na płytach.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
[S.]
zaczyna szaleć
Posty: 187
Rejestracja: 06-09-2013, 19:44

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

12-01-2014, 14:21

Lykantrop pisze:Przecież nikt tutaj nie mówi o odkryciu na miarę Midday Veil.
- tu się zgadzamy :)

Faktycznie, na żywo brzmi znacznie lepiej niż na płytach, ale mimo wszystko raczej nie chciałoby mi się tego odpalać, jeżeli od ręką miałbym płyty Coffinshakers czy nawet Ghoultown. A przecież ci drudzy nie są jakimś wybitnym osiągnięciem...
did i listen to pop music because i was miserable? or was i miserable because i listened to pop music?
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6576
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

12-01-2014, 14:25

Tylko Munly Munly!
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
[S.]
zaczyna szaleć
Posty: 187
Rejestracja: 06-09-2013, 19:44

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

12-01-2014, 14:26

o munlym i auto clubie przez grzeczność w ogóle nie wspominałem.
did i listen to pop music because i was miserable? or was i miserable because i listened to pop music?
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

13-01-2014, 10:21

Znam tylko debiut i jest to bdb płyta, lepsza niż cokolwiek rozmemłanego TPB. Surowe i chwytliwe. Kilka poziomów wyżej niż plastikowe Ghoultown czy te ubogie wypociny Hanka Amarillo Czeciego.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

13-01-2014, 10:35

[S.] pisze:
Lykantrop pisze:Przecież nikt tutaj nie mówi o odkryciu na miarę Midday Veil.
- tu się zgadzamy :)

Faktycznie, na żywo brzmi znacznie lepiej niż na płytach, ale mimo wszystko raczej nie chciałoby mi się tego odpalać, jeżeli od ręką miałbym płyty Coffinshakers czy nawet Ghoultown. A przecież ci drudzy nie są jakimś wybitnym osiągnięciem...
Wy w ogóle słuchaliście Lonesomewyatta czy tak ferujecie wyroki po tym jak wygląda na fotach? Przecież ostatnie, co najmniej, trzy płyty to kompletnie inne klimaty niż jakiś Coffinshakers, Ghoultown czy Hank III. Bliżej temu chyba do Clan of Xymox i wczesnego Dead Can Dance niż rockabilly i country.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
[S.]
zaczyna szaleć
Posty: 187
Rejestracja: 06-09-2013, 19:44

Re: LONESOME WYATT AND THE HOLY SPOOKS

27-01-2014, 18:05

A wcześniej pisałeś, że Johnny Cash i Nick Cave... faktycznie melodyjki trochę kojarzą się z CoX. Tylko, że dla mnie to nadal jest ten sam sport co wyżej wymienione, tylko słabiej, nudniej, bardziej pretensjonalnie itd. ;)

W sumie z mojej strony tyle...
did i listen to pop music because i was miserable? or was i miserable because i listened to pop music?
ODPOWIEDZ