JAPONIA

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: JAPONIA

20-02-2013, 08:52

Jako, że powtórzyłem sobie ostatnio trochę skośnookich rzeczy, to też podsumuję krótko:

COSMOS FACTORY mi w ogóle nie podchodzi, dla mnie miałkie i bez charakteru, a sporo się już naczytałem peanów na temat płty z Transylwanią w tytule.

THE JACKS za to wciąż ostro daje mi popalić. Naprawdę unikalna rzecz na swoje czasy, bardzo schizofreniczna.

Płyta KUNIO KAWACZIEGO z FLOWER TRAVELLIN BAND jest bardzo fajna, choć nie wątpliwie nie jest to jakieś wielkie dzieło. Tym niemniej na pewno warto posłuchać.

Z tego, co było dostępne przez erebus zwróciłbym też uwagę na świetną płytę HAPPENINGS FOUR. Bardzo spokojny rock progresywny. Doskonała, bardzo japońskorokowa wyluzowana płyta do leniwego leżenia na kanapie.

Z podobnej półki podoba mi się również THE M, chociaż jest to niewątpliwie bardziej prymitywne i hippisowwskie granie. Pewnie śpiewają o miłości do natury, ptaszkach i małych wiewiórkach buszujących w koronach drzew.

Na marginesie chciałem podkreślić, że te płyty, jak również zdecydowana więszość japońskiego rocka NIE SĄ LEGALNIE DOSTĘPNE NA CD. Zarówno EREBUS, jak i inne mutacje tej "firmy" tzn. PHOENIX GEMS, czy BLACK ROSE to STUPROCENTOWE PIRATY, wypuszczane tasmowo przez "biznesmena" z byłej RADIOACTIVE. W 95% przypadków płyty ze starym japońskim rockiem są niestety dostępne wyłącznie na japońskich wydaniach.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: JAPONIA

27-11-2016, 14:02

longinus696 pisze:Oczywiście warto wspomnieć Flower Travellin' Band i ich wyśmienitą płytę "Satori" z 1971 r., ale to chyba wszyscy znają.
Robiłem ostatnio wywiad z pewnym doktorem, fanem japońszczyzny, który polecił mi ten band.
Słucham akurat "Satori" - bardzo ciekawa muzyka, z jednej strony sabbathowska, z drugiej bardzo egzotyczna, w której sporo orientalnych skal melodycznych.
Awatar użytkownika
Yohn_Edward_Yancey
rozkręca się
Posty: 57
Rejestracja: 18-10-2016, 17:23

Re: JAPONIA

03-12-2016, 12:33

Szanuję mocno:
1. 灰野 敬二 - Czyli dosyć znany Keiji Haino. Nie jestem w stanie zliczyć ilość płyt w których maczał palce, ale spokojnie można sobie wybrać np. 10 na początek i zacząć poznawać tego pana.


2. 大友良英 - Otomo Yoshihide, bardziej niż za to co nagrał szanuję za jego eksperymentalne podejście do wszystkiego co związane jest muzyką.
ODPOWIEDZ