Hahaha... to bardzo miłe, ale ostatnią rzeczą jakiej chcę, jest to, żeby ktokolwiek słuchał jakiejś płyty z litości dla mojej pracy (której, prawdę mówiąc szczególnie nie odczułem, bo lubię sobie pisać, a poza tym miałem wenę).Kurt pisze:No nie wiem, mnie to na razie nie kupiło. Ale dam temu jeszcze szansę, po takim wstępie jaki napisałeś, aż szkoda Twojej pracy ;)
Zwyczajnie uważam, że to jeden z bardziej wyrazistych albumów w tym roku, który być może będzie rezonować na inne rzeczy w przyszłości.