
Ja to tylko tutaj zostawię. Debiutancki album 16 czerwca:
" onclick="window.open(this.href);return false;
Duo Lea Porcelain z Frankfurtu, ma w sobie sporo z tej post-punkowej fali pokroju Joy Division, ale nawet ich EPa z 2015 roku nie brzmi jak kolejny klon tamtych czasów, bo i elektronika wydaje się być bardziej "neo" a i ten niemiecki klimat bardziej przypomina dzisiejsze ulice Berlina.
Cytują kolesie Can, Shed czy Boards of Canada i w muzyce czuć że nie są w ciemię bici. Fajnie rozkładają akcenty w tej swojej smutnej i rozmarzonej jak pizda muzyce i z niecierpliwością czekam na długograja.
Gdyby ktoś nie był jeszcze przekonany:
" onclick="window.open(this.href);return false;