
Dla ludzi którym spodobał się tegoroczny Blanck Mass pozycja obowiązkowa
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Nie zgodzę się z kolegą. Trójeczka to trans i obłęd w czystej postaci:) Zaproponuj coś w podobnym klimacie bo ja jestem łasy na takie granie.byrgh pisze:mocno podkręcone i sztucznie hałaśliwe, żeby zatuszować muzyczną biedę. przyjazny industrial dla hipsterskiej młodzieży, dla której ambitny pop to już za mało, a prawdziwy industrial za dużo, a w rzeczywistości to mniej w tym ognia niż przeciętnym noise popie
Dla mnie jest super. Zróżnicowana, dobrze zaaranżowana. Produkcyjnie to jest po prostu coś pięknego. Drugi kawałek z tą dramaturgią na klawiszach to chyba najlepsze co nagrali w ogóle. Potem mamy małe zwolnienie w klimacie Röyksopp. The Rat - kurwa, gdyby obecne Prodigy choć w połowie zbliżyło się do takich melodii. Singlowy Silent Treatment - no pięknie melancholijny z podbitym basem - mocno imprezowy, ale daleki od techniawkowo-manieczkowych standardów. "Minnesota / Eas Fors / Naked" - noisssssseeee - nie zrezygnowali. Brzmi to jak Prurient z "Bermuda Drain" tyle, że w stylu Blanck Mass właśnie. Ostatni to trochę wypełniacz, ale też klasycznie jak na nich. Śmiem twierdzić, że to płyta co najmniej bardzo dobra.tomaszm pisze:W moim odczuciu jest zaledwie przyzwoita. Rozwinięcie pomysłów z poprzedniej płyty ale poszczególne utwory są nierówne i mamy parę znakomitych kawałków przeplatanych z gorszymi momentami. Sam każdy może ocenić, bo całość na bandcampie:
https://blanckmass.bandcamp.com/album/world-eater
ło kurwa, dobre to. A to co się dzieje od 5 minuty, muzycznie i wizualnie, ten trans, chory wokal, robale, vomity....zaraz przypominająOjciec pisze:[youtube][/youtube]
16 sierpnia nowy album:
" onclick="window.open(this.href);return false;