Właśnie zapowróciłem z koncertu. Kto nie zna tego projektu ten kurwa przregrał życie. Dubstep najwyższej próby. Tak powinien brzmieć nowy Massive Attack, a nie grać jakieś podpierdółki, podpierając się gośćmi z nędznej planety.

Album jest narkotyczny, mroczny, duszny a basowa rytmika... zresztą co ja wam będę pisał. Jagoda (aka Jaghut) świetnie to zarekomendował i kto chce się dowiedzieć więcej, pewnie sobie poszuka. Dodam tylko, że wersje live utworów Robinson zaaranżował przepięknie.
Dla spragnionych:
http://www.myspace.com/kingmidassound
No i czekam jeszcze na rozwój tego projektu, bo kawałki na myspace wyśmienite:
http://www.myspace.com/blackchow