A SILVER MT. ZION

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

A SILVER MT. ZION

28-01-2008, 20:43

okazja zacna, więc sobie zdeko popiorę ;)

THEE SILVER MT. ZION MEMORIAL ORCHESTRA & TRA-LA-LA BAND - 13 Blues for Thirteen Moons [2008]

co wyjdzie, jak się kanadyjskie żydo-lewaki, a zarazem mistrze post-rocka się wezmą za bluesa? ano wyjdzie cudowny album. zaczynali jako odprysk po nieodżałowanym GODSPEED YOU BLACK EMPEROR!. to już ich piąty długograj. i chyba należy uznać, że pępowinę już oderwali. wszystko rozpoczyna kilkudziesięciosekundowa coda. z pisków, sprzężeń wyłania się cudowna, podniosła melodia... i tak mija pierwsze 12 numerów. po intreludium przychodzi czas na danie główne. 4 bluesiory, z których najkrótszy ma 13, a najdłuższy 17 minut. każdy z zupełnie innej bajki. łączy je w zasadzie tylko ich "bluesowatość" - czasem jest ona widoczna (słyszalna?) na pierwszym planie, a czasem przemyka gdzieś w tle nadając całości specyficznego, menelskiego klimatu.

na pierwszy ogień idzie 1,000,000 Died to Make This Sound. delikatny początek, wchodzi wokal, kolejne instrumenty. muzyka zaczyna krąźyć gdzieś między folkiem, bluesem, hałasem, dźwiękiem klemzerskiej orkiestry i post-rockowym huraganem. wszystko narasta, zaczyna pędzić. gitary są coraz bardziej przesterowane, coraz bardziej "wyjące". cyk. i znów spokój. kolejny w kolejce jest numer tytułowy. tu zaczyna się prawdziwym walcem. rytm, zakrzykiwania wokalisty, przester na gitarach. nie mogę się uwolnić od skojarzeń ze SWANS z okresu Children Of God. i znów zmiana klimatu. robi się spokojniej, znów wszystko sobie płynie. z czasem pojawiają się hałasy generowane przez gitarę. mam dalekie reminiscencje najlepszych płyt SONIC YOUTH. nadchodzi miażdżąca końcówka. ostatnie 4 minuty to pierdolony geniusz. koniec. kropka. a największa perła dopiero czeka w kolejce. Black Waters Blowed / Engine Broke Blues zaczyna się niczym jakaś dawno zapomniana folkowa pieśń. po chwili jednak na cudowny śpiew i delikatne smyki nachodzić zaczynają potężne, pełne free jazzowej furii, ataki gitary, basu i perkusji. stopniowo całość zamienia się w klasycznego, wyciskającego łzy bluesiora. po to tylko, aby przejść w podniosły hymn. moc, że ja pierdolę. leżę i kwiczę. ostatni z bluesiorów - BlindBlindBlind - nieco odstaje. porusza chyba podobne struny, co watersowskie PINK FLOYD. może jestem uprzedzony, ale jednak nieco to irytuje. chociaż uczciwie trzeba przyznać, że więcej tu pijackiej nostalgii, niż histerycznych Muppetów Watersa. bardzo fajny jest też finał całości, gdzie na chwilę pojawiają się podniosłe dźwięki znane z płyt GYBE!. na koniec wszystko leci a capella. piknie jest.

warto dodać, że płyta jest idealnie wręcz zrealizowana. jak gość wyje, to jakby stał 3 metry przed tobą i wył. studyjna technika nie przeszkadza, nie psuje niczego. całość jest brudna, pełna sprzężeń, hałaśliwa, ale zarazem czytelna i świetnie nagrana. po prostu cudo. na razie najlepsza rzecz z tego roku. znacznie ciekawsza od plastikowego Meshuggah i nieco monotonnego The Mars Volta. amen.
Awatar użytkownika
Vvi sect (in)
zaczyna szaleć
Posty: 251
Rejestracja: 21-01-2008, 00:34

28-01-2008, 23:13

zachęcony tym co usłyszalem w sieci nabyłem właśnie
This Is Our Punk Rock Thee Rusted Satellites Gather + Sing .
zobaczymy co z teg będzie..
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

29-01-2008, 12:07

Bardzo dobry album. Chyba Blues... rozwala mnie najbardziej. Transowe, frapujące. Jakby trochę mi klimatycznie Acid Mothers Temple podjeżdżał. Jestem na TAK.

W ogóle ten album śmiedzi mi Kashmir i Child In Time. Podobnie epicki i monumentalny.

A wokalnie - czysty Joe Strummer.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
Mental
weteran forumowych bitew
Posty: 1772
Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
Lokalizacja: anus mundi

29-01-2008, 22:49

Bylem ciekaw co wplynelo na to, ze zaprezentowales taki zywy opis muzyki, wiec ukradlem ta plyte z internetu. Pierwszy kawalek mnie rozjebal, chociaz z wokalami niebardzo...
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
Awatar użytkownika
Trojan
postuje jak opętany!
Posty: 546
Rejestracja: 08-04-2005, 00:29
Lokalizacja: Kraków

01-02-2008, 23:30

Trotzky otworzył i w zasadzie zamknął temat.
Down the bottle's nest
vulture

Re: A SILVER MT. ZION

06-09-2008, 17:48

"11 października we Wrocławiu wystąpi kanadyjska grupa A Silver Mt. Zion, założona w roku 1999 m.in. przez muzyków Godspeed You! Black Emperor. Zespół ma na swym koncie pięć albumów, na których znajdziemy mieszankę jazzu, post-rocka i awangardowego folku. We Wrocławiu A Silver Mt. Zion promować będą wydany w tym roku krążek "13 Blues For Thirteen Moons".

8)
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: A SILVER MT. ZION

06-09-2008, 18:54

Ostatnią uwielbiam, zdaje się że ją już gdzieś polecałem :D.


łaaaan miljoooon daaaajd tuuuu meeeejk diiiis saaaałnd
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18196
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: A SILVER MT. ZION

07-09-2008, 10:47

Na Porcysie dostala 0.8 punkta w 10 punktowej skali a to oznacza ze to dobra plyta jest. Choc do debiutu sie nie umywa ani do drugiej.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
grot
weteran forumowych bitew
Posty: 1352
Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
Lokalizacja: Transformed God Basement

Re: A SILVER MT. ZION

07-09-2008, 12:56

Heh, widzę że nie tylko ja mam tak kiepskie zdanie o recenzjach na Porcys ;)
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
Awatar użytkownika
Egr
zaczyna szaleć
Posty: 102
Rejestracja: 24-12-2004, 19:45
Lokalizacja: Wrocław

Re: A SILVER MT. ZION

08-09-2008, 03:58

"11 października we Wrocławiu wystąpi kanadyjska grupa A Silver Mt. Zion, założona w roku 1999 m.in. przez muzyków Godspeed You! Black Emperor. Zespół ma na swym koncie pięć albumów, na których znajdziemy mieszankę jazzu, post-rocka i awangardowego folku. We Wrocławiu A Silver Mt. Zion promować będą wydany w tym roku krążek "13 Blues For Thirteen Moons".
Wybiera się ktoś? 8)
Na Porcysie dostala 0.8 punkta w 10 punktowej skali a to oznacza ze to dobra plyta jest. Choc do debiutu sie nie umywa ani do drugiej.
Zabawna strona w sumie - Drukqs 3,9 a Christina Aguilera 5,4 ;D
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

26-01-2014, 14:32

Na pierwszy rzut ucha to będzie jedna z najlepszych płyt w tym roku. Sporo wibracji Godspeed'owych co dziwić w zasadzie nie powinno.
Coś tam było! Człowiek!
Hollowman
w mackach Zła
Posty: 817
Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
Lokalizacja: Warszawa

Re:

26-01-2014, 15:29

Skaut pisze:Na pierwszy rzut ucha to będzie jedna z najlepszych płyt w tym roku. Sporo wibracji Godspeed'owych co dziwić w zasadzie nie powinno.
Tak, bardzo dobra płyta, niesamowicie intensywna rzekłbym.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

26-01-2014, 15:34

Hollowman pisze:
Skaut pisze:Na pierwszy rzut ucha to będzie jedna z najlepszych płyt w tym roku. Sporo wibracji Godspeed'owych co dziwić w zasadzie nie powinno.
Tak, bardzo dobra płyta, niesamowicie intensywna rzekłbym.
Owszem, ale te przerywniki w postaci "Little Ones Run" dodają płycie niesamowitego smaczku. No i zakończenie wspaniałe, bardzo mi się klimatem kojarzy z "The Terror" Flaming Lips. Jest naprawdę bardzo dobrze.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18196
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: A SILVER MT. ZION

01-01-2021, 20:15

twoja_stara_trotzky pisze:
28-01-2008, 20:43
okazja zacna, więc sobie zdeko popiorę ;)
Najpierw wypralismy trockiego a potem on ruszal na swoje prania. Tak bylo KMWTW. Faktem jest, ze potem opadlo zainteresowanie tym swietnym projektem.
woodpecker from space
ODPOWIEDZ