Nie no... to było takie prowokująco-przekorne stwierdzenie.
W tej branży myślę, że molestowanie seksualne w różnej formie jest na porządku dziennym.
Może Lars był tylko nieprzyjemny?
Björk to wrażliwa istota więc mogła to przeżyć.
Moderatorzy: ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed
Nie no... to było takie prowokująco-przekorne stwierdzenie.
Powiedziałbym, że kobiety takich rzeczy jak powieszenie się raczej nie robią, ale jednak mieliśmy w środowisku DS jedną taką koleżankę, która nagrała swój pierwszy i jedyny album, a po kilku dniach, niestety, złamała ten schemat i powiesiła się na klamce. Dla mnie to szokujące.
Zaczęli to piętnować w końcu, ale jak to w USA, przybrało to groteskowe rozmiary gdzie kobiety mówią, że się z kimś przespały wyrażając zgodę, ale dwa dni później poczuły się w sumie źle więc gwałt (przypadek Andrew Callahana)trup pisze: ↑02-02-2023, 11:25Nie no... to było takie prowokująco-przekorne stwierdzenie.
W tej branży myślę, że molestowanie seksualne w różnej formie jest na porządku dziennym.
Może Lars był tylko nieprzyjemny?
Björk to wrażliwa istota więc mogła to przeżyć.
Mogło to być związane z kwestią dotyczącą doskonałości tego materiału.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑02-02-2023, 12:32mieliśmy w środowisku DS jedną taką koleżankę, która nagrała swój pierwszy i jedyny album, a po kilku dniach, niestety, złamała ten schemat i powiesiła się na klamce.
Takie rzeczy sie latwo ocenia chlopskim rozumem, a ona po pochodziła z rozbitej rodziny alkoholikow, cale zycie w drodze, w koncu sama wpadla w alkohol i narkotyki, w dodatku kompletna klapa zycia milosnego, zero perspektyw na lepsza.przyszlosc, i tak sie to skonczylo. Ja tam nie osadzam takich ludzi, wydaje nam sie ze jestesmy tacy super twardzi ale zycie nieraz doswiadcza ciezej niz jestesmy w stanie to zniesc.
Uśmiech mi się pojawił pod wąsem, bo akurat oceniłem to stricte zawodowo. A dlaczego to masz poniżej.
Po rzeczach, które miałem okazję oglądać w robocie twierdzę, że to co opisujesz to nadal jest lajt.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑02-02-2023, 21:41a ona po pochodziła z rozbitej rodziny alkoholikow, cale zycie w drodze, w koncu sama wpadla w alkohol i narkotyki, w dodatku kompletna klapa zycia milosnego, zero perspektyw na lepsza.przyszlosc, i tak sie to skonczylo.
No, zawodowo oceniłeś, że dziewczyna o której nic nie wiesz, nawet jak miała na imię, zabiła się z powodu niezadowolenia z albumu, którego nie słyszałeś, gratulacje zawodowcu, wyborny żarcik.
WyborneCOFFIN pisze: ↑02-02-2023, 17:58Mogło to być związane z kwestią dotyczącą doskonałości tego materiału.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑02-02-2023, 12:32mieliśmy w środowisku DS jedną taką koleżankę, która nagrała swój pierwszy i jedyny album, a po kilku dniach, niestety, złamała ten schemat i powiesiła się na klamce.
Wymaga największego samozaparcia, na jakie jest w stanie zdobyć się człowiek, ponieważ ma przeciwko sobie wszystko to, czym jest, całe ciało będzie pracować przeciwko niemu, by tego nie zrobił, i odruchy, którym nie jesteśmy w stanie się sprzeciwić, przejmują kontrolę. Jeśli ktoś nie próbował: oceńcie po swojemu, ile waszym zdaniem wytrzymacie, trzymając twarz w misce z wodą. Tak po prostu, miska i woda, stajecie przed nią, puszczacie stoper i zanurzacie twarz. Potem oceńcie, ile się udało, dlaczego i jak czuliście się w trakcie. To ciekawy test dla uważających, że samobójstwo to takie hop siup.NihilSubSole pisze: ↑05-02-2023, 09:40Są to bzdury. Samobójstwo nie jest kwestią odwagi czy jej braku. Targnięcie się na własne życie wymaga potwornego cierpienia i bezradności.
Daje pewne wyobrażenie na temat tego, jak bardzo ciało kontroluje nas w ekstremalnych sytuacjach, a jak mało my ciało.nagrobek pisze: ↑05-02-2023, 11:52wymaga to znalezienia się w określonym stanie psychicznym i pewnie innych okoliczności więc trochę bez sensu ten eksperyment z miską przeprowadzany przez kogoś kto nie ma najmniejszych chęci popełnić samobójstwa a jedynie chce sprawdzić co by było gdyby akurat miał.
Jak się okazuje nóż z szyi tez. W sam raz na przywitanie pał. Można tez się zatrzymać metr nad ziemią? Po wyskoczeniu z np. 8 piętra? Do rzeczy. „Zawsze sà wybory” - Włodzimierz Borek Szpakowski. Lepsze. Nawet takie jak rozsmakowanie się w taplaniu w „lajf ys piss of szyt”. jak śpiewały pajtony. Kwestia ustawienia się w nawietrzną lub przeciwną.NihilSubSole pisze: ↑05-02-2023, 11:48Twarz z miski zawsze możesz wyjąć. W głębokim kryzysie suicydalnym nie ma nic poza miską, nie ma perspektywy wyjęcia twarzy.
Bynajmniej milordzie. Ja chce wiedzieć co Mariusz myśli na ten temat. Przypuszczam, że jak każdy zarobiony chłop pewnie nie ma czasu na smutki i rozkminy pryszczatych miejskich mizantropów.Sgt. Barnes pisze: ↑05-02-2023, 14:55Ciekawe przemyślenia, ale czy nie czas już na ewentualne przeniesienie do innego wątku?