
Tak takie smakołyki wydawano we wrocloveskiej Antenie Krzyku. Tak było.
Pewnie nie do końca tożsame z temate wątke, ale myślałem, że jakieś Zenie mam, a znalazłem te zgrzyty i sprzężonka, takie bardziej na rockowo i mniętko.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Kojarzę z nazwy (no, bardziej z okładki), czasem się w jakichś kompendiach po japońskim noise rocku pojawia. Kiedyś się, obok różnych Boredoms, posprawdza. Za dużo muzyki, za mało czasu...
W 90' na fali popularności NMN były wydawane Assassins of God, czy Victims Family, z tych większych. Teraz jak wrzuciłem na warsztat, po latach, to słyszę, że ma to zacięcie takie dżezkorowe, w wersji na miałko, a mniej noisowe, choć ja sie tam na noise rocku nie znam. Chcę przez to powiedzieć, że bazą wyjściową na bank był punk, a nie rock, ale jak zgłębiasz te klimaty, to pewnie i warto się za to zabrać. Ja sobie jeszcze pokrążę, z tą płytą, bo byłem na bieganiu i nie dokończyłem, a później zobaczę co tam jeszcze panowie zgrzytali.