Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
a ti ti ti mały złośniczku
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9916
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Tylko dwójka, wyłączając numer nagrany w kolaboracji z ulubienicą Kvarfortha.[V] pisze:a jak sie państwu widzi Eminem? :wink:
Yare Yare Daze
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
W ogóle się nie znam na tej muzyce, ale na mnie również kilka utworów wielkie wrażenie zrobiło. Oprócz tak oczywistych typów jak "Illusions" CYPRESS HILL między innymi:
- tu naprawdę koleś się wspina na wyżyny jako tekściarz, to zresztą jest ostatni utwór z płyty, która miała być jego ostatnim dokonaniem, więc można mówić o swoistym pierdolnięciu z grubej rury na do widzenia
- tu rozwala mnie po prostu sposób w jaki ten utwór płynie
- tu naprawdę koleś się wspina na wyżyny jako tekściarz, to zresztą jest ostatni utwór z płyty, która miała być jego ostatnim dokonaniem, więc można mówić o swoistym pierdolnięciu z grubej rury na do widzenia
- tu rozwala mnie po prostu sposób w jaki ten utwór płynie
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Slim Shady LP, Marshall Mathers LP i The Eminem Show są znakomite. Największe wrażenie Eminem zrobił na mnie tym, napisanym dla swojej żony kawałkiem:[V] pisze:a jak sie państwu widzi Eminem?
każdy powinien tego posłuchać.
I AM MORBID
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
No "Kim" bardzo dobry kawałek, chyba najbardziej wkurwiony numer Ema jaki wydał. Poza tym to lubię zarówno "The Eminem Show" (jak dla mnie jego najlepszy long) jak i Marshall Mathers LP, którego słucham jednak bardziej wybiórczo. Jedynki nie słyszałem do tej pory. Na "Encore" sa może ze 2-3 naprawdę dobre kawałki, reszty jakoś nie moge sprawic. Z dwóch ostatnich słyszałem tylko singlowe kawałki, więc nie wypowiem się o płytach jako takich. Ale podobnie jak Morph, bardzo lubię i cenię twórczośc pana Mathersa.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Jedynki też nie słyszałem, muszę w końcu gdzieś znaleźć, "Slim Shady" nie lubię, choć klasy jej nie odmawiam - po prostu IMO Em sprawdza się dużo lepiej w "wielkich" płytach, z rozmachem i teatrem, a nie w takim surowym rapowaniu.
"Marshall Mathers" jest fcipkę od początku do samego końca, nie wiem czy nie jest to w ogóle moja ulubiona płytka z rapem/hh. Encore i Eminem Show lubię wybiórczo, widać bardzo wyraźny spadek formy, zaledwie po parę dobrych kawałków na każdej z nich. Relapse dużo lepsza, z paroma absolutnymi hitami, na czele z przezajebistym "Bagpipes from Baghdad".
Recovery miałem ochotę wrzucić do kibla i osrać, ale się w porę zreflektowałem że mam tylko pliki a kompa mi było żal
. Od tamtej pory trochę się z nią przeprosiłem. Co prawda dalej mnie wkurwiają te popowe refreny (a występy Pink i Ruchanny już w ogóle), ale znowu jest na tej płycie parę fajnych kawałków które bardzo polubiłem - "W.T.P.", "Cinderella Man" czy "Almost Famous" to po staremu siarczysty cios w ryj popkultury i znajomych Marshalla.
"Marshall Mathers" jest fcipkę od początku do samego końca, nie wiem czy nie jest to w ogóle moja ulubiona płytka z rapem/hh. Encore i Eminem Show lubię wybiórczo, widać bardzo wyraźny spadek formy, zaledwie po parę dobrych kawałków na każdej z nich. Relapse dużo lepsza, z paroma absolutnymi hitami, na czele z przezajebistym "Bagpipes from Baghdad".
Recovery miałem ochotę wrzucić do kibla i osrać, ale się w porę zreflektowałem że mam tylko pliki a kompa mi było żal

Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
koniecznie spróbuj ze Slim Shady LP - najbardziej luzacki album Eminema, doskonałe teksty, w tym kawałku masz dobrą próbkę( świetne video!):
I AM MORBID
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Tak, no może pomijając wałek ze Snoop Doggiem, ale ja nie trawię tego kolesia gdziekolwiek się pojawia. Ale taki Steve Berman zawsze mnie rozpierdala, szczególnie końcówkaMorph pisze: "Marshall Mathers" jest fcipkę od początku do samego końca,

Morph pisze:Encore i Eminem Show lubię wybiórczo, widać bardzo wyraźny spadek formy, zaledwie po parę dobrych kawałków na każdej z nich.
Encore rozumiem ale Eminem Show?Przeciez tam są same hity

No to musze dziś obadac, bo jakoś nie mogłem się zabrac za to Cd, to samo ze Slim Shady LP.Morph pisze:Relapse dużo lepsza, z paroma absolutnymi hitami, na czele z przezajebistym "Bagpipes from Baghdad".
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
A ja wreszcie dorwałem debiut (Infinite) w normalnej jakości sobie i zaraz zarzucę 

Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Daj pan linę na pw 

“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9916
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
To był, jest i będzie najlepszy kawałek na tek płycie.Alsvartr pisze: Tak, no może pomijając wałek ze Snoop Doggiem, ale ja nie trawię tego kolesia gdziekolwiek się pojawia.
Yare Yare Daze
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Niedawno kupiłem Recovery i po kilku przesłuchaniach stwierdzam, że to mało udany album, zapamiętałem z niego tylko Not Afraid i Going Through Changes, ten ostatni z uwagi na sample z Changes.
Relapse jest bardzo dobre, mam też dodatek do tego albumu - Refill, ale o tym dobrego słowa powiedzieć nie moge.
Relapse jest bardzo dobre, mam też dodatek do tego albumu - Refill, ale o tym dobrego słowa powiedzieć nie moge.
I AM MORBID
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Kwestia mocno dyskusyjna. Ja nie jestem w stanie zniesc tego faceta, a jakakolwiek muzyka w jego wykonaniu wkurwia mnie niesamowicie.hcpig pisze:To był, jest i będzie najlepszy kawałek na tek płycie.Alsvartr pisze: Tak, no może pomijając wałek ze Snoop Doggiem, ale ja nie trawię tego kolesia gdziekolwiek się pojawia.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9916
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Ale w Biczes Pliz 2 jest więcej kolesi, Dre, Xzibit, nawet sam Slim Shady i same ich partie z osobna są ciekawe, chociaż jak dla mnie - bez startu do SD.
Yare Yare Daze
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Ja wiem, że jest ich tam więcej i nie powiem, bo partie Dre i Marshalla są ok, ale jak tylko zaczyna Dogg to nie mogę. A ja własnie włączyłem Relapse i już widzę, że mi się spodoba ten krążek, przynajmniej jesli utrzyma się poziom z 3 a.m i My Mom.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Po paru przesłuchaniach polubiłem się w ta płytą. Niestety nie jest cała utrzymana na najwyższym poziomie, ale parę killerów jest (3 a.m !!, Insane, My mom, Bapgipes from Baghdad !!, Underground !!!). Podoba mi się bardziej od "Encore", ale jest słabsza od "The Eminem Show" i Marshall Mathers.Alsvartr pisze: A ja własnie włączyłem Relapse i już widzę, że mi się spodoba ten krążek, przynajmniej jesli utrzyma się poziom z 3 a.m i My Mom.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1752
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
słuchajcie tego, a nie jakichś czarnuchów http://www.myspace.com/lacokanostra
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- Blackult
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2322
- Rejestracja: 01-12-2004, 23:00
Re: Dr. Dre, Eazy-E, Snoop Dogg ...
Ty, dobre szefie. Trochę głupie jest usilne trzymanie się tego, że musi być zrymowany z czymś każdy wers, bo na tym trochę ten tekst traci ale generalnie jest fany fany.Gore_Obsessed pisze: - tu naprawdę koleś się wspina na wyżyny jako tekściarz, to zresztą jest ostatni utwór z płyty, która miała być jego ostatnim dokonaniem, więc można mówić o swoistym pierdolnięciu z grubej rury na do widzenia