
Kolejne odkrycie, zamówiłem sobie w ciemno z ars2.pl, na wymianę za Univers Zero, który mi się zacinał, a który kupowałem poprzednio. Jak głosi opis na last.fm, ci Finowie grają kebab-kosher-jazz-film-traffic-punk-music. I owszem, zgadza się. Bałkańskie rytmy jak w Gogol Bordello, klezmerskie skrzypki, akordeon, mocne riffy wiolonczel, nieco tureckich zakrętasów, do tego punkowa sekcja i jedziemy. Grają instrumentalnie, bez wokalu, energicznie i porywająco. Poniżej link do jednego kawałka o wdzięcznej nazwie "Tujuhuju".
http://www.youtube.com/watch?v=x0Gz59hipXk