Jedna z rzeczy, które widziałem na tegorocznym Off Festiwalu i której płytę zakupiłem.
Barn Owl to generalnie drony, niezbyt ciężkie, ale cholernie smutne, urozmaicone miejscami fortepianem, jakimiś smykami. Mnie się ta muzyka kojarzy z tymi bardziej ambientalnymi wejściami u Woven Hand, czyli las, las, las, nie Vegas, ale taki bardziej jak z Twin Peaks. Nieco współczesnej kameralistyki do tego dodać i potrawa gotowa.
Na zachętę jeden numer:
http://www.youtube.com/watch?v=yOOLLPnUshA
Barn Owl
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Barn Owl
Słyszałem kiedyś ich album "From Our Mouths A Perpetual Light" (z 2008 roku) i to dosyć dobre było, takie mistyczne drony prosto ze srogo zakwaszonego lasu (smutku nie odnotowałem ani grama, chociaż jest sporo jakiejś takiej nostalgicznej przestrzeni, czy coś w tym typie - na pewno jednak nie nazwałbym tego czegoś smutnym). Skojarzenia z klimatem a'la Twin Peaks są chyba całkiem na miejscu, wibracja jest podobna, ogólnie fajny projekt, muszę się kiedyś im bliżej przyjrzeć.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies