Drodzy bratankowie i siostrzeńcy!
Był sobie pan. Grywał na ulicach. Potem nagrał skromną płytkę...
Dlaczego o nim piszę? Bo jest zajebisty a swoim feelingiem mógłby obdarzyć kilka trolejbusów wypełnionych po brzegi basistami.
Od tego się zaczęło:
Stanęło na płycie MINIMALISTA, która zawiera sporo fajnego basu, czasem wspieranego przez jakąś piszczałę albo klawisz. Trochę za mało "surowizny" jak dla mnie, ale słucha się bardzo przyjemnie - takie niezobowiązujące fusion. Co będzie dalej? Nie wiadomo.
Polecam i zachęcam do rzeknięcia słów kilku. Zwłaszcza niekwestionowany autorytet austriackiej szkoły bassu mógłby wyrazić osąd. :)
Gustavo Dal Farra - MINIMALISTA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Wujek Lucyferiusz
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 16-03-2009, 12:01
Gustavo Dal Farra - MINIMALISTA
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!