nie tylko metalem człowiek żyje
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
24-06-2011, 16:15
Tony Wakeford postanowił chyba zrobić płytę, która do jego twórczości w Sol Invictus ma się tak jak "Nada!" do nowszych albumów Death In June. Tylko zamiast zimnej fali postawił na nowoczesne beaty i podkłady stworzone przez Eraldo Bernocchi. Zadziwiająco zręcznie wpasowało się to wszystko do charakterystycznych brzmień akustycznej gitary i zmęczonego głosu Wakeforda. Wyszła z tego bardzo udana i niebanalna płyta.
Tutaj próbka:
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
-
twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
24-06-2011, 16:32
brzmi interesująco, zapoznam się przy okazji z całością. chociaż te fałsze Wakeforda niemożebne...
-
0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3286
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
24-06-2011, 16:34
na pierwszy rzut ucha bardzo obiecujaco to brzmi.
-
0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3286
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
26-06-2011, 19:07
troche za dlugie to mimo wszystko
-
grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
26-06-2011, 19:56
sam za optymalną długość płyty uznaję 45 minut, album ma trochę ponad 50 minut, czyli mieści się w marginesie błędu ;)
które konkretnie fragmenty ci się dłużą? Ja bym w sumie skrócił co najwyżej Strange Kind of Beauty, poza tym po kilku przesłuchaniach nie mam zastrzeżeń.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
-
0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3286
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
26-06-2011, 20:04
koncowka. powiedzmy, ze przy Strange Kind of Beauty i All Gone juz troche siada napiecie. poslucham tego jeszcze i zobaczymy, ale jako calosc bardzo mi sie to podoba na chwile obecna
-
trzeci
- zaczyna szaleć
- Posty: 213
- Rejestracja: 10-03-2011, 13:10
28-06-2011, 23:22
twoja_stara_trotzky pisze: te fałsze Wakeforda niemożebne...
niemozebnie zajebiste.
fuck you buddy
-
YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
16-10-2011, 22:23
ano zajebiste, wspaniała to płyta, idealnie wpasowuje się w to jesienne przesilenie
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
-
0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3286
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
30-10-2011, 17:33
moze nie do konca wspaniala, ale ma klimat i slucha sie jej dobrze. nawet do tej koncowki mozna przywyknac, choc to glownie za jej sprawa nie jest to plyta, ktora mialbym ochote przesluchac wiecej niz raz z rzedu
Ostatnio zmieniony 30-10-2011, 17:47 przez
0ms, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
30-10-2011, 17:46
Zapowiada sie ciekawie, trzeba posluchac.