Pod tym szyldem kryje się włoska komanda, grająca kabaretowy neofolk, do tego można dodać dalekie echa americany, ale w większości są to bezbłędne liryczne klimaty z zapyziałych knajpek italskiej prowincji, ewentualnie spod dachów Paryża, gdy wokalistka akurat parla po francusku. Bardzo ciekawe granie, państwo wydali trzy płyty: s/t, "Femmina" oraz "Occhi neri", każda jest warta uwagi.
Parę próbek na zachętę:
ROMA AMOR
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: ROMA AMOR
Słyszałem tylko Femmine, na dłuższą metę DLA MNIE nużące. Na żywo byłoby pewnie inaczej w ramionach z jakaś loszką, wilgotna jej łiła, eh :(
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- rozkręca się
- Posty: 35
- Rejestracja: 12-11-2010, 01:40
Re: ROMA AMOR
Jak zobaczyłem tytuł wątku to byłem pewny że to jakaś horda z Poznania ;)