Tak się zbierałem od dłuższego czasu na założenie tematu o tych Kanadyjcach.
Ich dokonania znam w całości, każdą płytę. Lata 80 - najlepsze, 90 - trochę poszukiwań i błędów, potem flirty z niemiecką sceną dicho-umpa-umpa i nowoczesnym mega-brzmieniem. Generalnie sentymentalne podróże z domieszką doskonałych pejzaży. Muzyka tła? Niekoniecznie. Druga liga electro-popu. Tak. Niszowo? Tak. Warto poznać? TAK!
Każdorazowy powrót do ich dokonań studyjnych - dodatkowo wzmocniony teraz dzięki Delta Machine - powoduje u mnie sentyment. Lata lecą, a Psyche wciąż mi się podoba.
psyche
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: psyche
a już zdążyłem "się spodziać" ambitnego tematu o duszy i naszym zbiorowo-forumowym id, ale się chyba odrobinkę zapędziłem, przeliczyłem ;) a tak już serio: opis przekonujący, odnosząc się do DM - zachęciłeś. coś na spróbunek, cokolwiek?
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: psyche
Jak ma być mrocznie - to "The Influence".
Przebojowo: "Unveiling the secret" i "Mystery hotel"
Tyle na zachętę.
Przebojowo: "Unveiling the secret" i "Mystery hotel"
Tyle na zachętę.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: psyche
biorę mrocznie - dzięki.
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: psyche
Weź jeszcze "Daydream Avenue"
Ostatnio zmieniony 06-04-2013, 13:16 przez KreatoR, łącznie zmieniany 1 raz.
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5327
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: psyche
Kiedyś mieli bardzo dużą rzesze fanów u nas ale niestety, na zawsze to pozostanie 2 liga. Mnie osobiście zawsze ich muza nudziła:/
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: psyche
początkiem la 90-tych sporo się nimi zasłuchiwało wapirów z Grodźca i Bolkowa, mnie tak samo jak Maleficia ich muzyka nigdy specjalnie nie sponiewierała
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: psyche
Wiedziałem, że wypłynie tu "pastel karty", ale nie o to chodzi. Zły gotyk boli całe życie, prawda. Dla mnie jednak to o wiele wyższy poziom, niż smutna muzyka dla niedoszłych samobójców.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 262
- Rejestracja: 11-02-2011, 21:46
Re: psyche
Znam tylko do Intimacy.Najlepsze płyty to dla mnie The Influmence i Intimacy właśnie.Trochę zżynali z Soft Cell,nie mówiąc już o wokalu Darrina.Warto zawracać sobie głowę pózniejszymi płytami?
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: psyche
Późniejszymi, z wyjątkiem "Love among the ruined", już bym sobie głowy nie zawracał.