TEST: JAZZ

[witchfinder]

Przebrnęłam przez jeden album, nie wiem, czy trafił mi się jakiś skomplikowany, ale jest to przynajmniej przez pierwsze odsłuchy kakofonia, która gubi całkowicie gdzieś swoją koherencję i powstaje z tego jedna wielka improwizacja mająca na celu nie wiem co.

Moja reakcja za pierwszym odsłuchem albumu ukrytego pod magiczną cyfrą 1 była mniej więcej taka:

Tak więc, rzucisz metalowcowi (...) "Meditations" - będzie dużoo ciężej, ponieważ jest to estetyka obca nawet dla słuchacza DsO, mathcore'u, szumów i trzasków ;) Stąd ocena tak względnie dużej ilości płyt, w tak względnie krótkim czasie może być niemiarodajna i tak na prawdę niewiele mówiąca.

Moje pierwsze prognozy się sprawdzają ;))))


A można dostać rekreacyjnie płyty do odsłuchu?

[Karkasonne]

W sumie to i ja się pobawię, a co mi tam.

[Mistrz]

a ja też mogę? w temacie jazzu jestem niemal kompletnie zielony (raz słyszałem "Ascension" z YT i kolega mi kiedyś Możdżera puszczał). chętnie bym to obadał :)

[Karkasonne]

Ja przesłuchałem kilkaset płyt z jazzem, ale nie pamiętam, czy którąś chciało mi się włączać drugi raz :D

[KreatoR]

Zawsze można zaszponowac tym co słyszleś.

[Parasite]

Po jednym odsłuchu: gites krążki ;)

[Hollowman]

A można dostać rekreacyjnie płyty do odsłuchu?

O to to. Też bym chętnie je posłuchał i zobaczył z czym mierzą się ankietowani ;)

[Random Apex]

Przebrnęłam przez jeden album (...) kakofonia, która gubi całkowicie gdzieś swoją koherencję i powstaje z tego jedna wielka improwizacja mająca na celu nie wiem co.

W istocie rzeczy prawdziwe dzieło sztuki nie ma żadnego innego celu poza samym sobą. Zastanawiam się, co to może być za płyta.

To jest coś jak Czysta Forma Witkacego :D gdzie treść stanowi warstwę drugorzędną, a forma jest tutaj na piedestale.

[Triceratops]

Byc w sopocie i nie spotkac sie z trockim to jak byc w rzymie i nie widziec krzywej wiezy w pizie. Karygodne.Nie wiem czy sa ciekawsze obiekty do zwiedzania na pomorzu niz trocki.

[Drone]

Przecież Trocki jest w zoo we Wrocławiu :)

[Karkasonne]

Zawsze można zaszponowac tym co słyszleś.

Płyty są od tego, by ich słuchać.

[Aron]

Jestem w trakcie słuchania jednego z tych albumów i jakoś nie mam problemów z przyswajaniem sobie tej muzyki. Ot, taki typowy jazz który gdzieś tam kiedyś niechcący słyszałem w radiu i tv. Problem jest tylko tego typu - jak tu opisać słowami to co słyszę?:)
No bo Drone będzie oczekiwał jakiegoś komentarza:)

[Random Apex]

W radiu i tv? Co Ty masz za radio i telewizję???

Druga płyta z listy już lepiej niż ta pierwsza kakofoniczna :) ale nie do końca to, czego oczekiwałam - fajnie się zaczyna, a później znowu zaczynają szaleć z tymi improwizacjami bez nut.

[Heretyk]

tvp kultura mocno promuje jazz momentami, jakieś radio w tym stylu też pewnie można znaleźć bez większych problemów.

[Aron]

W radiu i tv? Co Ty masz za radio i telewizję???

Miałem na myśli dawne czasy, jak jeszcze puszczali jakieś urywki z Jazz Jamboree. Jak się miało jeden program w tv to się oglądało co leci:)

[Glene]

Jesli chodzi o jazz na TVP Kultura to tam awangardy sie nie uswiadczy, raczej klasyczne podejscie do tematu lub fusion

[Wódz 10]

Jesli chodzi o jazz na TVP Kultura to tam awangardy sie nie uswiadczy, raczej klasyczne podejscie do tematu lub fusion

Na necie jest trochę nagrań z TVP i zwykle jest to solidne i ambitne (zero pitolenia), chyba jakiś Brotzmann był nawet.

[Random Apex]

A jednak, po kilku godzinach drugi album jest całkiem spójny i przyjemny dla ucha :O

[Lykantrop]

A jednak, po kilku godzinach drugi album jest całkiem spójny i przyjemny dla ucha :O

To ja napiszę, że drugi album tylko mi pozwala na to, żeby jeszcze bardziej utwierdzić się w przekonaniu dlaczego tak wielką awersją pałałem do jazzu.

[83koper83]

A jednak, po kilku godzinach drugi album jest całkiem spójny i przyjemny dla ucha :O

Pat Metheny?:D