MARILYN MANSON "EAT ME, DRINK ME"
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3233
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: MARILYN MANSON
Trzeba być ignorantem żeby nazywać Mansona gówniarską modą i niczym po za tym. Dobra muza
Stay clean! 

- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: MARILYN MANSON "EAT ME, DRINK ME"
Ja tak kiedyś myślałem, ze to jakas gowniarska moda. Prawdziwy był thrash, death metal. A nie jakis wymalowany pajac ;) Po przekroczeniu pewnego wieku to mija. AS i MA to genialna muza.

- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: MARILYN MANSON
Ostatnie trzy to katastrofalna obniżka lotów (chociaż dla mnie już "Grotesque..." było początkiem końca). Jednak takiej mielizny jak na "Born Villain" nie osiągnął jeszcze nigdy wcześniej. Strasznie wymuszony, niezdarny, pokraczny twór, który musiał być nagrywany na odpierdol i w atmosferze totalnego przymusu podyktowanego podpisanym kontraktem. No czuć na kilometr, że się Manson wypalił.Gunman pisze:U mnie też Holly Wood się kręci częściej ostatnio niż AS.
Te dwie najnowsze rzeczywiście takie dupne?
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3233
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: MARILYN MANSON
Ale Żryj mnie sprawdziłem i mimo, że nie ma grama mansona, to przyjemne rockowe plumkanie na poziomie. No i Okulary w kształcie serduszka rocks, ciągle mi siedzi w bani ten wałek.
Stay clean! 

- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: MARILYN MANSON
No właśnie, nie ma w tym grama Mansona. Nawet jak na rockowe, komercyjne granie to jest plumkanie niskich lotów. Byłem też w zeszłym roku na koncercie Mansona i nawet tam daje się odczuć, że albo ma facet przesyt albo za dużo w życiu zjadł chemii i teraz zjada tego owoce. Marny koniec, ale dla przeciwwagi wystarczy spojrzeć na jego dobrego kolegę z Monster Magnet. Można wyjść z nałogu i dalej być zajebistym.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3233
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: MARILYN MANSON
Szkoda, że nie skończył na trylogii, dobre wspomnienia by zostały, a tak jest chujowa kolacja i zgaga po dobrym obiedzie.
Stay clean! 

- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1692
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MARILYN MANSON
Z tym się nie zgodzę bo wtedy nie byłoby Eat Me, Drink Me a to kawał dobrego grania.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4624
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: MARILYN MANSON
dokładnie!!!Gunman pisze:Z tym się nie zgodzę bo wtedy nie byłoby Eat Me, Drink Me a to kawał dobrego grania.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3233
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: MARILYN MANSON
ale to już nie był TEN Manson, ktory wywoływał zgorszenie, Atychryst itp...
Stay clean! 

- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1692
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MARILYN MANSON
No nie był, ten nowszy swoją przebojowością prędzej ściągał majtki nastolatkom ale mimo wszystko jest to dobra muza i dobrze że powstała.
Właśnie leci Groteska i też nie jest to jakaś tragedia, całkiem fajnie buja.
Właśnie leci Groteska i też nie jest to jakaś tragedia, całkiem fajnie buja.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MARILYN MANSON
Groteska jest super. Moim zdaniem trochę odstaje od trzech najlepszych (AS, MA, HW), ale to i tak najlepsze co nagrali po tym okresie. Wciąż jest tam sporo szaleństwa i perwersji, do tego zajebista stylistyka lat 20/30-tych. Gangstersko-sadystyczno-kabaretowy klimat dopełnia koncepcji albumu.Gunman pisze:No nie był, ten nowszy swoją przebojowością prędzej ściągał majtki nastolatkom ale mimo wszystko jest to dobra muza i dobrze że powstała.
Właśnie leci Groteska i też nie jest to jakaś tragedia, całkiem fajnie buja.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1692
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MARILYN MANSON
Właśnie słucham Born Villain, ani nie jest to klimat z trylogii ani w tym jakiś super melodii nie ma ale brzmi nawet ciekawie. Po pierwszym przesłuchaniu daje mocne 5/10.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MARILYN MANSON
Dwa ostatnie Mansony są jakieś takie bez wyrazu.Gunman pisze:Właśnie słucham Born Villain, ani nie jest to klimat z trylogii ani w tym jakiś super melodii nie ma ale brzmi nawet ciekawie. Po pierwszym przesłuchaniu daje mocne 5/10.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: MARILYN MANSON
Bezpłciowość, brak wyrazu i zmęczenie materiału to słowa klucze przy próbie recenzji ostatnich dokonań Briana. Przebrnięcie przez te 2 ostatnie płyty to istny masochizm dla uszu.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MARILYN MANSON
Nie. One po prostu sobie lecą. Nawet dość gładko, co jest szczególnie niepokojące. Czasem jakiś patent wpadnie w ucho, ale ogólnie to bez znaczenia dla oceny całości.Lykantrop pisze:Przebrnięcie przez te 2 ostatnie płyty to istny masochizm dla uszu.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6943
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: MARILYN MANSON
Ostatni mocny album Mansona to ''Eat me..''. On jest bezsilny bez dobrego gitarzysty-kompozytora. John 5 odszedł i była lipa, Tim Skold odszedł i jest jeszcze większa dolina. Szkoda bo kiedyś Marilyn Manson to była sroga załoga.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MARILYN MANSON
Najdziwniejsze jest to, że te wszystkie gwiazdy rocka, kiedy zaczynają spadać z firmamentu, nie widzą konieczności wprowadzenia pewnych zmian w swojej twórczości. Mansonowi przydałaby się jakaś wolta stylistyczna, bo jego klasyczne chwyty się zużyły. Moim zdaniem powinien nagrać album w oparciu o większą rolę syntezatora, inspirowany twórczością Suicide, trochę w stylu lo-fi (nie zapominając oczywiście o starych wzorcach w postaci Gary'ego Numana i Chrome), ubrać tę muzykę w jakiś spójny retro-futurystyczny koncept i sprawy wróciłyby do normy.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15385
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: MARILYN MANSON
Manson nigdy specjalnie nie przypadł mi do gustu
owszem wyszły mu 2 covery i kilka kawałków (Holy Wood ok) ale tak to nic ciekawego
kiedyś po obejrzeniu jakiegoś klipu zanim było o nim tak głośno myslałem że to baba :P
owszem wyszły mu 2 covery i kilka kawałków (Holy Wood ok) ale tak to nic ciekawego
kiedyś po obejrzeniu jakiegoś klipu zanim było o nim tak głośno myslałem że to baba :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: MARILYN MANSON
Ostatnio porządnie siadłem do "Antichrist Superstar". Wniosek jest taki, że tak się powinno robić dobrą muzykę. Oczywiście nic nowego tutaj nie napiszę, bo już dużo zostało zrobione, ale podzielić się można. Teksty, kompozycje, brzmienie. Wszystko się zgadza.
Chyba za dużo od artystów oczekujesz :) Z drugiej strony, od kogo oczekiwać pokonywania własnych barier jak nie od nich? Jak widać nie każdy ma do tego odpowiednie pokłady odwagi.longinus696 pisze:Najdziwniejsze jest to, że te wszystkie gwiazdy rocka, kiedy zaczynają spadać z firmamentu, nie widzą konieczności wprowadzenia pewnych zmian w swojej twórczości. Mansonowi przydałaby się jakaś wolta stylistyczna, bo jego klasyczne chwyty się zużyły. Moim zdaniem powinien nagrać album w oparciu o większą rolę syntezatora, inspirowany twórczością Suicide, trochę w stylu lo-fi (nie zapominając oczywiście o starych wzorcach w postaci Gary'ego Numana i Chrome), ubrać tę muzykę w jakiś spójny retro-futurystyczny koncept i sprawy wróciłyby do normy.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MARILYN MANSON
Sam sobie odpowiedziałeś. Moim zdaniem Manson zawsze miał te pokłady odwagi i masę genialnych pomysłów - z tego względu zawsze oczekiwałem od niego więcej niż od przeciętnego rockowego wyrobnika. Chyba jednak z wiekiem mózgownica siada, albo się po prostu rozleniwił od tego poklasku i dobrobytu.dr Kill pisze:Chyba za dużo od artystów oczekujesz :) Z drugiej strony, od kogo oczekiwać pokonywania własnych barier jak nie od nich? Jak widać nie każdy ma do tego odpowiednie pokłady odwagi.longinus696 pisze:Najdziwniejsze jest to, że te wszystkie gwiazdy rocka, kiedy zaczynają spadać z firmamentu, nie widzą konieczności wprowadzenia pewnych zmian w swojej twórczości. Mansonowi przydałaby się jakaś wolta stylistyczna, bo jego klasyczne chwyty się zużyły. Moim zdaniem powinien nagrać album w oparciu o większą rolę syntezatora, inspirowany twórczością Suicide, trochę w stylu lo-fi (nie zapominając oczywiście o starych wzorcach w postaci Gary'ego Numana i Chrome), ubrać tę muzykę w jakiś spójny retro-futurystyczny koncept i sprawy wróciłyby do normy.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;