DEATH IN JUNE

[Skaut]

Słucham sobie od tygodnia ostatniej płyty DEATH IN JUNE i przyznam, że jestem mocno zaskoczony - spodziewałem się elektroniki, odhumanizowanych sampli, marszowych rytmów, laibachowych klimatów i chuj wie czego jeszcze, co przemieli mi mózg jak maszynka do mięsa... a tu mamy bardzo fajne, akustyczne granie, bardzo dobre głębokie wokale, delikatne piosenkowe melodie. W sumie słucha się tego znakomicie - łatwo przyswajalna, przyjemna muzyka, bez popadania w banalność czy schematyczność. Czy to kolejny zespół obok Current 93, którego płyty dzielą tak ogromne różnice stylistyczne, czy takich "harcerskich" klimatów można spodziewać się na innych płytach DEATH IN JUNE ?

hehe to jesrt jedna z najlepszych płyt zeszlego roku, ale raczej nie sugerowałbym się tym albumem, jeśli chodzi o całoksztalt DIJ niemniej jednak gdybym nial polecac, to obowiazowo! But, What Ends When the Symbols Shatter? oraz NAda

[Riven]

- But what ends when the symbols shatter
- Rose clouds of holocaust
- The world that summer
- Nada
- Operation Hummingbird

w tej kolejnosci
poza tym obowiazkowo: DIJ & Boyd Rice - Scorpion Wind

[streetcleaner]

http://allegro.pl/item684620883_death_i ... or_02.html

[longinus696]

Do listy powyżej koniecznie trzeba dodać "The Wall of Sacrifice" oraz "Take Care and Control".

[twoja_stara_trotzky]

a dwie najlepsze ich płyty to i tak Operation Hummingbird i KAPO!

[Wódz 10]

http://cgi.ebay.pl/ws/eBayISAPI.dll?Vie ... 644wt_1167

Ciekawe ile ktoś zaoferował za cały komplet, że kolo zdjął aukcję po niecałym dniu

[grot]

http://schnee.wrzuta.pl/audio/3Yt7ZoX8P ... her_s_army
Ktoś wie, z której płyty jest ta wersja? Na "Rose..." była chyba inna.

[Riven]

o kurwa, fajnie brzmi ta trabka, tylko troche mniej gesto mogli ja dac... strzelalem, ze Abandon Tracks, ale nie ma jej na trackliscie. tak w ogole to mam wrazenie, ze tylko ta trabka jest nalozona, bo wokal i gitara brzmia identycznie.

jezz,jaka to jest mistrzowska plyta, dzieki za przypomnienie

[Wódz 10]

Ja tam wole Symbole Róże są dla mnie trochę nierówne - a kawałka z Tibetem po prostu nie mogę zdzierżyć

[Riven]

ale ktorego? bo chyba nie This is not paradise - bo ten jest na 10/10. Ale fakt, Daedalus Rising jest ciezki do zgryzienia. Polubilem go tak po 2 latach sluchania tej plyty

Natomiast cala jest oczywiscie genialna, przy czym Rose Clouds naprawde niewiele jej ustepuje, jest po prostu mniej przebojowa.

[Wódz 10]

ale ktorego? bo chyba nie This is not paradise - bo ten jest na 10/10. Ale fakt, Daedalus Rising jest ciezki do zgryzienia. Polubilem go tak po 2 latach sluchania tej plyty

Natomiast cala jest oczywiscie genialna, przy czym Rose Clouds naprawde niewiele jej ustepuje, jest po prostu mniej przebojowa.

Hehe, oczywiście że Jerusalem In Black czy jak to tam idzie. Dedal jest rewelacyjny, słoneczny, jak i sam tekst. Paradise z kolei czaruję dwujęzycznymi wokalami.

A co do przebojowości to właśnie uważam, że więcej dzwoneczków i przyjemnych dźwięków, a mniej zrezygnowania, można znaleźć na Różach.

[Riven]

ojezu, popieprzylo mi sie, myslalem, ze mowisz o But, What Ends... Jerusalem the Black - wspanialy utwor, zupelnie nie rozumiem co mozna do niego miec .

[PrzemoC]

Ja tam wole Symbole Róże są dla mnie trochę nierówne - a kawałka z Tibetem po prostu nie mogę zdzierżyć

Ja Tibeta niemal wogóle nie mogę zdzierżyć, a w tym kawałku to zwłaszcza, bo cała płyta jest świetna.
"My little black angel" szczególnie wymiata - mój ulubiony track DiJ.

[grot]

o kurwa, fajnie brzmi ta trabka, tylko troche mniej gesto mogli ja dac... strzelalem, ze Abandon Tracks, ale nie ma jej na trackliscie. tak w ogole to mam wrazenie, ze tylko ta trabka jest nalozona, bo wokal i gitara brzmia identycznie.

jezz,jaka to jest mistrzowska plyta, dzieki za przypomnienie

spoko, płyta w sam raz na wiosnę za oknem a odpowiedź już sam znalazłem - ww. kawałek to wersja z "Black Whole of Love"

[Riven]

wow, nie slyszalem w ogole o takim wydawnictwie. trzeba bedzie obadac. jakby ten remix mial tak 5x mniej tej trabki, to bylby znakomity. swietnie brzmi, ale potem jest jej zdecydowanie za duzo.

[Riven]

niezle zaskoczenie, takiego DIJ to jeszcze nie bylo. drugi kawalek lepszy.
ciekawe czy jakkolwiek ma sie to do materialu z nowej plyty. dobrze , ze w ogole cos sie rusza, bo mialem wrazenie, ze gosc sobie juz chce odpuscic po poprzedniej (ktora nota bene tylko zyskuje z czasem)

[streetcleaner]

No oby jednak cała płyta taka nie była, bo jeszcze pomylę 24 grudnia z

[Riven]

bez przesady, drugi utwor lepszy, tylko zimowy. z pierwszym pewnie jest cos na rzeczy. poslucham jeszcze pare razy, w tej chwili chuj wie. tak czy siak mam nadzieje, ze to nie jest zwiastun nowej plyty.

[Riven]

jestem juz po paru przesluchaniach - i co tu duzo mowic, nowy album jest zajebisty. sa moze 2-3 kawalki, ktore mi nie podchodza, ale cala reszta trzyma poziom + jest tu pare perelek: Wolf Rose, Murder made history, A Nausea, Maverick Chamber

[white_pony]

strasznie mi sie podoba instrumentalna, klawiszowa wersja jednego z moich ulubionych kawałków DIJ "leopard flowers"