NURSE WITH WOUND

[twoja_stara_trotzky]

an awkward pause

najlepsza na poczatek, bo zdaje sie najprzystepniejsza, ale tez KUREWSKO pojebana... i strasznie transowa. chyba moja ulubiona do dzis.
zreszta kawalek opisalem wyzej. no, tylko ze to jest tylko jeden numer, dalej sa juz znacznie ciezsze jazdy.

o, jaki wyprany ;)

[Riven]

twoja_stara_wyprana

dzis : The Continuous Accident [2008]. z opisow wyglada cholernie obiecujaco.

[Riven]

wczoraj pierwszy trip z Salt Marie Celeste - oj bedzie do czego wracac. nie jestem w stanie zrelacjonowac calosci, ale jest na pewno bardzo minimalistycznie, cholernie transowo (przyplyw...odplyw...przyplyw). w sumie wibracje podobne do spokojniejszych fragmentow Nature Unveiled (czyli rewelacja). w oddali niewyrazny zarys melodii, niesamowita przestrzen.

gdybym juz musial skojarzyc te muzyke z czyms, co da sie zobaczyc na wlasne oczy, to bylby to ten obraz:

przy czym na ilustracji do Salt Marie Celeste nie byloby ani troche swiatla

środek zdecydowanie warty zażycia.

[LastOneOnEarth]

Chciałem się zmierzyć z An Awkward Pause, ale nie mogę nigdzie tego cholerstwa znaleźć. Gdzie to można pożyczyć ? Nie wierzę, że Nurse With Wound jest bardziej undergroundowe niż np. Peste Noire, które można znaleźć bez problemu.

[Riven]

tez nigdzie nie widze...dziwne, bo mniej znane mozna bez problemu znalezc na roznych hostingach np.
niestety moja wlasna kopia jest poza moim zasiegiem w tej chwili. szkoda, bo sam bym chetnie posluchal ;)

[LastOneOnEarth]

Trudno, dzięki. Ogólnie nie ma tego dobrego co by na złe nie wyszło, więc zasysa się Thunder Perfect Mind ;)

[Riven]

o, no to z grubej rury dopierdolisz ;) bardzo dobrze hehe

a co do AAP... zobacze co da sie zrobic i dam znac pozniej ;]

[LastOneOnEarth]

Właśnie trochę o niej już słyszałem... Jak coś się uda zrobić, będę wdzięczny, ale bez pośpiechu.

[Baton]

Mam chęć na nocne wyprawy w krainę pojebanych koszmarów i wydaje się, że nocne seanse nieznanych mi (a więc "nieoswojonych") płyt NWW moga być do tego całkiem dobre.
Próbowałem wczoraj zrobić próbę z nocnym słuchaniem "Thunder Perfect Mind". Ze wstydem przyznaję, że wymiękłem na tych dźwiękach. Chyba trochę przesadziłem ze stężeniem pojebania, mam nauczkę. Będę jeszcze próbował przesłuchać to do końca, ale może nie będę się od razu rzucał na tak głęboką wodę.
Dzisiaj spróbuję zrobić podejście do czegoś bardziej "przyjaznego". Może "Salt Marie Celeste", zainteresowało mnie. Robiłem kiedyś seans ze "Space Music", ale, mówiąc szczerze, zupełnie mi ten album nie leży, mam inne wyobrażenie o kosmosie niż pan Stapletoon.

[Morph]

Spróbuj jeszcze raz Space Music, to naprawde są dźwięki kopulujących galaktyk. A jak nie to obadaj poprzednią - The Surveillance Lounge. W dalszej kolejności pierwsze 4

[Riven]

Temat walkowany juz pare razy i nadal podtrzymuje swoje zdanie - jakkolwiek Space Music jest bardzo dobrym materialem, to ni chuja nie jest to walek na pierwsze podejscie. Baton, najbardziej user friendly sa imo Rock n roll station i An Awkward Pause - i tak jest to maksymalna dawka choroby, ale z odrobina ludzkich dzwiekow, czyt. w miare wyrazne melodie badz rytm :). Zreszta obok Thunder Perfect Mind, AAP jest nadal moim ulubionym krazkiem Stejpltona.

edit: posluchaj do konca tego TPP, akurat pod sam koniec jest najlepiej, wiertarka prosto w szyszynke i totalna paranoja :))) nie za bardzo jestem w stanie wracac do tego albumu - za ciezki material.

[Baton]

Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem, co może wprowadzać w błąd ;) Ja znam NWW, nie wszystko oczywiście, ale to i owo słyszałem. Rock'n'Roll Station, An Awkward Pause, A Sucked Orange, Hufin Rag Blues i kolaborację z WHITEHOUSE znam całkiem nieźle (plus pobieżnie kilka innych) i zgadzam się, że to materiały tyleż świetne, co dosyć przyjazne. A teraz mam chęć pobadać te albumy, których jeszcze nie znam, z naciskiem na te najbardziej poryte.
Tak, czy owak dzięki, pobadam dalej w kolejnych dniach TPM, Space Music i pierwszą czwórkę. O ile mnie to nie zabije to dam znać jak wrażenia.

[Riven]

a. okej :). ale nie zapomnij o Salt Marie - miazdzaca plyta.

[longinus696]

Obczajcie też "Second Pirate Session [Rock 'n Roll Station Special Edition]". Jakoś mało kto wspomina o tym krążku. Dla mnie te wersje są lepsze niż oryginalny "Rock 'n Roll Station".

[Bloodcult]

http://www.red-wharf.com/Nurse%20With%2 ... Bowers.htm

This work is an attempt to create a musical illustration of the ‘goings-on’ in the brain during the last hour and three minutes of a life after suffering a major stroke.

[Riven]

ten gosc nigdy nie przestanie rozpierdalac.

[Bloodcult]

http://www.ebay.com/itm/150752530899?ss ... 1423.l2649
http://www.ebay.com/itm/150752544090?ss ... 1423.l2649

[Morph]

ZAJEBISTY jest ten Kabalizm

[Bloodcult]

a nie mogłeś mi tego powiedzieć jak jeszcze LP był dostępny ? :D

[Skaut]

ZAJEBISTY jest ten Kabalizm

Muszę posłuchać po raz czwarty, bo trochę mnie ten album wymęczył...