A ja wiem:Self pisze:No z tym Slejerem to bez przesady, ale jakoś zawsze mnie dziwiło, dlaczego ludzie odmawiają Use Your Illusion... nie mówię od razu, że geniuszu, ale to przecież bardzo dobre płyty są.
GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6529
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
No nie pierdol. Nie cierpię ballad, ale jak już bym miał jakichś słuchać, to wybrałbym właśnie te.
* choć debiutowi istotnie niewiele brakuje, jest tylko kilka niewiele znaczących mielizn
No ja też nie już w sumie*, się źle wyraziłem może.Glene pisze:Ja bym zadnego ich albumu nie nazwal genialny, co najwyzej bardzo dobrym.
* choć debiutowi istotnie niewiele brakuje, jest tylko kilka niewiele znaczących mielizn
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Debiut jest znakomity od poczatku do konca. To była fantastyczna kapela, mieli swoje pięć lat.
I AM MORBID
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Właśnie słucham i jednak Mr Brownstone i Think About You jak dla mnie trochę odstają, in minus znaczy się.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6529
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Za dobrą balladę możnaby ewentualnie uznać Civil War, te dwie to idealny przykład amerykańskiej szmiry w najgorszym wydaniu :D.Self pisze:No nie pierdol. Nie cierpię ballad, ale jak już bym miał jakichś słuchać, to wybrałbym właśnie te.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Chuj z tym, NR lubię mimo świadomości, że to pompa, pretensjonalność, szmira i w ogóle chujnia, no ale lubię i już (do Don't Cry mam stosunek cokolwiek obojętny). Co do Civil War zgoda.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3063
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
No dobra, macie ciąg dalszy :D
http://loudwire.com/axl-rose-robbed-aft ... -in-paris/
Pewnie jacyś fani Slasha.
http://loudwire.com/axl-rose-robbed-aft ... -in-paris/
Pewnie jacyś fani Slasha.
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Think About You to nie wiem czy nie najlepszy kawałek gunsów w ogóle.

-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

ponoć ciekawa lektura..prawda to?
chętnie kupię jakby ktoś chciał się pozbyć..
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3063
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Nowy Slash wymiata.
- Wasyl
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1306
- Rejestracja: 09-03-2007, 13:44
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Też bym chętnie przeczytał.
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1686
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: Odp: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Płyta bez jakiegoś ewidentnego hiciora ale też bez padaki. Poprzednia miała tylko dobre momenty; ta jest dobra w całości. Zyskuje z każdym przesłuchaniem bo tylko na początku sprawiała wrażenie monotonnej. Brzmienie najlepsze od czasów Velvet Revolver.ramonoth pisze:Nowy Slash wymiata.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
zaczyna się fajnie ale później ziew, zbyt podobne do siebie są te utwory, wszystko się zlewa ze sobą..ramonoth pisze:Nowy Slash wymiata.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1686
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Muzycznie nie. Wokal jest na jedno kopyto, dlatego mam nadzieje ze to ostatnia z tym wokalistą.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
w sumie racja, to chyba mój największy problem w odbiorze tej płyty..Gunman pisze:Wokal jest na jedno kopyto
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15156
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Slash's Snakepit wymiataramonoth pisze:Nowy Slash wymiata.
a na to cuś szkoda czasu ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Jimmy Boyle
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2489
- Rejestracja: 21-12-2010, 21:06
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Czyta się całkiem przyjemnie, tak że jak najbardziej polecam, a pozbywać się raczej nie będę.[V] pisze:
ponoć ciekawa lektura..prawda to?
chętnie kupię jakby ktoś chciał się pozbyć..
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5950
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Stoi u mnie na półce obok "The Dirt" MC i "I am Ozzy".Jimmy Boyle pisze:Czyta się całkiem przyjemnie, tak że jak najbardziej polecam, a pozbywać się raczej nie będę.[V] pisze:
ponoć ciekawa lektura..prawda to?
chętnie kupię jakby ktoś chciał się pozbyć..
Daje radę, chociaż proponuję w oryginale (polskie przekłady też są):


Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Czytałem oba. To o Axlu lepsze, bo Wall starał się to wszytko wziąć totalnie na zimno, mimo, że miał powody do zrobienia z tej książki stosu gówna, w którym wytaplałby Ryżawego. Kniga Slasha jest zasadniczo rozprawką na temat "od małego miałem największego kutasa w szkole - nie wiem dlaczego".
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5950
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Zgadzam się, z tego co jest tam napisane, to Wall był jednym z adresatów Axlowego "Get in the Ring".ZłyPan pisze:Czytałem oba. To o Axlu lepsze, bo Wall starał się to wszytko wziąć totalnie na zimno, mimo, że miał powody do zrobienia z tej książki stosu gówna, w którym wytaplałby Ryżawego. Kniga Slasha jest zasadniczo rozprawką na temat "od małego miałem największego kutasa w szkole - nie wiem dlaczego".
Ale przedstawił to wszystko z należytym dystansem, aż strach pomyśleć, co by zrobił z tym Joel "moja racja jest najmojsza" McIver" ....
Co do bio Slasha, pełna zgoda, przeczytałem dla równowagi, okazało się, że po Axlu Kudłaty niespecjalnie pojechał, chociaż miał powody do wkurwienia...
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.