AMEBIX

[Pacjent]

Jeśli ktoś lubi klimaty z pogranicza crust, metalu i punka to polecam powrót jednej z legend tej sceny czyli amerykańskiego MISERY i płytę "FROM WHERE THE SUN NEVER SHINES". Jest nawet cover AMEBIX. Tu próbki:
http://misery2011.bandcamp.com/

[Riven]

z perspektywy czasu - po pierwotnym zachwycie - stwierdzam ze ta plyta jest bardzo slaba.

milo sie jej slucha, ma fajne riffy, wszystko na miejscu, ale brakuje szalenstwa, nieokrzesania i brutalnosci. niby szczegoly ale to wlasnie te rzeczy pokochalem w AMEBIX.

[Nerwowy]

Teraz przesadzasz. To jest dobra i średnia płyta zarazem. ;) Przede wszystkim jest szczera i autentyczna, tego nie można jej odmówić. Do tego niezwykle emocjonalna w dobrym tego słowa znaczeniu. Jeśli chodzi o techniczne kwestie to niestety, ale zabrakło jednak pomysłów, a być może i umiejętności. Za dużo zupełnie jałowych momentów w których muzycy grają jakby nie mieli za bardzo koncepcji co zrobić z instrumentami co już zresztą zauważył użytkownik Streetcleaner jakiś czas temu.

[Riven]

nie - szczerze mowie jakie mam odczucia. czy one sie pokrywaja z wykladnia gustu obiektywnego to nie wiem ;)

p.s. braku szczerosci w zadnym wypadku nie zarzucam, jest to na pewno bardzo autentyczny album. ale to nie wystarcza ;p. jakis bambus z brooklynu tez pewnie jest szczery jak rapuje o trudnych warunkach socjalnych ;)))

[est]

Z tym nowym Amebix jest trochę jak ze starszym bratem, który uczył pierwszych karcianych sztuczek, najlepiej grał w piłkę na boisku i zaprowadził zarzyganego do domu kiedy pierwszy raz przesadziło się z alkoholem. Z czasem można było mu dorównać przy stole, strzelić gola i wrócić z imprezy o własnych siłach. I wtedy zacząłeś się zastanawiać czy rzeczywiście był herosem, czy tylko takiego go chciałeś widzieć. To oczywiście twój brat więc zawsze go będziesz kochał, choć nie będzie ci już tak potrzebny jak wtedy, gdy byłeś gówniarzem;)

[Riven]

say wat?

:D

[byrgh]

dobrze powiedziane,

A TY CZYTAJ MIEDZY WIERSZAMI DUDE

[Nerwowy]

wtf

[Riven]

dobrze powiedziane,

A TY CZYTAJ MIEDZY WIERSZAMI DUDE

A TY ZMIEN AVATAR BO OCZY BOLA DUDE

[byrgh]

:D jest zajebisty, jak mozna nie lubic Leah Remini

[witchfinder]

Tak ogólnie, to całkiem niezła płyta. Bardzo eklektyczny album. Słyszę tu i 'gotyckiego ducha', i trochę stonerowych brzmień, miejscami pobrzmiewa punk, a znowu gdzie indziej jakiś post-rock. Całość jednak trzyma się kupy i jest porcją niezłego grania. Takie 6/10, czasem można zapuścić i posłuchać, ale niekoniecznie, bo istnieje przecież miliard lepszych płyt.
Powyższy opis napisany przy kontrfaktycznym założeniu, że to album nieznanego mi wcześniej zespołu. ;)
No ale szczerze, kto spodziewał się wielkiego powrotu? To jednostkowe przypadki, reszta wypada w najlepszym wypadku średnio.
Natrafiłem gdzieś kiedyś w Internecie na zajebiste porównanie odnośnie powrotu Celtic Frost, mniej więcej takie: niby zmienili nieco styl, ale nadal słychać, że to Celtic Frost - to jak zmienić srebrną katanę na czarną.
Amebix zmienił przytępiony, poszczerbiony i przyrdzewiały mordujący bez litości topór Axeman'a na jakiegoś glocka z bagnetem. No kurwa bez sensu. ;)
Tak więc: w kategorii takie, że abstrahujemy od przeszłości twórców: 6/10. W kategorii Amebix: max 4/10; nie jest tak źle, ma kilka momentów.

[Baton]

David Tibet o najnowszym AMEBIX:

Mon 05 December 2011
Amebix: ‘Sonic Mass’

I wanted to say how much I LOVE LOVE LOVE the perfect new album by Amebix, Sonic Mass. One of the most powerful albums I have EVER heard. I am full of delight at, and envy of, this album. And a VastThankYou to Matt Davies of Tangled Parrot for sending it to me in Berlin.

http://www.copticcat.com/news/288/57/Amebix-Sonic-Mass

W skrócie: LOL

[twoja_stara_trotzky]

ROTFL

[Riven]

Jemu się przecież podobał lucifer over london w wykonaniu rotting christ:)

[Bloodcult]

ten nowy Amebix to jakaś chujnia ? pytam bo nie słyszałem i nie kumam dowcipu Tibeta

[Riven]

nie totalna chujnia, ale po nich spodziewalismy sie duzo wiecej. wiec w sumie to chujnia.

[Zenek]

Here COmes the WOlf ---> wieś

moje oczy, doskonały hicior, a nie wieś. Tibet ma rację, doskonała płyta, widać te wasze metalowe przyzwyczajenia wam przeszkadzają, tego nie wyplenicie z mózgu, dobrze, że nie grają tak jak kiedyś. Ewolucja się udała, po co odcinać kupony?

ROTFL to wasze opinie ;)

[twoja_stara_trotzky]

przecież ta płyta jest właśnie metalowa do bólu, to jej największa wada :D

[Zenek]

przecież ta płyta jest właśnie metalowa do bólu

LOL

[byrgh]

przecież ta płyta jest właśnie metalowa do bólu

LOL

Amebix jest zbyt metalowe, a KJ za malo metalowe - wez zrozum tego czlowieka :D