nie tylko metalem człowiek żyje

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
10-08-2009, 10:52
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Drone, to Ty pisałeś recenzję dla Brainwashed?
Rome's slower, more traditional songs do not inspire equally glowing reactions, however. Both "Odessa" and the titular closer feel somewhat empty or unfinished next to their richly decorated brethern. These songs are no less strong than any of the others, but they represent the places where Damiani's production does not rise the occasion. This is a minor annoyance, but it reveals that Reuter's voice is only as compelling as the music that surrounds it. Flowers From Exile is a gem of a record nonetheless, and its lackluster ending does little to compromise its many virtues.
http://brainwashed.com/index.php?option ... &Itemid=64
Ja nie wiem co wy wszyscy macie z tą Odessą, no piękny kawałek.
no właśnie też nie rozumiem - jeden z lepszych kawałków na płycie.
Tak odnośnie albumu mam małą zagwozdkę, bo płyta jest naprawdę dobra, ale brakuje tutaj jakiegoś naprawde wybijającego się kawałka, tak jak "Hope Dies Painless" na "Nera", czy "The Torture Detachment" na "Confessions...", albo "Die Brandstifter" na "MMM", ale nie ma co marudzić - jako całość materiał broni się doskonale.
Coś tam było! Człowiek!
-
Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
10-08-2009, 11:01
Skaut pisze:Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Drone, to Ty pisałeś recenzję dla Brainwashed?
Rome's slower, more traditional songs do not inspire equally glowing reactions, however. Both "Odessa" and the titular closer feel somewhat empty or unfinished next to their richly decorated brethern. These songs are no less strong than any of the others, but they represent the places where Damiani's production does not rise the occasion. This is a minor annoyance, but it reveals that Reuter's voice is only as compelling as the music that surrounds it. Flowers From Exile is a gem of a record nonetheless, and its lackluster ending does little to compromise its many virtues.
http://brainwashed.com/index.php?option ... &Itemid=64
Ja nie wiem co wy wszyscy macie z tą Odessą, no piękny kawałek.
no właśnie też nie rozumiem - jeden z lepszych kawałków na płycie.
Tak odnośnie albumu mam małą zagwozdkę, bo płyta jest naprawdę dobra, ale brakuje tutaj jakiegoś naprawde wybijającego się kawałka, tak jak "Hope Dies Painless" na "Nera", czy "The Torture Detachment" na "Confessions...", albo "Die Brandstifter" na "MMM", ale nie ma co marudzić - jako całość materiał broni się doskonale.
A The Legacy of Unrest to pies?
Swoją drogą widzę, że mamy totalnie odmienne wizje najlepszych kawałków Rome
Nera: Das Unbedingte i Les Hirondelles
Confessions: Der Wolfsmantel i Querkraft
MMM: Wir Moorsoldaten i Die Nelke
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
-
Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
10-08-2009, 11:14
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Skaut pisze:
no właśnie też nie rozumiem - jeden z lepszych kawałków na płycie.
Tak odnośnie albumu mam małą zagwozdkę, bo płyta jest naprawdę dobra, ale brakuje tutaj jakiegoś naprawde wybijającego się kawałka, tak jak "Hope Dies Painless" na "Nera", czy "The Torture Detachment" na "Confessions...", albo "Die Brandstifter" na "MMM", ale nie ma co marudzić - jako całość materiał broni się doskonale.
A The Legacy of Unrest to pies?
Odessa i To Die Among Strangers lepsiejsze
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:
Swoją drogą widzę, że mamy totalnie odmienne wizje najlepszych kawałków Rome
Nera: Das Unbedingte i Les Hirondelles
Confessions: Der Wolfsmantel i Querkraft
MMM: Wir Moorsoldaten i Die Nelke
Nera: też dobre typy, ale jeśli już drugi z Nery miałbym wybrać, to prędzej "Rape Blossoms"
Confessions: Querkraft to też mój drugi typ
MMM: tutaj "Die Brandstifter" niestety nie ma konkurencji - Tom Waits neofolku

Coś tam było! Człowiek!
-
Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
10-08-2009, 11:17
W ogóle ja strasznie lubię te samplowane, zapętlone hymny (i to nie tylko w przypadku tego zespołu). Les Hirondelles, L'Adieu Aux Anciens, Wir Moorsoldaten. Piękne rzeczy.
Heh, najnowszy album to chyba pierwszy na którym potrafię z pamięci tytuły wymienić

I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
-
Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
11-08-2009, 09:12
Czy ktoś planuje jechać na któryś z koncertów do zachodnich sąsiadów? Lipsk wcześniej, ale z kolei Berlin bliżej. Pisać.
Six o clock.
-
Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
11-08-2009, 10:57
Melepeta pisze:Czy ktoś planuje jechać na któryś z koncertów do zachodnich sąsiadów? Lipsk wcześniej, ale z kolei Berlin bliżej. Pisać.
Doszły jakieś nowe daty? Bo myślałem nad tym.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
-
Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
11-08-2009, 11:08
Na Myspace widnieją jak narazie dwie daty , byłbym zainteresowany raczej tym listopadowym gigiem 6 lis 2009 20:00
BERLIN - FESTSAAL KREUZBERG BERLIN
Six o clock.
-
Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
11-08-2009, 11:11
Melepeta pisze:Na Myspace widnieją jak narazie dwie daty , byłbym zainteresowany raczej tym listopadowym gigiem 6 lis 2009 20:00
BERLIN - FESTSAAL KREUZBERG BERLIN
Nieco za wcześnie dla mnie. Bardziej mierzę w grudzień/styczeń.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
-
Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6603
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
11-08-2009, 12:40
Ten fest w Rumunii ma piękny skład, ale trzeba jechać kawałek...
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
-
Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
11-08-2009, 12:47
Nerwowy pisze:Ten fest w Rumunii ma piękny skład, ale trzeba jechać kawałek...
Albo lecieć.
Jakby nie było to w zimie to bym chętnie pojechał autem i pozwiedzał okolicę. Tak to jednak wolę polecieć...
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
-
Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
-
Kontakt:
12-08-2009, 19:54
Nowy Rome słuchany w tawernie nad brzegiem morza przy dobrym piwku i talerzu owoców morza - 9.9/10
Give birth to something dead
Give birth to something old
-
Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
12-08-2009, 21:04
Byłoby zajebiście, jeżeli ktokolwiek z forum zdecyduje sie na wyjazd proszę o kontakt. Nie byłem na Brutal ale już dziś przymierzam się z kumplem na listopadowy gig Ulver w Atenach. A co
BTW Morph wyobraź sobie odsłuch "They Die for Nothing" Reinfection w sali szpitalnej przy dźwięku sztućców obijających się o chrząstki w niedogotowanym mielonym

Six o clock.
-
lumpskaut
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 23-09-2009, 12:07
24-09-2009, 19:57
Nie mogę słuchać Rome przede wszystkim przez beznadziejny wokal. Brzmi to jak gdyby ktoś nieobdarzony przez naturę głosem napinał się do granic możliwości, aby zabrzmieć męsko i ponuro, czego efektem jest irytujące stękanie. No i chyba głównie przez ten wokal całość nabiera atmosfery takiego rozmemłanego patosu - straszne! Utwór "Flowers from Exile" mógłby lecieć w ostatniej scenie któregoś z odcinków jakiegoś amerykańskiego serialu, gdy bohater A wraca zmęczony po trudnym dniu pracy i, np., wrzuca kotu żarcie do miski; bohater B dzwoni do matki, z którą nie rozmawiał 12 lat i wszystko jest takie ciepłe, dobre i ludzkie, a na dodatek idą święta albo coś w tym stylu. Ale jeśli ktoś to uważa za płytę roku, no to też ok., w końcu demokracja.
Chciałbym zalać Twój polder.
-
grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
24-09-2009, 20:17
A widzisz, ja akurat i wokal i patos uważam za jedne z tych najlepszych rzeczy w Rome.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
-
aryman
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 20-02-2008, 12:27
- Lokalizacja: WLKP
24-09-2009, 20:17
Wypowiedź z cyklu: "powiedział, co wiedział". Wokal jest świetny.
Urodziłem się Hebrajczykiem, ale potem przeszedłem na narcyzm. (W. Allen)
-
Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
-
Kontakt:
24-09-2009, 20:22
wokal jest ok, ale bez przesady. sama plyta tez jest ok, ale bez przesady ;D.
this is a land of wolves now
-
lumpskaut
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 23-09-2009, 12:07
24-09-2009, 20:27
grot pisze:A widzisz, ja akurat i wokal i patos uważam za jedne z tych najlepszych rzeczy w Rome.
No spoczko, rozumiem, że ktoś może mieć odmienne zdanie.
Chciałbym zalać Twój polder.
-
Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6603
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
24-09-2009, 23:25
lumpskaut pisze:Nie mogę słuchać Rome przede wszystkim przez beznadziejny wokal. Brzmi to jak gdyby ktoś nieobdarzony przez naturę głosem napinał się do granic możliwości, aby zabrzmieć męsko i ponuro, czego efektem jest irytujące stękanie.
Nie.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.