Ale to jest naturalna kolej rzeczy. Przy czym w wypadku Amebix, brudne brzmienie to nie jest tylko jakiś tam plusik - to jest esencjonalna cecha ich muzyki - tak jak w przypadku powiedzmy Darkthrone. Gdyby chcieli wrocic do grania w stylu TH (co w sumie byłoby fajne IMO), ale nagrali to z brzmieniem rodem ze studia Hertz, to przecież bylaby lipa niemozebna. I wlasnie dokładnie tak jest z nowym Amebix.
Akurat DT jako zespol który zawsze miał wyjebane na konwenanse potrafil z innej beczki nagrac plyte z wypolerowanym do bolu brzmieniem i zrobić to tak, ze wyszedł wspanialy album, oczywiście kompletnie niedoceniony przez gawiedz i zjezdzany wlasnie przez to ladne brzmienie.
AMEBIX
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: AMEBIX
this is a land of wolves now
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
otóż toBaton pisze:Problem Sonic Mass nie leży w płycie (nie w pełni), ale raczej w odbiorcach.
a to właśnie Miller tłumaczył w wywiadzie. Nie są już tymi samymi muzykami, pewnie przewinęło się mnóstwo muzyki przez ten czas niebytu, więc nie oczekiwałem w ogóle, że nagrają coś w deseń ich najlepszych dokonań.Baton pisze: To jest dosyć śmieszne że po miliardzie lat niebytu kapela wraca i co - przecież to NIE JEST ten sam zespól co kiedyś, nawet jeżeli skład jest mniej więcej te sam. Cięzko oczekiwać, żeby goście, którzy nie są tymi samymi ludźmi co kiedyś, grali tak jak tamci, skoro nimi już nie są. Oczywiście da się w takiej stuacji nagrać album o wibracji i poziomie swoich dokonań sprzed lat (casus CELTIC FROST, żeby daleko nie szukać), ale oczekiwanie czegoś takiego to IMO jednak pomyłka i błąd poznawczy.
bo jest dobry, masakrą jest tylko "Here Comes The Wolf" ;]Baton pisze: wywalić przynajmniej jeden zbędny numer, czyli to koszmarne Days, które z nieznanego mi powodu większści zdaje się podobać :D
Ten album naprawdę jest dobry, nawet momentami bardzo dobry, epicki, ale z wyczuwalnym duchem The Fields Of The Nephilim nawet. Nie wiem czemu akurat na masterfulu zgotowano "Sonic Mass" taki czarny PR ;]
Coś tam było! Człowiek!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: AMEBIX
Ale nie uważasz że problem, o którym wspomniałem w poście wyżej jest bardzo poważny? Ja rozumiem ze ta płyta się podoba bo całkiem miło się jej slucha. No ale.
this is a land of wolves now
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
To nie jest problem, bo nowy Amebix nie jest tożsamy (i nie miał być) z punkową rebelią, za którą ceni ich chociażby Neurosis. To w zamierzeniu album w jakimś stopniu optymistyczny, refleksyjny i ja słyszę, że bije z "Sonic Mass" 100% autentyzm i też Miller ma na wszystko wyjebane. Gdyby tak nie było, to specjalnie nagraliby to w jakimś zapyziałym studio, specjalnie brudząc brzmienie, aby przypominało "No Gods, No Masters". Lata minęły, chłopy się postarzały, więc ciężko od nich wymagać jakichś powrotów do tamtej "esencji". No bez sensu to dla mnie po prostu. Killing Joke też nie brzmi tak jak na debiucie, też ma dopieszczone brzmienie na dwóch ostatnich płytach, a nikt jakoś nie płacze z tego powodu.
Coś tam było! Człowiek!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9955
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: AMEBIX
"nowy Amebix":)
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: AMEBIX
Ja tam nawet tej nowej nawet za bardzo nie słuchalem :D Nie zlauje :D
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: AMEBIX
Się ma refleks. Kupiłem sobie ten ostatni Amebix.
Słychać sporo Killing Joke, podobnie mechaniczne gitary, podobnie wrzeszczane wokale. Spokojniejsze fragmenty przypominają mi z kolei Mindrot. Dobra płyta, chociaż inna niż klasyczne rzeczy.
Słychać sporo Killing Joke, podobnie mechaniczne gitary, podobnie wrzeszczane wokale. Spokojniejsze fragmenty przypominają mi z kolei Mindrot. Dobra płyta, chociaż inna niż klasyczne rzeczy.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: AMEBIX
Taki njus znalazłem i nie wiedziałem gdzie dać to wklejam tutaj:
Z takim składem wręcz wypada dać im kredyt zaufania na chociaż jeden odsłuch. Więcej na temat tego tworu tutaj (Link).Relapse Records is extremely proud to announce the signing of international punk/metal supergroup TAU CROSS. Comprised of a pedigree of musicians including Amebix vocalist/bassist Rob "The Baron" Miller, Voivod drummer Michel "Away" Langevin, Misery guitarist Jon Misery and War//Plague guitarist Andy Lefton,TAU CROSS formed in 2013 and recorded their debut album over several months in 2014 throughout three different countries. The record is slated for a late Spring release via Relapse.
The madness and the damage done.