MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur libr
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
ciebie to chyba jakiś wirus trzyma...
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
"Zara" potestuje tą czarnoskórą, cholera wie ile ona może mieć lat, kurna może być przepracowaną czternastolatką i co wtedy? Prokurator już we wtorek nadjedzie. Ch... tam, we wtorek mnie nie będzie (w domu).
e
No nie powiem, jest tam taka gęsta instrumentalno-barowa zadymka, brzmienie garów, które kocham z Severed Survival, dalekie skojarzenie, ale tak to słyszę. Jakiś James Bond i te wokale? Tak wokale w siódemce. Tyle na szybko i w tradycyjnym telegraficznym skrócie..... No nie trochę muzyka niewolników...numer pięć. Piotrek przeca Ty WOJEM jesteś.
e
No nie powiem, jest tam taka gęsta instrumentalno-barowa zadymka, brzmienie garów, które kocham z Severed Survival, dalekie skojarzenie, ale tak to słyszę. Jakiś James Bond i te wokale? Tak wokale w siódemce. Tyle na szybko i w tradycyjnym telegraficznym skrócie..... No nie trochę muzyka niewolników...numer pięć. Piotrek przeca Ty WOJEM jesteś.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
te wokale w siódemce niszczą kurwa mózgi.
-
- w mackach Zła
- Posty: 815
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
Właśnie się piorę.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17759
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
virus opsrane gowno dla luchow, nie oszukujmy sie, plyta do obierania kartofli albo do srania nic wiecejtwoja_stara_trotzky pisze:ciebie to chyba jakiś wirus trzyma...
woodpecker from space
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
ze skrajności w skrajność :DDDD
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
Bardzo dobre, podroz do najczarniejszych miejsc afro-amerykanskiego U.S.A.:)
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
Kolego Tryper, ta wypowiedź, to typowy "lament chuja nad przepaścią".Triceratops pisze:virus opsrane gowno dla luchow, nie oszukujmy sie, plyta do obierania kartofli albo do srania nic wiecejtwoja_stara_trotzky pisze:ciebie to chyba jakiś wirus trzyma...
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
Plyta bez dwoch zdan bardzo dobra. Jest na niej wszystko od pieknych jazzowych melodii, dzikich kakfonicznych szalenstw sekcji detej po piekne kolysanki i natchnione spirtuale. Zachwyca mnie gestosc muzyki, gdy z cala sila uderzaja wszystkie instumenty, potezna fala dzwieku, chyba kobieta jak grala z Godspeed to cos od nich uczknela. No i glos Matany, jej wrzaski przyrawiaja czlowieka o dreszcz, nie jeden metaluch moglby jej pozazdroscic. Na tej pycie jest zawarta choroba, patologia niewolnictwa, autentyczny bol i cierpienie czarnej spolecznosci pokolenie za pokoleniem.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
hehekregozmyk pisze:Ten rok należy do kobiet. PJ Harvey, Matana Roberts, Lana Del Rey ;)
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
Podoba mi sie jak sie kreuja nowe trendy na forum:) Cornfleksator tez juz sprany?
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
Zdziwiłbym sie, jakby akurat on nie dał się sprać na jazzową opowieść o czarnuchach ze slumsów.
A serio to sam muszę sprawdzić, z czym to się je, wszem i wobec wyczytuję same pochwały pod adresem tego albumu.
A serio to sam muszę sprawdzić, z czym to się je, wszem i wobec wyczytuję same pochwały pod adresem tego albumu.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
^ Połowa z nich to trochę na wyrost ;)
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
Lykke musi porzucić ten image skandynawskiej indie-skank, Syze też mi nie do końca leży. Emika musi pogłębić image zimnej biczy.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
No dobra, Lykke trochę na wyrost (ale ja bym ją widział bardziej jako szamankę ;) ), ale Syze jak najbardziej w porządku, chociażby za ten numer:Morph pisze:Lykke musi porzucić ten image skandynawskiej indie-skank, Syze też mi nie do końca leży. Emika musi pogłębić image zimnej biczy.
Coś tam było! Człowiek!
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: MATANA ROBERTS - Coin Coin Chapter One: Gens de couleur
Może stać się i szamanką, jak na razie unosi się nad nią (podobnie jak nad większością "młodej" skandynawskiej sceny) bezczelny duch bezstresowego wychowania.
A ww. numer bardzo OK, ale bym się raczej skłaniał ku kudosom dla Cooh'a, bo jego rękę tam zwłaszcza czuć.
A ww. numer bardzo OK, ale bym się raczej skłaniał ku kudosom dla Cooh'a, bo jego rękę tam zwłaszcza czuć.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
No to jest taki trochę "gościnny" album, ale z innej mańki Massive Attack przeca też takowy nagrało (i nawet się jakoś do niego przekonałem, choć oczywista, nie jest to dzieło tak wielkie jak Mezzanine), więc nie wiem czemu odbierać zasługi Syze, skoro bardzo zgrabnie te d'n'b'y do kupy poskładała?Morph pisze:Może stać się i szamanką, jak na razie unosi się nad nią (podobnie jak nad większością "młodej" skandynawskiej sceny) bezczelny duch bezstresowego wychowania.
A ww. numer bardzo OK, ale bym się raczej skłaniał ku kudosom dla Cooh'a, bo jego rękę tam zwłaszcza czuć.
Coś tam było! Człowiek!