LAO CHE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: LAO CHE
mi się jakoś tak w najgorszym lewackim stylu kojarzy :)
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: LAO CHE
no cos w tym guscie, mi przywodzi na mysl brudnych dredziarzy baunsujacych do jakiegos gownianego rege
przy czym mialem okazje slyszec "powstanie warszawskie" i byl to z tego co pamietam calkiem nieglupi album ;) ale musze sobie przypomniec bo w sumie chuj wie co z tego dzis zostalo w glowie
przy czym mialem okazje slyszec "powstanie warszawskie" i byl to z tego co pamietam calkiem nieglupi album ;) ale musze sobie przypomniec bo w sumie chuj wie co z tego dzis zostalo w glowie
this is a land of wolves now
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: LAO CHE
Lao CHE? :)Scaarph pisze:mi się jakoś tak w najgorszym lewackim stylu kojarzy :)
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 257
- Rejestracja: 27-06-2004, 08:22
- Lokalizacja: Lublin
Re: LAO CHE
niedawno wróciłem z ich koncertu w teatrze muzycznym i był to ich kolejny bardzo dobry gig.
Nazwa zespołu pochodzi od Lao Che ("Starego Che"), jednej z drugoplanowych postaci filmu Indiana Jones i Świątynia Zagłady.
Polecam zapoznac się z ich dyskografią idąc chronologicznie, czyli od płyty GUSŁA - Na płycie Gusła, wszystko ma za zadanie oddać atmosferę zamierzchłych czasów, okresu średniowiecza i historycznych relacji rodem z kresów.
numer jestem słowianinem:
kolejny nieco bardziej schizowy, wiedźma
polecam również płytę Powstanie Warszawskie:
całosc to oczywiscie klimat wojny i walki z okupantem opowiedziany w "fajny" sposób.
dalej mamy "gospel", czyli pan buk himself. Niestety nie mamy tu do czynienia z piesniami pochwalnymi naszego stworzyciela :(
ten numer powinien rozwiac wszelkie wątpliwosci
ostatnia płyta AC/DC (Prąd stały/prąd zmienny) - Tym razem to płyta naprawdę bez konceptu. Każda piosenka to odrębna opowieść. Teksty są pełne wciągających, często absurdalnych historii
- magistrze pigularzu...
Nazwa zespołu pochodzi od Lao Che ("Starego Che"), jednej z drugoplanowych postaci filmu Indiana Jones i Świątynia Zagłady.
Polecam zapoznac się z ich dyskografią idąc chronologicznie, czyli od płyty GUSŁA - Na płycie Gusła, wszystko ma za zadanie oddać atmosferę zamierzchłych czasów, okresu średniowiecza i historycznych relacji rodem z kresów.
numer jestem słowianinem:
kolejny nieco bardziej schizowy, wiedźma
polecam również płytę Powstanie Warszawskie:
całosc to oczywiscie klimat wojny i walki z okupantem opowiedziany w "fajny" sposób.
dalej mamy "gospel", czyli pan buk himself. Niestety nie mamy tu do czynienia z piesniami pochwalnymi naszego stworzyciela :(
ten numer powinien rozwiac wszelkie wątpliwosci
ostatnia płyta AC/DC (Prąd stały/prąd zmienny) - Tym razem to płyta naprawdę bez konceptu. Każda piosenka to odrębna opowieść. Teksty są pełne wciągających, często absurdalnych historii
- magistrze pigularzu...
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: LAO CHE
no jakoś tak :)moonfire pisze:Lao CHE? :)Scaarph pisze:mi się jakoś tak w najgorszym lewackim stylu kojarzy :)
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3281
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: LAO CHE
jak żyję to nie słyszalem żeby lewaki nagrywali utwory o powstaniu warszawskim, więc twoje skojarzenia sa trochę z dupy. no ale blekmetalowcy są tępi, więc żyją w przekonaniu, że jak ktoś nie jest NS, to znaczy że musi być lewakiem.
pamiętam że wg takiego Oriasa Kobong to też były lewaki... blekmetalowy to podludzie niestety, takie są fakty.
pamiętam że wg takiego Oriasa Kobong to też były lewaki... blekmetalowy to podludzie niestety, takie są fakty.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: LAO CHE
tępy to był twój stary jak myślał, że jak jebnie sztachetą twojej starej w łeb to ta mu inteligenta porodzi.
- Shamrock
- zaczyna szaleć
- Posty: 231
- Rejestracja: 11-03-2012, 10:35
Re: LAO CHE
Pierwsze dwie płyty są świetne... chociaż ze 2 lata ich nie słuchałem, może sobie odświeżę za jakiś czas. Ostatniej nie znam.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: LAO CHE
zaczynasz przynudzać kolego. myślę, że wszyscy zainteresowani już dawno wiedzą jakie jest twoje zdanie na temat "blekmetalowców", bo zasadniczo o niczym innym tu nie piszesz. masz jakąś misję do spełnienia?yossarian84 pisze: no ale blekmetalowcy są tępi, więc żyją w przekonaniu, że jak ktoś nie jest NS, to znaczy że musi być lewakiem.pamiętam że wg takiego Oriasa Kobong to też były lewaki... blekmetalowy to podludzie niestety, takie są fakty.
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3281
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: LAO CHE
nie wiedzialem że jeszcze do gimnazjum chodzisz :(Scaarph pisze:tępy to był twój stary jak myślał, że jak jebnie sztachetą twojej starej w łeb to ta mu inteligenta porodzi.
żydy, lewaki i masony gdzie nie spojrzę! lao che lewaki, nirvana pedały, kobong żydy, itd.
no co za głąby kapuściane z tych prawiczków jebanych. prawie takie same jak antifa.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: LAO CHE
weź mi zacytuj gdzie ja napisałem, że lao che to lewaki, misiek.
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3281
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: LAO CHE
Scaarph = żyt
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3281
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: LAO CHE
moja misją jest wprowadzenie chilloutu do black metalu ;) bo to wszystko jakies takie napuszone, obrażone, poważne, smutne i czerstwe. dlaczego nie p[isać tekstów o tym, że ptaszki latają, słońce świeci, ryba wędzona dobrze smakuje?Heretyk pisze:zaczynasz przynudzać kolego. myślę, że wszyscy zainteresowani już dawno wiedzą jakie jest twoje zdanie na temat "blekmetalowców", bo zasadniczo o niczym innym tu nie piszesz. masz jakąś misję do spełnienia?yossarian84 pisze: no ale blekmetalowcy są tępi, więc żyją w przekonaniu, że jak ktoś nie jest NS, to znaczy że musi być lewakiem.pamiętam że wg takiego Oriasa Kobong to też były lewaki... blekmetalowy to podludzie niestety, takie są fakty.
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12470
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: LAO CHE
To już dawno Darkthrone wprowadził. A jakiś Żyd będzie to powielał i pierdolił o czilałcie. Na krzyż go!yossarian84 pisze: moja misją jest wprowadzenie chilloutu do black metalu ;) bo to wszystko jakies takie napuszone, obrażone, poważne, smutne i czerstwe. dlaczego nie p[isać tekstów o tym, że ptaszki latają, słońce świeci, ryba wędzona dobrze smakuje?
all the monsters will break your heart
- Clochard
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1093
- Rejestracja: 26-11-2011, 07:32
Re: LAO CHE
włacha, oryginalności żydzie.
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: LAO CHE
Właśnie słucham sobie po długiej przerwie "Powstania Warszawskiego". Bardzo dobry album. Gdyby pokolenie Kolumbów grało punk rocka, ta muzyka brzmiałaby właśnie tak. Archaiczne, akustyczne brzmienie, kabaretowe zagrywki, momenty nieco ilustracyjne z niepokojącym brzmieniem fortepianu, pogłosy i ta specyficzna słuchowiskowa konwencja, która powoduje, że kawałki mają nielinearną konstrukcję. Do tego nieco sampli, recytacji. Niedługo odświeżam sobie "Gusła", do tej pory mój ulubiony album LC.
- mrwth
- zaczyna szaleć
- Posty: 164
- Rejestracja: 08-03-2011, 22:14
- Lokalizacja: Podniebo
Re: LAO CHE
Tym się charakteryzuje BM. W drugą stronę też byłoby ciężko. Wyobrażasz sobie "napuszony i obrażony" BM w chilloucie? Jedziesz komfortowo na pełnym relaksie a tu nagle wstawka od szatana i 5 minutowe zapierdolenie na trzy riffy o analnym natarciu kozła na niebieskie królestwo. Niby da się, ale czy byłby to rasowy chillout? Niekoniecznie.yossarian84 pisze:moja misją jest wprowadzenie chilloutu do black metalu ;) bo to wszystko jakies takie napuszone, obrażone, poważne, smutne i czerstwe. dlaczego nie p[isać tekstów o tym, że ptaszki latają, słońce świeci, ryba wędzona dobrze smakuje?
Żeby nie było.. ja nie mam nic przeciwko. Sam często (gdy nikt mnie nie widzi) włączam sobie slajdy z Hiro/Nagasaki + nieoficjalny soundtrack z Ciuchci (feat. Kulfon i Monika) czy Podróży Pana Kleksa. Lubię to. Rozpierdalają mnie zmiany klimatu/tempa np. "Nanana" Kelly Family w połowie Teitanblood czy Ace of Base po Motorhead. W chuju mam co inni sądzą o takich dewiacjach, bo to poprawia mi humor i dystansuje od codziennych obowiązków. Jednak gdy chcę posłuchać BM, to włączam Bestial Warlust i ostatnią rzeczą jaką bym się spodziewał to niedojebane "latające ptaszki" ; )
Lao Che musiałem wysłuchać mimowolnie kilka lat temu, podczas wakacyjnej podróży na Księżyc. Była to jakaś koncertówka i strasznie cierpiałem. Nie pamiętam co tak wkurwiało - wokal czy całokształt, ale klęska była historyczna. Kilka osób zachwalało Gusła, to chętnie obadam sprawę raz jeszcze.
-= Pasażer Balonu =-
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: LAO CHE
Posłuchałem po przerwie Prąd. Do dupy granie, nie stało nawet obok Powstania. Cofam zdanie na temat, że wszystkie płyty LC są dobre. Ta się zestarzała bardzo szybko w mojej opinii i już tak prędko jej z półki nie zdejmę.
-
- rozkręca się
- Posty: 85
- Rejestracja: 02-10-2011, 17:02
Re: LAO CHE
Mnie prąd stały/zmienny wszedł dobrze. I doskonale spełniał swoje zadanie - bawił mnie, leciał w tle, ogolnie służył do relaksu. Przyjemne brzmienia do obierania winogronek na wino :)
A nowy album wiele złego mi uczynił - zeby daleko nie szukać - zawiódł mnie.
Lao Che już nie lubie, foch i chuj. A Wy, słodziaczki? Jak znajdujecie nową płytkę LaOczków?
A nowy album wiele złego mi uczynił - zeby daleko nie szukać - zawiódł mnie.
Lao Che już nie lubie, foch i chuj. A Wy, słodziaczki? Jak znajdujecie nową płytkę LaOczków?