LAO CHE

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: LAO CHE

11-03-2012, 19:34

mi się jakoś tak w najgorszym lewackim stylu kojarzy :)
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: LAO CHE

11-03-2012, 19:46

no cos w tym guscie, mi przywodzi na mysl brudnych dredziarzy baunsujacych do jakiegos gownianego rege

przy czym mialem okazje slyszec "powstanie warszawskie" i byl to z tego co pamietam calkiem nieglupi album ;) ale musze sobie przypomniec bo w sumie chuj wie co z tego dzis zostalo w glowie
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: LAO CHE

11-03-2012, 23:09

Scaarph pisze:mi się jakoś tak w najgorszym lewackim stylu kojarzy :)
Lao CHE? :)
Stygmat
zaczyna szaleć
Posty: 257
Rejestracja: 27-06-2004, 08:22
Lokalizacja: Lublin

Re: LAO CHE

11-03-2012, 23:56

niedawno wróciłem z ich koncertu w teatrze muzycznym i był to ich kolejny bardzo dobry gig.

Nazwa zespołu pochodzi od Lao Che ("Starego Che"), jednej z drugoplanowych postaci filmu Indiana Jones i Świątynia Zagłady.

Polecam zapoznac się z ich dyskografią idąc chronologicznie, czyli od płyty GUSŁA - Na płycie Gusła, wszystko ma za zadanie oddać atmosferę zamierzchłych czasów, okresu średniowiecza i historycznych relacji rodem z kresów.
numer jestem słowianinem:
kolejny nieco bardziej schizowy, wiedźma

polecam również płytę Powstanie Warszawskie:


całosc to oczywiscie klimat wojny i walki z okupantem opowiedziany w "fajny" sposób.

dalej mamy "gospel", czyli pan buk himself. Niestety nie mamy tu do czynienia z piesniami pochwalnymi naszego stworzyciela :(
ten numer powinien rozwiac wszelkie wątpliwosci

ostatnia płyta AC/DC (Prąd stały/prąd zmienny) - Tym razem to płyta naprawdę bez konceptu. Każda piosenka to odrębna opowieść. Teksty są pełne wciągających, często absurdalnych historii

- magistrze pigularzu...
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: LAO CHE

12-03-2012, 02:08

moonfire pisze:
Scaarph pisze:mi się jakoś tak w najgorszym lewackim stylu kojarzy :)
Lao CHE? :)
no jakoś tak :)
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3281
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: LAO CHE

12-03-2012, 03:28

jak żyję to nie słyszalem żeby lewaki nagrywali utwory o powstaniu warszawskim, więc twoje skojarzenia sa trochę z dupy. no ale blekmetalowcy są tępi, więc żyją w przekonaniu, że jak ktoś nie jest NS, to znaczy że musi być lewakiem.
pamiętam że wg takiego Oriasa Kobong to też były lewaki... blekmetalowy to podludzie niestety, takie są fakty.
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: LAO CHE

12-03-2012, 03:58

tępy to był twój stary jak myślał, że jak jebnie sztachetą twojej starej w łeb to ta mu inteligenta porodzi.
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Shamrock
zaczyna szaleć
Posty: 231
Rejestracja: 11-03-2012, 10:35

Re: LAO CHE

12-03-2012, 09:01

Pierwsze dwie płyty są świetne... chociaż ze 2 lata ich nie słuchałem, może sobie odświeżę za jakiś czas. Ostatniej nie znam.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: LAO CHE

12-03-2012, 11:15

yossarian84 pisze: no ale blekmetalowcy są tępi, więc żyją w przekonaniu, że jak ktoś nie jest NS, to znaczy że musi być lewakiem.pamiętam że wg takiego Oriasa Kobong to też były lewaki... blekmetalowy to podludzie niestety, takie są fakty.
zaczynasz przynudzać kolego. myślę, że wszyscy zainteresowani już dawno wiedzą jakie jest twoje zdanie na temat "blekmetalowców", bo zasadniczo o niczym innym tu nie piszesz. masz jakąś misję do spełnienia?
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3281
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: LAO CHE

12-03-2012, 15:28

Scaarph pisze:tępy to był twój stary jak myślał, że jak jebnie sztachetą twojej starej w łeb to ta mu inteligenta porodzi.
nie wiedzialem że jeszcze do gimnazjum chodzisz :(
żydy, lewaki i masony gdzie nie spojrzę! lao che lewaki, nirvana pedały, kobong żydy, itd.
no co za głąby kapuściane z tych prawiczków jebanych. prawie takie same jak antifa.
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: LAO CHE

12-03-2012, 15:43

weź mi zacytuj gdzie ja napisałem, że lao che to lewaki, misiek.
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3281
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: LAO CHE

12-03-2012, 15:55

Scaarph = żyt
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3281
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: LAO CHE

12-03-2012, 15:58

Heretyk pisze:
yossarian84 pisze: no ale blekmetalowcy są tępi, więc żyją w przekonaniu, że jak ktoś nie jest NS, to znaczy że musi być lewakiem.pamiętam że wg takiego Oriasa Kobong to też były lewaki... blekmetalowy to podludzie niestety, takie są fakty.
zaczynasz przynudzać kolego. myślę, że wszyscy zainteresowani już dawno wiedzą jakie jest twoje zdanie na temat "blekmetalowców", bo zasadniczo o niczym innym tu nie piszesz. masz jakąś misję do spełnienia?
moja misją jest wprowadzenie chilloutu do black metalu ;) bo to wszystko jakies takie napuszone, obrażone, poważne, smutne i czerstwe. dlaczego nie p[isać tekstów o tym, że ptaszki latają, słońce świeci, ryba wędzona dobrze smakuje?
Awatar użytkownika
83koper83
rasowy masterfulowicz
Posty: 2078
Rejestracja: 29-12-2010, 15:07

Re: LAO CHE

12-03-2012, 15:59

E, Lato z Che to przecież lewaki...
Kerosene keeps me warm.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12470
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: LAO CHE

12-03-2012, 16:00

yossarian84 pisze: moja misją jest wprowadzenie chilloutu do black metalu ;) bo to wszystko jakies takie napuszone, obrażone, poważne, smutne i czerstwe. dlaczego nie p[isać tekstów o tym, że ptaszki latają, słońce świeci, ryba wędzona dobrze smakuje?
To już dawno Darkthrone wprowadził. A jakiś Żyd będzie to powielał i pierdolił o czilałcie. Na krzyż go!
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
Clochard
weteran forumowych bitew
Posty: 1093
Rejestracja: 26-11-2011, 07:32

Re: LAO CHE

12-03-2012, 16:16

włacha, oryginalności żydzie.
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: LAO CHE

12-03-2012, 22:18

Właśnie słucham sobie po długiej przerwie "Powstania Warszawskiego". Bardzo dobry album. Gdyby pokolenie Kolumbów grało punk rocka, ta muzyka brzmiałaby właśnie tak. Archaiczne, akustyczne brzmienie, kabaretowe zagrywki, momenty nieco ilustracyjne z niepokojącym brzmieniem fortepianu, pogłosy i ta specyficzna słuchowiskowa konwencja, która powoduje, że kawałki mają nielinearną konstrukcję. Do tego nieco sampli, recytacji. Niedługo odświeżam sobie "Gusła", do tej pory mój ulubiony album LC.
Awatar użytkownika
mrwth
zaczyna szaleć
Posty: 164
Rejestracja: 08-03-2011, 22:14
Lokalizacja: Podniebo

Re: LAO CHE

13-03-2012, 00:46

yossarian84 pisze:moja misją jest wprowadzenie chilloutu do black metalu ;) bo to wszystko jakies takie napuszone, obrażone, poważne, smutne i czerstwe. dlaczego nie p[isać tekstów o tym, że ptaszki latają, słońce świeci, ryba wędzona dobrze smakuje?
Tym się charakteryzuje BM. W drugą stronę też byłoby ciężko. Wyobrażasz sobie "napuszony i obrażony" BM w chilloucie? Jedziesz komfortowo na pełnym relaksie a tu nagle wstawka od szatana i 5 minutowe zapierdolenie na trzy riffy o analnym natarciu kozła na niebieskie królestwo. Niby da się, ale czy byłby to rasowy chillout? Niekoniecznie.

Żeby nie było.. ja nie mam nic przeciwko. Sam często (gdy nikt mnie nie widzi) włączam sobie slajdy z Hiro/Nagasaki + nieoficjalny soundtrack z Ciuchci (feat. Kulfon i Monika) czy Podróży Pana Kleksa. Lubię to. Rozpierdalają mnie zmiany klimatu/tempa np. "Nanana" Kelly Family w połowie Teitanblood czy Ace of Base po Motorhead. W chuju mam co inni sądzą o takich dewiacjach, bo to poprawia mi humor i dystansuje od codziennych obowiązków. Jednak gdy chcę posłuchać BM, to włączam Bestial Warlust i ostatnią rzeczą jaką bym się spodziewał to niedojebane "latające ptaszki" ; )

Lao Che musiałem wysłuchać mimowolnie kilka lat temu, podczas wakacyjnej podróży na Księżyc. Była to jakaś koncertówka i strasznie cierpiałem. Nie pamiętam co tak wkurwiało - wokal czy całokształt, ale klęska była historyczna. Kilka osób zachwalało Gusła, to chętnie obadam sprawę raz jeszcze.
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: LAO CHE

13-03-2012, 20:30

Posłuchałem po przerwie Prąd. Do dupy granie, nie stało nawet obok Powstania. Cofam zdanie na temat, że wszystkie płyty LC są dobre. Ta się zestarzała bardzo szybko w mojej opinii i już tak prędko jej z półki nie zdejmę.
Soth
rozkręca się
Posty: 85
Rejestracja: 02-10-2011, 17:02

Re: LAO CHE

27-10-2012, 07:38

Mnie prąd stały/zmienny wszedł dobrze. I doskonale spełniał swoje zadanie - bawił mnie, leciał w tle, ogolnie służył do relaksu. Przyjemne brzmienia do obierania winogronek na wino :)

A nowy album wiele złego mi uczynił - zeby daleko nie szukać - zawiódł mnie.

Lao Che już nie lubie, foch i chuj. A Wy, słodziaczki? Jak znajdujecie nową płytkę LaOczków?
ODPOWIEDZ