Fair To Midland

[Kurwaćukoglu]

Nie wiem ilu użytkowników tak naprawdę zainteresowało się twórczością Fair To Midland (nie licząc jednego, z którym wymieniłem kilka PW), ale jakie to ma znaczenie wobec realnej wartości tej muzyki? Tak naprawdę, żadne. Nie zakładam tematów dla powszechnego poklasku, który to - co chyba łatwo zauważyć - mam w głębokim poważaniu :) . A tak swoją drogą, to zamiast kontynuować ten off-top, to może Kolega posłuchałby sobie dokładnie muzyki bohaterów tego tematu i odniósł się merytorycznie. To chyba miałoby sens, prawda?

[Sybir]

Prawda - o ile Kolega zapozna się z dyskografią Abscess :) Chyba, że zna, ceni i szanuje tę bandę.

[Kurwaćukoglu]

Liczyłem, że obejdzie się bez tego typu szantaży ;) .

[Sybir]

Nie ma tak łatwo na forume! :D Ciesz się, że wymyśliłem dla Ciebie Abscess, a nie np. Revenge.

[Kurwaćukoglu]

Ani Abscess, ani Autopsy nie należą do moich ulubionych death metalowych hord (jeśli w ogóle można powiedzieć, że mam jakieś ulubione stricte deathowe bandy). Co nie zmienia faktu, że znam, ze względu na personalne powiązania z wiadomojakim zespołem (Revenge, szczerze mówiąc - nie znam).

[Sybir]

W takim razie masz wybór - Abscess albo Revenge ;)

[Kurwaćukoglu]

Obydwa nie stanowią jakiegoś większego wyzwania. Intolerance - tak, ale do victory i mastery, brakuje lata świetlne ;) .

[manieczki]

kurwacostam - nadal czekam na wykonanie testu kulinarnego.

[Kurwaćukoglu]

No to sobie wykonaj, będzie szybciej :) . Może na jutrzejszym rodzinnym zjeździe dadzą Ci (oprócz 50 złotych, naturalnie) jakieś fajne papu :) ?

[manieczki]

No to sobie wykonaj, będzie szybciej :) . Może na jutrzejszym rodzinnym zjeździe dadzą Ci (oprócz 50 złotych, naturalnie) jakieś fajne papu :) ?

Aha, czyli tak jak myslalem - lubisz meskie posladki i jednoczesnie lubisz jak w tym miejscu boli :)

[Kurwaćukoglu]

Karkołomna analogia; od kulinariów do pośladków (tylko proszę mi tu od razu z defekacją nie wyjeżdżać, dobrze?) :). No i może przestań mnie już podrywać ;) .

[manieczki]

No i może przestań mnie już podrywać ;) .

Na to trzeba sobie zasluzyc, nawet na niszowym metalowym forum.

[Kurwaćukoglu]

No i może przestań mnie już podrywać ;) .

Na to trzeba sobie zasluzyc, nawet na niszowym metalowym forum.

Takich "zasług" to wolałbym uniknąć. A wracając do tematu, co sądzisz o Arrows&Anchors ;) ?

[manieczki]

nic nie sadze, bo nie znam.

[maciek z klanu]

a calkiem serio ja w niedziele przysiade i przeslucham i dam znac co sadze :)

[Kurwaćukoglu]

I takie podejście rozumiem :) . Jak się nie posiada płyt, to polecam odsłuch na słuchawkach. To wielobarwna muzyka, ze zniuansowaną produkcją; wiele dzieje się na drugim czy nawet trzecim planie (zwłaszcza na pierwszym longplayu).

[kenediusze]

W sumie to podoba mi się okładka pierwszej płyty, czy ta muzyka spełnia kryteria baśniowości? Czy raczej zespól kwalifikuje się to do wizyty u lekarza specjalisty - progtologa?

[Kurwaćukoglu]

Jako wykwalifikowany progtolog po wnikliwych badaniach stwierdzam, że Fair To Midland ewidentnie nie cierpią na syndrom svetrus pospolitus, charakterystyczny dla zespołów pokroju Riverside. Aby się o tym przekonać, sugeruję z zapoznanie się w pierwszej kolejności z Arrows&Anchors. Bardzo dobrze wchodzi przez lufosłuchawkę. Pięknie połączyli wieśniacki vibe z psychodelią i ciężarem.

[kenediusze]

Dobra, namówiłeś mnie. Zdam relację.

[Kurwaćukoglu]

Doktor progtolog zaleca odsłuch przez lufosłuchawkę :) . Koniecznie.