NIRVANA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4947
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: NIRVANA
Dobra, teraz na poważnie.
Bardzo zróżnicowana zespół, w sensie, że nie nudzi. Świetna skala głosu wokalisty, sporo wrzasku, dolnych partii wokalnych ale też i często wciąga w wysokie partie. Genialna praca gitar, świetna współpraca wszystkich instrumentów. Jestem POZAMIATANY. Wokalnie to cud, miód i orzeszki.
Bardzo zróżnicowana zespół, w sensie, że nie nudzi. Świetna skala głosu wokalisty, sporo wrzasku, dolnych partii wokalnych ale też i często wciąga w wysokie partie. Genialna praca gitar, świetna współpraca wszystkich instrumentów. Jestem POZAMIATANY. Wokalnie to cud, miód i orzeszki.
PENIS METAL
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
Re: NIRVANA
a co to za temat do kurwy jędzy??!!
"And the scars I will see
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Re: NIRVANA
jak umie czytać,niech czyta pierwszego posta w temacie.tam instrukcja jest dla niekumatych.
- Brązowy Jenkin
- w mackach Zła
- Posty: 776
- Rejestracja: 09-07-2004, 10:35
Re: NIRVANA
Najsłabszy z tzw wielkiej czwórki z Seattle. Oczywiście swego czasu poznałem Nirvanę bardzo dobrze. Niektóre numery niegdyś nawet mi się podobały. Jakieś 5 lat temu w pracy, miałem okazję przypomnieć sobie te hity. No i moim zdaniem muzyka Kombajna całkowicie nie przetrwała próby czasu. W przeciwieństwie do Alice in Chains i Soundgarden, które bronią się świetnie. Ot taka prosta muzyka dla zbuntowanych nastolatków.
Re: NIRVANA
Och,to jest wielki argument.Równie dobrze mógłbym go przytoczyć w kontekście death metalu.zbuntowane bachory nie mają czym sie zająć i słuchają tego pieprzonego hałasu.
- Brązowy Jenkin
- w mackach Zła
- Posty: 776
- Rejestracja: 09-07-2004, 10:35
Re: NIRVANA
No ale już się nie powtarzaj...
Re: NIRVANA
czy najsłabasza? ja tam bardzo lubię Nirvane i nie wydaje mi sie zeby ich muza nie przetrwała proby czasu. Porownanie ich z AIC mija się z celem warsztat muzyczny Cantrela i Cobaina to jak porownanie merola z tarpanem...Major pisze:Najsłabszy z tzw wielkiej czwórki z Seattle. Oczywiście swego czasu poznałem Nirvanę bardzo dobrze. Niektóre numery niegdyś nawet mi się podobały. Jakieś 5 lat temu w pracy, miałem okazję przypomnieć sobie te hity. No i moim zdaniem muzyka Kombajna całkowicie nie przetrwała próby czasu. W przeciwieństwie do Alice in Chains i Soundgarden, które bronią się świetnie. Ot taka prosta muzyka dla zbuntowanych nastolatków.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: NIRVANA
tak myslalem ze vult blysnie tym tematem :+) Odrazu przypomniałem sobie topic o Led Zeppelin.Bloodcult pisze:vulture, na twoim miejscu nie zakładał bym tego tematu, bo może przypomnieć co niektórym Twoje śmiałe tezy w temacie o Led Zeppelin
co do Nirvany - mam "Smells Like Teen Spirit" i jest to fajna płyta.
I AM MORBID
- Menel
- postuje jak opętany!
- Posty: 385
- Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
- Kontakt:
Re: NIRVANA
Ja to sobie kiedys nawet kasete kupiłem. Promocja była to zaszalałem 

Re: NIRVANA
Mort
Smells like teen spirit..chyba o singiel Ci chodzi tak?
w kolejce temat o Demlich co by to poniektórzy zawału nie dostali,ale skoro ten temat jest,to można i wymienić kilka uwag o zespołach z tych samych rejonów a które pośród metalowego audytorium cieszyły się zawsze większą atencją ,a mam na myśli:Alice in Chains i Soundgarden.Szcególnie sympatyków tej drugiej kapeli troche tu naliczyłem.A więc które płyty cenicie najbardziej i za co?
Przewodniczący zabierze głos w swoim czasie.

Smells like teen spirit..chyba o singiel Ci chodzi tak?

w kolejce temat o Demlich co by to poniektórzy zawału nie dostali,ale skoro ten temat jest,to można i wymienić kilka uwag o zespołach z tych samych rejonów a które pośród metalowego audytorium cieszyły się zawsze większą atencją ,a mam na myśli:Alice in Chains i Soundgarden.Szcególnie sympatyków tej drugiej kapeli troche tu naliczyłem.A więc które płyty cenicie najbardziej i za co?
Przewodniczący zabierze głos w swoim czasie.

Re: NIRVANA
Soundgarden nie nagral zlej płyty wiec dziwi mnie ,ze się rozpadli wiadomo Chris mial plany, chcial sie rozwijac ale to co robil w Audioslave nie bardzo do mnie przemawiavulture pisze:Mort
Smells like teen spirit..chyba o singiel Ci chodzi tak?![]()
w kolejce temat o Demlich co by to poniektórzy zawału nie dostali,ale skoro ten temat jest,to można i wymienić kilka uwag o zespołach z tych samych rejonów a które pośród metalowego audytorium cieszyły się zawsze większą atencją ,a mam na myśli:Alice in Chains i Soundgarden.Szcególnie sympatyków tej drugiej kapeli troche tu naliczyłem.A więc które płyty cenicie najbardziej i za co?
Przewodniczący zabierze głos w swoim czasie.
- Brązowy Jenkin
- w mackach Zła
- Posty: 776
- Rejestracja: 09-07-2004, 10:35
Re: NIRVANA
Facelift (Sea of Sorrow, We Die Young i kilka innych), a następnie Dirt z Would? na czele.vulture pisze:Mort
Alice in Chains i Soundgarden
Badmotorfinger z JCH Pose, Superunknown z tytułowym numerem na czele...
Re: NIRVANA
Moja osoba zna dwie: jakiś czas temu wydane debestof i "Nevermind". Na podstawie odsłuchu obu krążków stwierdzam, iż w całości są one średnio strawne, natomiast traktowane wybiórczo zabijają, a spowodowane to jest przez pierdolony killer, prawdziwą rockową petarda "Smells.." oraz, kurwa, przede wszystkim przezajebiste "In Bloom". Gdzieś tam dalej "You know, you're right", może "Come as you are", od biedy "Rape me", "Where did you sleep". Reszta w najlepszym wypadku nieciekawa.
Alice in chains natomiast nigdy do mnie nie trafiało. Może słuchałem słabych kawałków, a może po prostu są słabi.
Alice in chains natomiast nigdy do mnie nie trafiało. Może słuchałem słabych kawałków, a może po prostu są słabi.
Re: NIRVANA
uuuuuuuuuuuuuuuf dojebałes srogo , posłuchaj "Angry Chair" a bankowo sie nawróciszvomit pisze:Alice in chains natomiast nigdy do mnie nie trafiało. Może słuchałem słabych kawałków, a może po prostu są słabi.
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: NIRVANA
Nirvanę obrzydza mi pewna grupka fanów,a Soundgarden zbytnie zmanierowanie Chrisa. Alicja z tych klimatów zdecydowanie najlepsza.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1096
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
Re: NIRVANA
Trochę przesadziłeś z umieszczeniem Soundgarden na szarym końcu, ale myślę, że trzecie miejsce w stawce im się należy (ja z kolei poza jednym, wiadomym, krążkiem nie trawię Peral Jam). Wydaje mi się, że wynika to z przesytu stylistyką, bo swego czasu wszystkie media grały w kółko muzykę tych kapel.Maria Konopnicka pisze:LOL Znam wszystkie ich płyty i każdą przesłuchałem więcej niż 50 razy. Po prostu zupełnie do mnie ta muzyka nie trafia. Dla mnie:
Nirvana> Alice in Chains (a to dlatego, że nagrali jedną słabszą płytę)> Pearl Jam> Stone Temple Pilots ...wiele, wiele innych >Soundgarden
'In Utero' i 'Bleach' mają po kilka znakomitych kawałków. 'Nevermind' to z kolei pomyłka obliczona na zysk. Zresztą popatrzcie na ostatnie dokonania PJ. Widziałem jakiś teledysk i większego pedalstwa i znudzenia dawno w telewizji nie pokazano, a do przeciętnego 'Nevermind' było bardzo daleko.
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2162
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: NIRVANA
Calosciowo nie potrafie przebrnac przez chyba zadna plyte ww zespolow. Najblizej do tego maja "In utero", "Badmotorfinger" i "Dirt" ale co slucham, to nigdy nie moge dotrwac do konca i gdzies w polowie kazdej plyty zwyczajnie mnie ta muzyka meczy. Z doskoku, singlowo, to co innego. Potrafie zapetlic sobie tytulowy Nirvany, "JC pose" czy "would" i sluchac pare razy pod rzad. Na wiecej nie mam sily.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: NIRVANA
vulture pisze:Mort
Smells like teen spirit..chyba o singiel Ci chodzi tak?![]()
Nevermind :+)
I AM MORBID
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: NIRVANA
tez tak mialem, ale to glupie podejscie, bo ta muzyka jest naprawde swietnagrot pisze:Nirvanę obrzydza mi pewna grupka fanów.
poza tym - czy jakas tlusta, pryszczata fanka Cobaina doceni jak zajebiscie ciezki jest riff w "Scentless..."?
nie. ona bedzie sie jarac "Heart-shaped box" (ktory oczywiscie jest utworem wybitnym - to nie ma zwiazku ; ))
co do Alice - kocham, sluchalem na pewno duzo wiecej i w zasadzie chyba lubie bardziej niz Nirvane. fakt, ze cale plyty moga byc ciut meczace, ale jest za to masa przyprawiajacych o ciary momentow, vide w "Love hate love", "Them bones", "Rooster" czy w niszczacym galaktyki, niesamowicie transowym "Would". W ogole AIC to cholernie ciezka muzyka, sporo riffow to po prostu porzadny metal. Nie od parady Araya wydziera sie na Dirt, a Bariel wystepowal na koncertach w koszulce z ich logo ; p
dla tych co nie znaja, polecam Mad Season (z Laynem na wokalu). Przepiekna plyte nagrali.
this is a land of wolves now