Massive Attack
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- w mackach Zła
- Posty: 815
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Massive Attack
No, zapętlił mi się :)
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Massive Attack
twoja_stara_trotzky pisze:ile masz lat?
tyle co decembers fire.
a tak na serio nie cierpie tego zespolu. moze nawet nie ze wzgledu na to kto ich lubi bo to mam w dupie, ale dla mnie to nuda nuda i jeszcze raz nuda. oczywiscie szacunek dla tych co sluchaja tego od x-lat, a jebac nowomodnych fanow.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Shamrock
- zaczyna szaleć
- Posty: 231
- Rejestracja: 11-03-2012, 10:35
Re: Massive Attack
tyle negatywnych opinii w necie i wsrod moich znajomych na temat ostatniej płyty krążyło swego czasu (i chyba sie nie zmienily), a to bardzo dobra płyta jest. Ma parę mielizn (w sumie to chyba jedną: Psyche), ale poza tym ten minimalizm w brzmieniu tutaj mi bardzo leży. Moze to i najslabsza plyta massive attack (chociaz wole ja chyba od protection), ale to tylko swiadczy o ich klasie. Pray fo Rain, Girl I Love You, Atlas Air - jak mozna byc fanem ich tworczosci i gnoic po calosci album, na ktorym są takie numery? (znajomego juz wiele razy chcialem przekonac do tej plyty, ale chuj uparcie twierdzi, ze to nudny kloc ;) )
aha no i tak ogolnie: doskonali są, Mezzanine i 100th Window kocham, debiut bardzo lubię (ale troche czasu dojscie do tego mi zabralo...), przede wszystkim za to, ze jest tam najlepszy utwor massive attack pt. Unfinished Sympathy
aha no i tak ogolnie: doskonali są, Mezzanine i 100th Window kocham, debiut bardzo lubię (ale troche czasu dojscie do tego mi zabralo...), przede wszystkim za to, ze jest tam najlepszy utwor massive attack pt. Unfinished Sympathy
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3513
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5912
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: Massive Attack
[quote="Shamrock"] Moze to i najslabsza plyta massive attack (chociaz wole ja chyba od protection), ale to tylko swiadczy o ich klasie.
A dla mnie Protection to ich najlepsza płyta. Za samo Heat Miser.
Ach ten relatywizm sztuki ;-)
A dla mnie Protection to ich najlepsza płyta. Za samo Heat Miser.
Ach ten relatywizm sztuki ;-)
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Massive Attack
100th Window, potem Mezzanine i jedynka, potem Protection i Heligoland.
Dziwnym trafem moja prywatna klasyfikacja pokrywa się z tą obiektywną wykładnią.
Dziwnym trafem moja prywatna klasyfikacja pokrywa się z tą obiektywną wykładnią.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re:
Nie widzę powodu dla którego miałbym wywyższać Mezzanine nad Blue Lines, Mezzanine trochę wyżej muzycznie, ale dużo niżej pod względem kreatywności. 100th Window to klasa, jedna z 100 płyt, które trzeba poznać przed śmiercią.Skaut pisze: U mnie podobnie, aczkolwiek zamieniłbym Mezzanine z 100th Window.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Re:
Własnie wróicłem ze spaceru ze Setnym Oknem na słuchawkach i podtrzymuje to co pisałem jakiś czas temu w NP: cholernie zbita, monolityczna, ciężka i wymagająca maksymalnej dawki oddania płyta. Napewno nie jest to rzecz na każdą pogodę, moment i nastrój bo wtedy zaczyna przymulać. Takim lekkim highlightem jest jak dla mnie "A Prayer for England", który wybija się na plus dzięki wokalom. No i kompletnie nie rozumiem tego kompletnie bezsensownie rozwleczonego "Antistar" który tak na dobrą sprawę kończy się na 8 minucie. Zdecydowanie wolę bardziej zróżnicowaną i (jakkolwiek głupio by to nie zabrzmiało, bo Massive Attack jest dla mnie symbolem senności w tego typu muzyce) bardziej dynamiczną "Mezzanine"Morph pisze: 100th Window to klasa, jedna z 100 płyt, które trzeba poznać przed śmiercią.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Massive Attack
Nie wiem co to są pitupitulce to się nie wypowiem. Ja w 99% przypadków robię coś innego podczas sluchania muzyki, więc nie do końca to do mnie trafia. 100th Window jest płyta na dni kiedy nie mam ochoty na nic innego niż położyć się i słuchać prawie zasypiając. Wtedy jest świetna.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Massive Attack
Odkręć to kiedyś tak, żeby głos S.O'C. wprawiał w drżenie żarówki i kruszył ściany, pojmiesz moc tej płyty. Ta płyta jest jak najbardziej motywujące przemowy przedbitewne. Jak Leonidas pod Termopilami.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Shamrock
- zaczyna szaleć
- Posty: 231
- Rejestracja: 11-03-2012, 10:35
Re: Massive Attack
wtedy tez jest dobra, ale generalnie to za cicho sluchaszAlsvartr pisze:Nie wiem co to są pitupitulce to się nie wypowiem. Ja w 99% przypadków robię coś innego podczas sluchania muzyki, więc nie do końca to do mnie trafia. 100th Window jest płyta na dni kiedy nie mam ochoty na nic innego niż położyć się i słuchać prawie zasypiając. Wtedy jest świetna.
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Massive Attack
Nie lubię głośno słuchac muzyki. Nie wchodźmy znowu w ten temat bo już była tu taka dyskusja. Na mnie ta magia głośności nie działa; jak płyta jest dobra to się broni w każdym ustawieniu pokrętła.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Massive Attack
Ale w niektórych broni się dużo lepiej, ba, w paru wręcz atakuje.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Massive Attack
No wy wiecie swoje a ja swoje. Na mnie to nie robi wrażenia a na was tak. Zostawmy ten temat w tym momencie.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Massive Attack
Najbardziej podoba mi się jedynka. Murzyńska, z rapem Trickyego. A jebania nowej też nie rozumiem. Mam jeszcze zagwozdkę jeśli idzie o "Heligoland". Wpierw ściągnałem mpchujki, a po sprawdzeniu kupiłem płytę i okazało się, że w mp3 jako "Psyche" opisany był inny kawałek, którego potem na płycie nie było. A fajny był, dlatego pytam, może ktoś wie, co to było?
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3513
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3278
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Massive Attack
Mi też, ale ja oprócz niej słyszałem tylko Mezzanine. Właściwie nie wiem czemu nie słyszałem więcej, bo to przecież doskonała muzyka. No ale jest tyle rzeczy do posłuchania, że widocznie nie miałem czasu na Massive. W każdym razie debiut był wspaniały pod każdym względem. Piękna i mroczna muzyka, rewelacyjny rap Trickiego i równie rewelacyjny głos tej murzynki. Niedocenianie tej płyty to poważna dewiacja.moonfire pisze:Najbardziej podoba mi się jedynka. .
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3278
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Massive Attack
Wlasnie po raz pierwszy od paru lat słucham Blue Lines i jestem zniszczony. Chyba dobrze zrobiłem, że nie włączyłem jej sobie w nocy siedząc ze słuchawkami i blantem w ręce, bo chyba bym tego nie przeżył :) Ta płyta jest absolutnie genialna, wybitna i pozbawiona choćby jednego słabego dźwięku. To brzmienie, te wokale, te bity... Kurrrwa!!!