The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re:

11-06-2010, 09:51

longinus696 pisze:
twoja_stara_trotzky pisze: ja rozumiem, że Die Krupps to gówno największe, ale jak ktoś takie głupoty o Laibach czy EN opowiada, to mi się naprawdę nóż w kieszeni otwiera...
A, no właśnie. Uprzedziłeś mnie. Najwyraźniej Harold ma za złe tym zespołom, że funkcjonują w ramach szeroko pojętej szufladki rockowej. Jest też inna opcja - słuchanie gównianego noisu uszkodziło mu słuch.
BTW, jestem teraz ciekaw, którą stronę weźmie 4m - nieustraszony obrońca muzycznych sław. Czy pozwoli wrzucać na EN i Laibach, czy też zareaguje, jak w przypadku Laswella i Zorna i przez wzgląd na zasługi będzie bronił do upadłego nawet najgorszych krążków - bo przecież Świętość to Świętość :D
Oczywiście, że można wrzucać na EN i Laibach, ale trzeba wiedzieć na co konkretnie (tak samo jak w przypadku Laswella i Zorna), bo tutaj jakakolwiek generalizacja świadczy o kompletnym braku znajomości rzeczy. Dodam tylko, że dla mnie najlepszą płytą EN jest 80-83 Strategies Against Architecture, a przy Laibach też chyba będzie to taki odpowiednik wcześniej wymienionej, czyli Rekapitulacija 1980-84. A więc zdecydowanie pierwsze uderzenie, bo późniejsze, piosenkowe rzeczy są jakie są.
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
Awatar użytkownika
Grindead
postuje jak opętany!
Posty: 654
Rejestracja: 03-01-2003, 15:03

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

11-06-2010, 11:44

harry harry pisze:brakuje jeszcze tylko 40 letnich kolesi co siedzą w temacie od ponad 20 lat(...)
.

Nie wątpię,ale mam akurat na mysli pewne konkretne osoby,które napewno w chuj i jeszcze więcej wnioslyby do tematu...
Znaczy powtorka z listy dyskusyjnej "antimusick"?
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Re:

11-06-2010, 18:38

4m pisze:
longinus696 pisze:
twoja_stara_trotzky pisze: ja rozumiem, że Die Krupps to gówno największe, ale jak ktoś takie głupoty o Laibach czy EN opowiada, to mi się naprawdę nóż w kieszeni otwiera...
A, no właśnie. Uprzedziłeś mnie. Najwyraźniej Harold ma za złe tym zespołom, że funkcjonują w ramach szeroko pojętej szufladki rockowej. Jest też inna opcja - słuchanie gównianego noisu uszkodziło mu słuch.
BTW, jestem teraz ciekaw, którą stronę weźmie 4m - nieustraszony obrońca muzycznych sław. Czy pozwoli wrzucać na EN i Laibach, czy też zareaguje, jak w przypadku Laswella i Zorna i przez wzgląd na zasługi będzie bronił do upadłego nawet najgorszych krążków - bo przecież Świętość to Świętość :D
Oczywiście, że można wrzucać na EN i Laibach, ale trzeba wiedzieć na co konkretnie (tak samo jak w przypadku Laswella i Zorna), bo tutaj jakakolwiek generalizacja świadczy o kompletnym braku znajomości rzeczy. Dodam tylko, że dla mnie najlepszą płytą EN jest 80-83 Strategies Against Architecture, a przy Laibach też chyba będzie to taki odpowiednik wcześniej wymienionej, czyli Rekapitulacija 1980-84. A więc zdecydowanie pierwsze uderzenie, bo późniejsze, piosenkowe rzeczy są jakie są.
HAHAHAHAHA!
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Re:

11-06-2010, 18:39

harry harry pisze:
Prawdopodobnie dlatego, ze juz dawno mam go w dupie. O ile harry recytuje jakies zalozenia, ktore moga byc zwiazane z muzyka ale sa tylko dodatkiem to ty produkujesz skwary typu dzwieki zawieszone w prozni
"

Ale te rezczy nie byly TYLKO dodatkiem.
ups... :lol:
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: Re:

11-06-2010, 19:43

twoja_stara_trotzky pisze: HAHAHAHAHA!
Niestety znów zaliczyłeś pudło, psorku :) Powinieneś wiedzieć, że to nie jest płyta ani EN, ani Laibach, lecz Ultravox. Chyba, że starałeś się nas tym razem przekonać, że aby poznać i zrozumieć industrial trzeba słuchać dużo Ultravox :D

Obrazek
Swoją drogą bardzo fajna płyta i dobrze widzieć, że zaczynasz wreszcie słuchać dobrej muzyki :)
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

11-06-2010, 21:30

Triceratops pisze: pff, po prostu smieszy mnie rozpatrywanie muzyki glownie przez pryzmat tego wlasnie, juz to przeraialismy podczas rozmow o popie a potem new romantic, jak sie skonczylo tak sie skonczylo.
Przy popie niczego nie wykazałeś, więc nie wiem o co chodzi. Przy New Romantic udowodniłeś moje odgórne uprzedzenie wobec muzyki i dlatego przyznałem Ci rację, bo być może opieram swoją negatywną opinię na niewłaściwych przykładach, przy czym ja nie głosiłem żadnych teorii pozamuzycznych, więc to nie ta bajka.
Triceratops pisze: Prawdopodobnie dlatego, ze juz dawno mam go w dupie.

Prawdopodobnie dlatego, że wiesz o tym tyle, co ja o New Romantic :)
Triceratops pisze: O ile harry recytuje jakies zalozenia, ktore moga byc zwiazane z muzyka ale sa tylko dodatkiem
No właśnie one nie są dodatkiem, tylko w wielu przypadkach elementem nierozerwalnie związanym z muzyką (a w przypadku industrialu w ogóle są materiałem wyjściowym).
Triceratops pisze: to ty produkujesz skwary typu dzwieki zawieszone w prozni, tak jakbys kazda przygode z nowa muzyka zaczynal od przeczytania ksiegi z zalozeniami formalnymi a potem dopiero ocena dzwiekow w tym kotnekscie.
Ależ skąd - jedno bez drugiego przecież nie istnieje. Mnie po prostu interesuje miejsce konkretnej płyty wśród wszystkich innych płyt (czyli w kontekście formalnym) - i to, jak zauważyłem Ciebie również interesuje. Ponadto jest dla mnie ważne miejsce tej konkretnej płyty w danym momencie kulturowym (czy subkulturowym) / społecznym.
Muzyka przecież nie powstaje bez powodu - człowiek się przez nią wyraża - aż dziw, że trzeba takie banały głosić.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: Re:

11-06-2010, 21:37

4m pisze:
longinus696 pisze:
twoja_stara_trotzky pisze: ja rozumiem, że Die Krupps to gówno największe, ale jak ktoś takie głupoty o Laibach czy EN opowiada, to mi się naprawdę nóż w kieszeni otwiera...
A, no właśnie. Uprzedziłeś mnie. Najwyraźniej Harold ma za złe tym zespołom, że funkcjonują w ramach szeroko pojętej szufladki rockowej. Jest też inna opcja - słuchanie gównianego noisu uszkodziło mu słuch.
BTW, jestem teraz ciekaw, którą stronę weźmie 4m - nieustraszony obrońca muzycznych sław. Czy pozwoli wrzucać na EN i Laibach, czy też zareaguje, jak w przypadku Laswella i Zorna i przez wzgląd na zasługi będzie bronił do upadłego nawet najgorszych krążków - bo przecież Świętość to Świętość :D
Oczywiście, że można wrzucać na EN i Laibach, ale trzeba wiedzieć na co konkretnie (tak samo jak w przypadku Laswella i Zorna), bo tutaj jakakolwiek generalizacja świadczy o kompletnym braku znajomości rzeczy.
No, wygląda na to, że zwyczajnie nie chciałeś się ze mną zgodzić, bo ja jakoś nigdzie nie twierdziłem, że CAŁY Zorn, albo CAŁY Laswell są do dupy. Okazuje się, że jednak można krytykować święte krowy, przy czym Laswell i Zorn, jako absurdalnie wręcz płodni twórcy zaliczyli, moim zdaniem, więcej wpadek niż Einsturzende Neubauten czy Laibach.
harry harry pisze: 3.Jak nie potrafisz rozroznic pe od noise to nie ma o czym gadać.2 rozne (choc czesto wplywajace na siebie) bajki
Nie mam najmniejszego problemu z rozróżnieniem tych gatunków. Mam natomiast problem ze zrozumieniem w jaki sposób oszacowałeś, że noise jest bardziej radykalnym gatunkiem (pod względem muzycznym) od Power Electronics.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

11-06-2010, 23:19

a to wy jeszcze nie wiecie, że według Tricepsa muzyka służy głównie do tańca? ;)
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17686
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

13-06-2010, 18:01

Wczoraj to udowodnilem , kiedy udalo mi sie zatanczyc foxtrota do Si Monvmentvm..... Niedlugo wrzuce film na youtube. Stay tuned!
woodpecker from space
tonpal
rozkręca się
Posty: 47
Rejestracja: 30-06-2010, 21:43

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

22-09-2011, 18:18

Zgodnie z sugestią Ultravox przenoszę tutaj post.

Dla zainteresowanych tematem: http://www.impulsystetoskopu.pl/index.p ... &Itemid=66

http://www.impulsystetoskopu.pl/index.p ... &Itemid=66

Niestety w jezyku angielskim, ale ponoc pierwsza czesc jest takze w jezyku polskim.

Niestety, nie mam jak zrobić skanów wybranych stron tej książki. Zawartość jest OK, taki katechizm industrialu i nie tylko, z krótkimi, ale treściwymi notkami i pełnymi dyskografiami, zdjęciami, etc. Jedynie znalzałem na discogs jeszcze cos takiego: http://www.discogs.com/viewimages?release=2122151
Awatar użytkownika
grot
weteran forumowych bitew
Posty: 1352
Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
Lokalizacja: Transformed God Basement

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

22-09-2011, 18:37

a już myslałem, że tripecs wrzucił filmik z foxtrotem :(
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
tonpal
rozkręca się
Posty: 47
Rejestracja: 30-06-2010, 21:43

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

03-10-2011, 19:45

Udało sięmi jeszcze namierzyc jakies skany z rekomendowanej przeze mnie książki(-ek):

http://img811.imageshack.us/img811/5286/emiiistr3.jpg
http://img524.imageshack.us/img524/7285/emiiistr92.jpg
Awatar użytkownika
Holocausto
starszy świeżak
Posty: 20
Rejestracja: 03-10-2012, 01:52

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

06-10-2012, 22:21



animacja idealnie odzwierciedla moje wyobrazenia, ktore prowokuje ten kawalek Waitsa. zresztą jeśli macie w domu dzieciaki, to obejrzyjcie z nimi kiedyś bajkę pt. The Robots. tam pojawia się ten utwór jako tło dla hałaśliwej fabryki, złomowiska, czy cokolwiek to było: taśmy produkcyjne, masa zmęczonych robotników, brud, śrubki, wiertarki i wrażenie, że muzyka Waitsa to jakby dźwięki wydawane właśnie przez to środowisko.

zwracam na to uwagę, bo kilka osób doczepiło się Toma jako głównego mankamentu listy Pana Piotrka, a przy okazji tak się składa, że właśnie ta płyta Waitsa zawsze budziła we mnie industrialne skojarzenia. zresztą, jak widać, w twórcach The Robots tak samo, więc raczej nie ma mowy o patologii ;). a że industrial to określenie, które bazuje głównie na skojarzeniach (ciężko coś zaszufladkować "obiektywnie" jak w przypadku np. black metalu), tym bardziej nie widzę sensu walki z listą, która zawiera
Swordfishtrombones.

swoją drogą, szkoda że temat umarł.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

06-10-2012, 23:21

Krzysztow Broadrick pisze:

animacja idealnie odzwierciedla moje wyobrazenia, ktore prowokuje ten kawalek Waitsa. zresztą jeśli macie w domu dzieciaki, to obejrzyjcie z nimi kiedyś bajkę pt. The Robots. tam pojawia się ten utwór jako tło dla hałaśliwej fabryki, złomowiska, czy cokolwiek to było: taśmy produkcyjne, masa zmęczonych robotników, brud, śrubki, wiertarki i wrażenie, że muzyka Waitsa to jakby dźwięki wydawane właśnie przez to środowisko.

zwracam na to uwagę, bo kilka osób doczepiło się Toma jako głównego mankamentu listy Pana Piotrka, a przy okazji tak się składa, że właśnie ta płyta Waitsa zawsze budziła we mnie industrialne skojarzenia. zresztą, jak widać, w twórcach The Robots tak samo, więc raczej nie ma mowy o patologii ;). a że industrial to określenie, które bazuje głównie na skojarzeniach (ciężko coś zaszufladkować "obiektywnie" jak w przypadku np. black metalu), tym bardziej nie widzę sensu walki z listą, która zawiera
Swordfishtrombones.

swoją drogą, szkoda że temat umarł.
No, kurde... przecież wiadomo, że "Swordfishtrombones" ma w chuj industrialnych wibracji. Wystarczy posłuchać "16 Shells from a 30.6" żeby się o tym przekonać. Poza tym brzmienie albumu jako całości też należałoby wziąć pod uwagę. Kiedyś trochę się krzywiłem, jak Trocak mówił, że to być może lepsza płyta od opiewanego przez wszystkich "Rain Dogs", ale dzisiaj już spokojnie mógłbym się pod tym podpisać.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Holocausto
starszy świeżak
Posty: 20
Rejestracja: 03-10-2012, 01:52

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

06-10-2012, 23:29

ja opiewam najbardziej Closing Time, ale to glownie przez sentyment. no i do tematu sie ma nijak ;).
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

06-10-2012, 23:34



No kurde... przemoc.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

15-05-2018, 22:06

Glenn Branca nie żyje.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8967
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

15-05-2018, 22:17

Nie wiem kto to, nie znam, nigdy nie sluchalem. Widzialem ze Trocki na klerykach pisal, powinienem znac czy powiniwm byc lemingiem i przyklaskiwac?
glosniejodbomb
świeżak
Posty: 10
Rejestracja: 18-01-2013, 10:54

Re: The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

06-05-2019, 21:13

sprawdźcie Kollaps z Australii. Grali już dwukrotnie w Polsce, na jesieni trzecie podejście. FFO: Neubauten, Test Dept, SPK
https://www.youtube.com/watch?v=FtOi2kFcjvg
https://kollaps-noise.bandcamp.com/albu ... cal-christ
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

10-05-2019, 17:29

Harlequin pisze:Nie wiem kto to, nie znam, nigdy nie sluchalem. Widzialem ze Trocki na klerykach pisal, powinienem znac czy powiniwm byc lemingiem i przyklaskiwac?
jak lubisz SWANS to powinieneś zdecydowanie znać
Coś tam było! Człowiek!
ODPOWIEDZ