LANA DEL REY

[raphi]

http://www.youtube.com/watch?v=sDh-daZih7g nie porównuj kilkunastosekundowych fragmentów, bo zboczysz z właściwej ścieżki i trafisz tutaj:

[witchfinder]

Chłopaki, proszę, przestańcie się wygłupiać. Tyle jest dobrej muzyki na tym świecie.

Pozwolę sobie także przypomnieć znakomite podsumowanie tematu z poprzedniej strony:

Lana Del Rey to juz jest PRowy majstersztyk i testy marketingowe a przy okazji zabawa pieniedzmi, jak z gowna ulepic tort.

[ZłyPan]

Zasadniczo był taki moment na początku roku, ze wydawało mi się, ze on a jest fajna, ale to raczej polegało na fakcie, ze w koksiarni, gdzie uczęszczałem puszczali w kółko 4fun TV i to co tam się działo to wszystkie możliwe pojęcie, a koleżanka Del Rey i kolega Macklemore stanowili frakcję "od bidy idzie posłuchać" plus usłyszałem numer o tym, że jej pimpucha pepsikolą daje i poczułem się (prze)kupiony. Po czasie jednak te jej smęty bez talentu, za to nieźle wyprodukowane są niestety słabo strawne. Wracam posłuchać se Die Antwoord, albo ostatniej Brodki, albo coś.

[nicram]

Chłopaki, proszę, przestańcie się wygłupiać. Tyle jest dobrej muzyki na tym świecie.

Pozwolę sobie także przypomnieć znakomite podsumowanie tematu z poprzedniej strony:

Lana Del Rey to juz jest PRowy majstersztyk i testy marketingowe a przy okazji zabawa pieniedzmi, jak z gowna ulepic tort.

Czy naprawdę gość z zespołem Downa jest dla Ciebie wyrocznią w kwestiach muzycznych?

[Triceratops]

Nie przeceniaj sie stulejarzu, dla nikogo nie jestes tutaj wyrocznia :D

[Triceratops]

https://www.youtube.com/watch?v=pa14VNsdSYM vs https://www.youtube.com/watch?v=rEkN5Lk0pcw
Przykład. Znowu zgrzeszyłem zestawiając w jednym poście szlam z nieskazitelnym diamentem. Może zestawienie to da co poniektórym do myślenia.

ten szlam lepszy

A propos temu szlamu:
Swiezynka, gniecie kurwa czache konkret

Dear beloved friends,

Sometime ago we had that idea of recording a demo for a new album.
So we decided to put 3.5 mics here and there in our rehearsal room, (the 0.5 mic being actually a kid’s toy/microphone... I mean it’s REALLY a toy, but it seems to work fine and that kid never complained so.. anyway...) we did that quickly, and by the end of the process, we found ourselves quite surprised by the result, I mean, in a positive way (if that can be said for that kind
of music) So we thought it was good enough to release it as it was. We made no overdubs, no overproduction or such thing and we think that’s the way it should be for this time. So here it is, for you, as a starter, the Nasty, Heavy and Rotten to the core:

“FUCK”

We don't like stooleyarers, fuck lana del rey fans. Stay Sludged!

[nicram]

Nie przeceniaj sie stulejarzu, dla nikogo nie jestes tutaj wyrocznia :D

Wykazujesz zdecydowanie skłonność do zawężonego myślenia żeby nie napisać - niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim, a nieumiejętność czytania ze zrozumieniem jest tylko tego konsekwencją. Niestety nie poprawi Ci się. :-)

[Triceratops]

Dobrze ciociu w fartuszku, mam nadzieje, ze sie nie poplaczesz i nie naskarzysz? :)

[nicram]

Szlochanie w rękaw cioci trockiego jest raczej twoją domeną, więc już biegnij do niego. :-)

[Triceratops]

Z tego co wiem to trocki jest hetero a ja nigdy sie nie zalilem u niego jak co poniektorzy na gorze :) To jest ciekawe, ze im bardziej wyluzowanego chcesz zgrywac tym bardziej wychodzi twoja stulejarska pizdowatosc ;) Troche czuje zazenowanie, czuje sie jakby mnie kobieta bukietem kwiatow okladala :)

[nicram]

Apaszkowy Gumisiu twoje projekcje to naprawdę nie mój problem...:-)

[Triceratops]

Gumis? O matko, stary juz nie cisnij mnie tak :/ Czuje, ze zaraz mi dojebiesz jakims Gargamelem albo innym Telesforem :(

[raphi]

Chłopaki, proszę, przestańcie się wygłupiać. Tyle jest dobrej muzyki na tym świecie.

Wygłupiać? Wszystkie moje teksty pod tym tematem, które napisałem, piszę i napiszę, są na poważnie. Szanuję Lanę zbyt mocno, aby się wygłupiać dyskutując o jej muzyce.

ten szlam lepszy

Dobre.

[witchfinder]

Chłopaki, proszę, przestańcie się wygłupiać. Tyle jest dobrej muzyki na tym świecie.

Pozwolę sobie także przypomnieć znakomite podsumowanie tematu z poprzedniej strony:

Lana Del Rey to juz jest PRowy majstersztyk i testy marketingowe a przy okazji zabawa pieniedzmi, jak z gowna ulepic tort.

Czy naprawdę gość z zespołem Downa jest dla Ciebie wyrocznią w kwestiach muzycznych?

Abstrahując od tego, że internetowe rzucanie w siebie gównem zupełnie mnie nie rajcuje (i nie rozumiem fenomenu :D), to jaka znowuż wyrocznia? Po prostu zgadzam się z tym co tam napisał, sam uważam podobnie (i uwaga, to tak sam z siebie, nie że przeczytałem Tricepsa i zacząłem tak myśleć ;)), to po co wyważać otwarte drzwi i pisać znów coś, co zostało napisane, skoro można zacytować?

Od początku byłem sceptyczny, dałem szanse (sztuk kilka), "Born to die" było moim największym earwormem zeszłego roku, ale nie kupuję tego zupełnie. Nie ma tu emocji, jest tylko chłodna marketingowa kalkulacja i halucynacje z niedożywienia.

[raphi]

[...]Nie ma tu emocji[...]

Trzymajcie mnie...

[witchfinder]

[...]Nie ma tu emocji[...]

Trzymajcie mnie...

Też tak mam jak czytam Twoje posty w tym temacie :D

[Morph]

Kto słucha Lany, Ten Gej!

[raphi]

Właśnie uderzyłeś we wszystkich piszących pod tym tematem, gdyż Lany słuchają zarówno jej zwolennicy, jak i przeciwnicy (bo niby skąd montowaliby takie zryte filmiki wybiórczo prezentujące ucięte fragmenty jej koncertów i mające na celu ją ośmieszyć?) A jak jeszcze pod jakimś nickiem kryje się kobieta to dojebałeś równo :D

[Morph]

To moje credo i hasło wyborcze.

Morph - dojebuję równo.

[nicram]

Od początku byłem sceptyczny, dałem szanse (sztuk kilka), "Born to die" było moim największym earwormem zeszłego roku, ale nie kupuję tego zupełnie. Nie ma tu emocji, jest tylko chłodna marketingowa kalkulacja i halucynacje z niedożywienia.

Możesz mi wytłumaczyć jak poznać chłodną marketingową kalkulację w dźwiękach?