Po prostu JAZZ!
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: Po prostu JAZZ!
Płyta Tatvamasi już do mnie jedzie. Jak dojedzie to opowiem.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: Po prostu JAZZ!
Ja w nastepnym tyg siadam do recki, jak bedziesz mial jakie uwagi to sie podziel, jestem cieakwy innych opinii. Ja jestem jeszcze ostrozny w ocenie tej plyty ale zapowiada sie dobrze.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Po prostu JAZZ!
O ile "Human Encore" jakos nie do końca mnie przekonuje tym razem, o tyle "Absolute Zero" z każdym odsluchem u mnie zyskuje. Świetny, wyrazisty i mocno wyrafinowany materiał, miajcami może nawet dość bezduszny jak na jazz, ale za to świetnie zagrany.NocnyKomboj pisze: Trespass Trio, Joe McPhee - Human Encore
Jon Irabagon, Hernani Faustino, Gabriel Ferrandini - Absolut Zero
- booshee
- postuje jak opętany!
- Posty: 656
- Rejestracja: 22-03-2004, 16:36
Re: Po prostu JAZZ!
Problem:
Szukam namiarów na projekt freejazzowy, z opisu albumu pamiętam tyle, że kilku panów wynajęło miejsce do grania w remontowanym czy rozbieranym budynku. Rozstawili mikrofony i nagrali dżemik jazzowy pod odgłosy młotów i panów robotników dobiegające z pustych korytarzy i wibrujących ścian. Instrumentarium, grajków, narodowości ja nie znaju.
Szukam namiarów na projekt freejazzowy, z opisu albumu pamiętam tyle, że kilku panów wynajęło miejsce do grania w remontowanym czy rozbieranym budynku. Rozstawili mikrofony i nagrali dżemik jazzowy pod odgłosy młotów i panów robotników dobiegające z pustych korytarzy i wibrujących ścian. Instrumentarium, grajków, narodowości ja nie znaju.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Po prostu JAZZ!
Pare dni temu rozmawiałem z chłopakami z Fripp Shopu i podobno nowy The Thing mniej dynamiczny. Nie napawa to optymizmem. Gustafsson podobno uzywa Saxu basowego co daje taki efekt. podobno bez rewolucji, ale rewelacji na ich twarzach tez nie uraczyłem.. :/
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: Po prostu JAZZ!
Nie słuchałem, ale wiesz, napierdolił ostatnio tyle świetnych płyt, że w końcu musiała mu wyjść spod palców jakaś średniawa. Nie przejmuj się. :)
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Po prostu JAZZ!
Pożyjemy zobaczymy. To co widziałem na koncercie raczej sugerowałoby totalnie przeciwne oblicze - prościej, bardziej punkowo i bardziej czadowo . To prędzej powiedziałbym, ze "Mono" nie do końca mnie zachwyciło z tą swoją nieco abstrakcyjną aurą.megawat pisze:Nie słuchałem, ale wiesz, napierdolił ostatnio tyle świetnych płyt, że w końcu musiała mu wyjść spod palców jakaś średniawa. Nie przejmuj się. :)
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: Po prostu JAZZ!
Stwierdzam, że nie ma sensu o tym zakładać oddzielnego tematu, więc ogłoszę to tutaj.
Jutro odbędzie się koncert Tatvatamsi w Lublinie, w Chatce Żaka:
http://www.lsi.lublin.pl/2013/1113/konc ... -14xi.html
Jutro odbędzie się koncert Tatvatamsi w Lublinie, w Chatce Żaka:
http://www.lsi.lublin.pl/2013/1113/konc ... -14xi.html
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Po prostu JAZZ!
Dwa newsy:
1. Najnowszy The Thing już jest w sieci do wypożyczenia
2. I takie tegoroczne cacko, które cyba trzeba nabyc:

Drake/Kessler/Vandermark/Nilssen-Love/Gustafsson/Pupillo ... no kurwa...
Recorded live at Wels Music Unlimited 25, November 5th 2011.
Mixed in Vienna, June 17th-23rd 2013.
1. Najnowszy The Thing już jest w sieci do wypożyczenia
2. I takie tegoroczne cacko, które cyba trzeba nabyc:

Drake/Kessler/Vandermark/Nilssen-Love/Gustafsson/Pupillo ... no kurwa...
Recorded live at Wels Music Unlimited 25, November 5th 2011.
Mixed in Vienna, June 17th-23rd 2013.
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: Po prostu JAZZ!
Koncert Tatvamasi rewelacyjny! Słychać, że goście czują to, co grają. Profesjonalny warsztat, żadnych pomyłek, a cała oprawa wizualna koncertu dopełniała całości. Czasami było się bardziej zaabsorbowanym samymi projekcjami niż muzyką. Ponad godzinny koncert zleciał nie wiadomo kiedy. Koncert na Lubelszczyźnie był pierwszy z serii koncertów promujących nową płytę, więc jeżeli ktoś będzie miał możliwość mocno polecam! Ponadto, koncert ten ukaże się na DVD, dokładnie nie wiem kiedy, ale z przyjemnością obejrzę go jeszcze raz.
Ostatnio zmieniony 15-11-2013, 10:58 przez dr Kill, łącznie zmieniany 1 raz.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Po prostu JAZZ!
Musze zobaczyc czy w pzn beda grali
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Po prostu JAZZ!
Dzis kupiłem CD, płyta dobiega końca i wrażenia na gorąco:Harlequin pisze:
Drake/Kessler/Vandermark/Nilssen-Love/Gustafsson/Pupillo ... no kurwa...
Utwór numer jeden: zagrany tylko przez DKV Trio, niby free jazz ale dosc grzeczny, chwytliwy, mało szalony, raczej chwytliwy. Po tym numerze w oczach rysowało sie rozczarowanie. Miał byc rozkurw, a był przyjemny free jazz w stylu spokojniejszych dokonań Vandermarka
Utwór numer dwa: najkrótszy i od pierwszych dźwięków analpokalipsa na 6 muzyków. I tak do końca. Szczęka na podłodze
Utwór nr 3: tutaj to juz półgodzinna analpokalipsa na 6 muzyjków tyle, że jeszcze więcej tu cudaśnych fajerwerków. Pierdolony majstersztyk o intensywnosci równej poprzedniemu Ballisterowi, a może i wiekszej.
Podobno wersja winylowa zawiera tylko materiał zagrany na całą szóstke. Tak czy owak brać, bo warto.
edit: Chętni pisać ;)
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Po prostu JAZZ!
Nie ma co, piękna rzecz. Uwielbiam wszystkie składy Vandermarka, w tym oczywiście DKV Trio. Cały czas słucham ostatni box "Past Present", który prezentuje się stanowczo bardziej spokojnie i jest dosyć jednorodny. Ale to nie znaczy, że nudny. Natomiast ta płytka rzeczywiście ma moc, chociaż pierwszy utwór jeszcze jakby w klimatach "Past Present". Słyszałem, że w wersji winylowej nie ma ostatniego utworu (co zrozumiałe - to 30 minutowy potwór), ale niby jest coś innego, krótszego. Trzeba by było gdzieś sprawdzić...
Ostatnio Vandermark i Gustafsson dali 2 koncerciki w Poznaniu. Zaczynam lubić te mniej niż kameralne imprezki w Dragonie. W grudniu gra Hera.
Ostatnio Vandermark i Gustafsson dali 2 koncerciki w Poznaniu. Zaczynam lubić te mniej niż kameralne imprezki w Dragonie. W grudniu gra Hera.
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: Po prostu JAZZ!
Byłem na tym koncercie i w 100% potwierdzam powyższą opinię. Totalny trans, nieziemsko odlecialem.dr Kill pisze:Koncert Tatvamasi rewelacyjny! Słychać, że goście czują to, co grają. Profesjonalny warsztat, żadnych pomyłek, a cała oprawa wizualna koncertu dopełniała całości. Czasami było się bardziej zaabsorbowanym samymi projekcjami niż muzyką. Ponad godzinny koncert zleciał nie wiadomo kiedy. Koncert na Lubelszczyźnie był pierwszy z serii koncertów promujących nową płytę, więc jeżeli ktoś będzie miał możliwość mocno polecam! Ponadto, koncert ten ukaże się na DVD, dokładnie nie wiem kiedy, ale z przyjemnością obejrzę go jeszcze raz.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Po prostu JAZZ!
Na winylu chyba nie ma własnie tego pierwszego utworu. Płyta mocccc, zwłaszcza utwory 2 i 3mad pisze:Nie ma co, piękna rzecz. Uwielbiam wszystkie składy Vandermarka, w tym oczywiście DKV Trio. Cały czas słucham ostatni box "Past Present", który prezentuje się stanowczo bardziej spokojnie i jest dosyć jednorodny. Ale to nie znaczy, że nudny. Natomiast ta płytka rzeczywiście ma moc, chociaż pierwszy utwór jeszcze jakby w klimatach "Past Present". Słyszałem, że w wersji winylowej nie ma ostatniego utworu (co zrozumiałe - to 30 minutowy potwór), ale niby jest coś innego, krótszego. Trzeba by było gdzieś sprawdzić...
Ostatnio Vandermark i Gustafsson dali 2 koncerciki w Poznaniu. Zaczynam lubić te mniej niż kameralne imprezki w Dragonie. W grudniu gra Hera.
A na Herę planuje sie wybrac :)
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: Po prostu JAZZ!
Z wymienianych przez Was nowości; nowe The Thing ostro depcze po jajach, Płyta DKV z gośćmi bardzo ostro depcze po jajach, debiut Tatvamasi to temat na dłuższy post, ale też srogo depcze po jajach.
Natomiast z moich ostatnich odkryć ostro zdeptało mi jaja Dawn of Midi i nie mogę się od tego gówna uwolnić.
Natomiast z moich ostatnich odkryć ostro zdeptało mi jaja Dawn of Midi i nie mogę się od tego gówna uwolnić.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Po prostu JAZZ!
Badam Dawn of Midi.
A co do nowego The Thing musze powiedzieć, ze kazdym odsłucham robi na mnie coraz mniejsze wrazenie,b y nie powiedzieć, że w ogóle jż nie robi. Strasznie rpzejrzysty jak na nich materiał. Mam wrażenie, że za szybko odkrył karty przed słuchaczem. Raczej wracać do niej nie będe.
A co do nowego The Thing musze powiedzieć, ze kazdym odsłucham robi na mnie coraz mniejsze wrazenie,b y nie powiedzieć, że w ogóle jż nie robi. Strasznie rpzejrzysty jak na nich materiał. Mam wrażenie, że za szybko odkrył karty przed słuchaczem. Raczej wracać do niej nie będe.
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Po prostu JAZZ!
Ostatnio prześladuje mnie nadmiar. Za dużo jest tego. Śledząc takiego np. Vandermarka, można się natknąć w ciągu roku na kilka płyt. Dopiero co skończyłem dogłębnie zapoznawać się z boxem "Past Present" (tak, wiem, powtarzam się, ale chwalę to, gdzie tylko mogę), a już są nowe rzeczy: nowe wspaniałe DKV Trio, niezły duecik z Gustafssonem, a przed chwilą na stronie Multikulti przeczytałem o nowym podwójnym kompakcie Resonance. Trudno być na bieżąco...
Kupiłem trochę płytek z For Tune. Przesłuchałem piąte przez dziesiąte:
- Power Of The Horns - kapitalna sprawa, nie mam pytań. Dla mnie jeden z faworytów do tegorocznego szczytowania. Freejazzowy big-band (11 muzyków) gra przewspaniale.
- Piotr Damasiewicz - Imprographic 1 - Kupiłem, bo to lider Power Of The Horns. Tym razem na podwójnym albumiku mamy muzykę bardziej kameralną, chociaż i tak dominują nader rozbudowane formy. Trzeba się jeszcze wgryźć, na razie daje się zauważyć pewna nierówność zaprezentowanego materiału, na który składają się 3 koncerty.
- Obara - Komeda - Plusem jest to, że w istocie dosyć mało jest samego Komedy na tej płycie. Ile można wałkować te same motywy (choć wspaniałe - nie powiem). Niektóre znane tematy pojawiają się mimochodem, trzeba się skupić, by je wyłowić. Ogólnie jestem na tak.
- William Parker - Live In Wroclove - Mam parę płyt W. Parkera i ta wydaje mi się najmniej szalona. Czy to dobrze? Zależy, czego się oczekuje. Lubię sonoryczne pierdnięcie, uwielbiam szaleństwo, ale to nie znaczy, że przeszkadzają mi formy i treści skromniejsze. Tutaj treść jest na pewno skromniejsza, ale forma wcale nie. Najdłuższy utwór to ponad 40 minut muzyki, w której coś jakby free łączyło się z formami zaaranżowanymi, zapisanymi. Cóż, tej płyty słuchałem najwięcej spośród zaprezentowanych, bo nie mam jeszcze wyrobionego zdania...
Za nowym The Thing nawet się jeszcze nie rozglądałem.
Kupiłem trochę płytek z For Tune. Przesłuchałem piąte przez dziesiąte:
- Power Of The Horns - kapitalna sprawa, nie mam pytań. Dla mnie jeden z faworytów do tegorocznego szczytowania. Freejazzowy big-band (11 muzyków) gra przewspaniale.
- Piotr Damasiewicz - Imprographic 1 - Kupiłem, bo to lider Power Of The Horns. Tym razem na podwójnym albumiku mamy muzykę bardziej kameralną, chociaż i tak dominują nader rozbudowane formy. Trzeba się jeszcze wgryźć, na razie daje się zauważyć pewna nierówność zaprezentowanego materiału, na który składają się 3 koncerty.
- Obara - Komeda - Plusem jest to, że w istocie dosyć mało jest samego Komedy na tej płycie. Ile można wałkować te same motywy (choć wspaniałe - nie powiem). Niektóre znane tematy pojawiają się mimochodem, trzeba się skupić, by je wyłowić. Ogólnie jestem na tak.
- William Parker - Live In Wroclove - Mam parę płyt W. Parkera i ta wydaje mi się najmniej szalona. Czy to dobrze? Zależy, czego się oczekuje. Lubię sonoryczne pierdnięcie, uwielbiam szaleństwo, ale to nie znaczy, że przeszkadzają mi formy i treści skromniejsze. Tutaj treść jest na pewno skromniejsza, ale forma wcale nie. Najdłuższy utwór to ponad 40 minut muzyki, w której coś jakby free łączyło się z formami zaaranżowanymi, zapisanymi. Cóż, tej płyty słuchałem najwięcej spośród zaprezentowanych, bo nie mam jeszcze wyrobionego zdania...
Za nowym The Thing nawet się jeszcze nie rozglądałem.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: Po prostu JAZZ!
Dziś HERA w Pardonie, warto być.
Wacław Zimpel - klarnety
Paweł Postaremczak - saksofony
Ksawery Wójciński - kontrabas
Paweł Szpura - perkusja
Wacław Zimpel - klarnety
Paweł Postaremczak - saksofony
Ksawery Wójciński - kontrabas
Paweł Szpura - perkusja
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Po prostu JAZZ!
Idźta idźta, w Pzn w Dragonie był solidny wpierdol. Xawery nieźle sie zmachał, a Postaremczak momentami sadził takie solówy, że z kapci mozna było wyskoczyc :D