MARILYN MANSON "EAT ME, DRINK ME"

[Gunman]

[youtube][/youtube]

Fajny kawałek, czekam na płytę.

[TheDude]

^ Świetna piosenka !

[Gunman]

To taki zwrot w kierunku The Pale Emperor, co jest dla mnie świetnym posunięciem.

[pr0metheus]

tylko ze to nie kawałek mansona tylko johnny casha.
W sumie covery mansonu najlepiej wychodzą

[Żułek]

i kolejny cover ale tym razem z motyką na słońce

[youtube][/youtube]

[Hellion]

Bardzo udany cover, totalnie w stylu Mansona.

[Skaut]

Bardzo udany cover, totalnie w stylu Mansona.

plus pińćset

[Triceratops]

Jak zulem mowi, ze chujnia to znaczy to znaczy, ze brac w ciemno, chlopaczyna poczciwy ale glupi jak but i gluchy jak pien

[Hellion]

Nowy singiel, cała płyta 11 września w sklepach

[Gunman]

Preorder pójdzie jak nic

[dzik]

Jakiś chujowy ten utwór z deka. Trzeba będzie sprawdzić przed ewentualnym zakupem.

[KKK]

Strasznie złe. Ale to zawsze była muzyczka dla amerykańskich nastolatków.

[WaszJudasz]

Strasznie złe.

Tak.

Ale to zawsze była muzyczka dla amerykańskich nastolatków.

Nie. Był czas, gdy był to wielki zespół.

[Oki]

Jakiś chujowy ten utwór z deka. Trzeba będzie sprawdzić przed ewentualnym zakupem.

chyba nawet nie z deka, na tony szajsu w nim

[hcpig]

Ale to zawsze była muzyczka dla amerykańskich nastolatków.

Też tak myślałem jak byłem nastolatkiem i słuchałem tylko thrash/black/death.

[pr0metheus]

Jakie męczenie buły ten kawałek. Fuj kurwa

[KKK]

Ale to zawsze była muzyczka dla amerykańskich nastolatków.

Też tak myślałem jak byłem nastolatkiem i słuchałem tylko thrash/black/death.

Ja tak myślałem i wtedy i dziś. Nigdy mi te jego stekanie nie robiło. Roznica jest też taka, że dziś mam jeszcze niższy poziom tolerancji na takie granie. Jak pisałem wyżej - muzyka dla zbuntowanych dzieci z amerykańskich college'ow. Ja po prostu nie jestem amatorem amerykańskiego, młodzieżowego rocka. Ale na zdrowie.

[hcpig]

Piszesz o MM jakby to był Offspring albo Foo Fighters.

[Hellion]

Ale to zawsze była muzyczka dla amerykańskich nastolatków.

Też tak myślałem jak byłem nastolatkiem i słuchałem tylko thrash/black/death.

Ja tak myślałem i wtedy i dziś. Nigdy mi te jego stekanie nie robiło. Roznica jest też taka, że dziś mam jeszcze niższy poziom tolerancji na takie granie. Jak pisałem wyżej - muzyka dla zbuntowanych dzieci z amerykańskich college'ow. Ja po prostu nie jestem amatorem amerykańskiego, młodzieżowego rocka. Ale na zdrowie.

Włącz Antichrist Superstar i nie pierdol

[Medard]

Piszesz o MM jakby to był Offspring albo Foo Fighters.

Właściwie wszystkie trzy zespoły to ta sama mainstreamowa liga, w której ma być przede wszystkim przebojowo, z tym, że mm jest dedykowane do młodzieży, która ma większe problemy emocjonalne od fanów dwóch pozostałych grup. Czyli zawsze chodzi niezadowolona nie wiadomo na kogo i na co, nie myje się, tnie sobie sznyty, albo podcina żyły itp.

Nie trawiłem mansona wiele lat, nawet na koncert miałem darmowa wejściówkę i nie poszedłem zobaczyć, ale jakieś dwa miechy temu po wpisach Lorda Gorloja zmierzyłem się z jego dyskografią, dwie pierwsze płyty są dla mnie słuchalne, a nawet całkiem w porządku. Reszta nie i tyle w temacie, takie kawałki jak beautuful people przestały mi przeszkadzać, ale też mnie nie zachwycają.

Ogólnie jest dużo lepszej muzyki, szkoda czasu na Marylin Manson, choćby NIN.